Wysłany: Wto Lis 30, 2010 10:20 [R200] Nie pali co go boli?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Witam jestem właścicielem roverka juz pół roku i bylem z niego zadowolony ale tydzien temu miałem przygode ktora trwa az do dzis szczenka opada a wiec opisze swój problem:
miałem mało benzyny nigdy wcześniej nie miałem takiej sytuacji obawiałem sie ze nie dojade do cpnu ale udało sie po zatankowaniu i ruszeniu ze stacji rover umarł tzn spadła moc silnika i kaput nie działa kolega sprawdzał świece wszystko gra pompka paliwowa zassysa bez problemow ale nadal niechce odpalic słyszałem ze moze byc to wina czujnika polozenia walu ale to tylko taka spekulacja nie moge go pod komputer podłaczyc bo najblizszy mam 30 km a jak widac zima i strach go cholowac taki kawal prosze o rady
dodam ze mam silnik 103km 16v benzyna rok 98
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lis 30, 2010 11:40, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 10:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
sprawdze ten filtr paliwa moze faktycznie w tym siedzi przyczyna ale imobilajzer wykluczam albo czujnik polozenia walu albo filtr paliwa jezeli to ni filtr to jaki czujnik kupic zeby byl taki sam?bo wymiana to pikus wystarczy kanal i 10 mint roboty ale zeby kupic taki zeby pasowal
aaaa wykluczam imobilajzer auto kreci iskra jest paliwo dochodzi ale zaplonu nie ma wiec ja stawiam na czujnik polozenia walu czy ktos sie zgodzi ze mna?
filtr paliwa sprawdzony jest oki teraz chcem sprawdzic a raczej wymienic ten czujnik polozenia walu ale nie wiem gdzie on jest wiem ze za silnikiem prosze o zdjecie i pomysl jak go wyciagnac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum