Kidys były takie metody, że dawało sie najpierw długie światła, by aku pobudzic.
No niby sie pobudza bo zawsze zostawiam włączone radio i dmuchawe, przekręcam kluczyk zaczyna dmuchać i grać radio. Dmuchawe wyłączam a radio podczas kręcenia samo sie wylącza.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 01, 2010 14:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tak latem było ok, odpalał "z półobrotu", zimą zaś przy dużym mrozie przekręcił dwa, trzy razy i zdychał już akumulator. Od razu pomyślałem, że coś z rozrusznikiem, a że blisko siebie mam szrot, i koleś tam ma r400 anglika to, długo się nie zastanawiałem i poleciałem po drugi rozrusznik, cala operacja trwała możne godzinę.
Potem w wolnej chwili rozebrałem stary rozrusznik, i faktycznie tulejki były już mocno zużyte, szczotki już też się kończyły.
Tak czy siak od tamtej pory, autko ogólnie lepiej odpala, "nowy" rozrusznik żwawiej kręci silnikiem.
Myślę, że nawet jakby się okazało że to nie wina rozrusznika, to warto go przejrzeć, wymienić tulejki i szczotki.
Sprawdź kolego jeszcze, czy gdzieś tobie prąd nie ucieka, znaczy czy na postoju przy wyłączonych wszystkich odbiornikach nie ma za dużego poboru prądu. Zima to trudny czas dla akumulatora, jego sprawność spada.
W dzisiejszych czasach alarm i immo to śmieszna zabawka. Ja u siebie dawno temu odciąłem immo i alarm, w wolnym czasie wstawię odcięcie stacyjki lub paliwa. A prócz szczotek i tulejek nic w rozruszniku popsuć się nie może? Jutro u mechanika będzie wyciągany rozrusznik więc zobaczymy co tam u niego słychać.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
można jeszcze elektromagnes sprawdzić, czy dobrze odbija.
mirvin, nie wiem czy wiesz ale, czasami zdarza się ze tego prądu za dużo ucieka, i właśnie to + ujemne temperatury = niemożność odpalenia samochodu. było parę takich tematów na forum, wystarczy poszukać.
mi puki co roverek odpala bardzo dobrze,mimo dużego mrozu
ja bym proponował zmienić olej Castrol na coś innego .. 2 lata nim zalewałem swojego R .. teraz zmieniłem na mobil (5litrową opcję z berlina) i jakbym jeździł innym samochodem .. nie poprawi to rozruchu ale kultura pracy silnika o niebo lepiej ..
Bez żadnych znajomości, tzn. pierwszy raz u Elektryka bylem, skasował 150zl, umówiłem się 3 dni wcześniej, o godzinie 8:00 wstawiłem auto, o 16:00 miałem je już w domu.
- szczotki
- tuleje
- elektromagnes (cały wypalony był, dla tego w lato "cykał" i nie kręcił)
- poprawienie wszystkich mas i kabli do rozrusznika.
Tyle zrobił Jak by ktoś z Koszalina szukał dobrego elektryka samochodowego, to z czystym sumieniem polecić mogę, ul. H. Modrzejewskiej.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum