Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Cześć wam-szukałem na forum pomocy tego tematu i jestem bezradny!
Chciałbym zamieścić ten temat:
Ubywa mi Płyn chłodzący silnika...
Nie cieknie on z żadnego miejsca,wszystko jest ok!
Tylko jest problem że dolewam go non stop co 2-3dni około 50ml.
Dmuchawkę włączam tylko rano na jedynkę,pochodzi mi chwilkę i wyłączam,wszystko ok!
Cały obieg chłodzenia działa sprawnie,temperatura silnika jest ok.
Wczoraj znajomy podpowiedział że to uszczelka pod głowicą?
Wcześniej było to robione u poprzedniego właściciela około trzech lat temu.
Przed kupnem tego Roverka powiedział mi że był z tym problem,i że jest to zrobione.
Ja zrobiłem od tej pory 35000km.
_________________ Pavlo
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 11:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zobacz czy nie kopci na biało? toby oznaczało, że płyn dostaje się do silnika, i faktycznie może byc problem z uszczelką, sprawdź czy w zbiorniczku od płynu jest olej,oraz czy od korkiem wlewu oleju nie ma takiego jasno brązowego majonezu?
Trzeba tez sprawdzić układ pod względem szczelności,płyn może wyciekać w którymś miejscu na blok silnika i od razu odparowuje, w skutek czego wycieku nie widać i jest trudny do zlokalizowania.Zobacz też czy gdzieś na łączeniu silnika z głowicą nie widać wycieku
Zobacz czy nie kopci na biało? toby oznaczało, że płyn dostaje się do silnika, i faktycznie może byc problem z uszczelką, sprawdź czy w zbiorniczku od płynu jest olej,oraz czy od nie ma takiego jasno brązowego majonezu?
Trzeba tez sprawdzić układ pod względem szczelności,płyn może wyciekać w którymś miejscu na blok silnika i od razu odparowuje, w skutek czego wycieku nie widać i jest trudny do zlokalizowania.Zobacz też czy gdzieś na łączeniu silnika z głowicą nie widać wycieku
pozdrawiam
...witaj slax...
Raczej nie kopci mi na biało...sprawdzam to zawsze
(Sprawdzę pod korkiem wlewu oleju)
zobaczę z tym wyciekiem tak jak pisałeś,może znajde:(
Cześć Wam;wracając do tego tematu z tym płynem...
Dziś rano przetarłem szmatką przód silnika dla sprawdzenia z kąd on ubywa!
W okolicy 4cm od paska rozrządu z tej uszczelki pod głowicą cieknie mi olej,nie jestem pewny czy to nie czasem będzie wymiana uszczelki?
Płynu mi nadal ubywa,ale czyżby przeciekał on tamtędy,wepchałem tam palce,i jak na moją wiedzę kota...to był olej.?!
Ile kosztuje wymiana,naprawa w warsztatach koło was???
(dodam punkt za wspaniałomyślność Anglików,że nie mogli lepiej popracować nad lepszym chłodzeniem silnika).
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 60 Skąd: z dzikiego wschodu
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 17:39
ja jutro prowadzę r416 na wymianę uszczelki i koleś krzykną 800 zł na początek ale ciekawy jestem co jeszcze znajdzie przy okazji
co do dobrego mechanika to w moim rejonie ciężko o speca od roverów a ze mam znajomego co prowadzałem do niego octavie i zawsze wszystko było ok wiec i tym razem możne będzie delikatny i dokładny przy naprawie
Cześć Chłopaki...
Jednak poszła mi uszczelka,pojechalem dziś rano do warsztatu,w którym zajmuja się tylko Roverkami,i to jest to.
Przy okazji wymienią popychacze chydrauliczne,które miałem wymienić na dniach.
No nic...za to wszystko powiedział mi 550E.
(A z rur wydechowych to była masakra)
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 22:21
Ja kiedyś tez podjechałem do speców specjalizujących się TYLKO I WYŁĄCZNIE w Roverkach (są znani na forum) i powiem Ci, że gdybym ich posłuchał to wywaliłbym 2000 zł tak na prawdę w błoto. Twierdzili, że na 100% poszła uszczelka pod głowicą, ale nie chciało mi się w to wierzyć bo nie męczyłem silnika a sama z siebie uszczelka raczej nie pada.
Postanowiłem więc zadziałać sam, we własnym zakresie, pod śmierdzącą kamienicą gdzie mieszkałem. Kupiłem za 16 zł uszczelkę pod kolektorem ssącym, zarezerwowałem sobie 3 godziny wolnego czasu w sobotni słoneczny dzień tylko dla tego, że nigdy wcześniej tego nie robiłem i nie wiedziałem jak się do tego zabrać. Oczywiście popełniłem mały błąd nie spuszczając płynu chłodniczego przed akcją co się zemściło zalaniem tłoków, dużymi problemami z odpaleniem i kłębami białego dymu jak już odpalił. Cala wymiana uszczelki zajęła mi jakieś 1,5 godziny i do tej pory jest wsio OK.
Wyciekający płyn zbierał się między kolektorem wydechowym a obudową rozrządu, co było mylące dla speców od Roverków.
Dziwne, że spece nie wzięli pod uwagę właśnie uszczelki pod kolektorem ssącym, może chcieli sobie "zarobić" na jeleniu jakim wtedy byłem? Tego się nie dowiem, bo już do nich nigdy nie pojechałem.
Od tamtej pory co jestem w stanie zrobić własnymi rękami robię własnymi rękami oszczędzając przy tym spore jak dla mnie sumy.
Na prawdę przyjrzał bym się uszczelce kolektora ssącego. Lepiej chyba najpierw wymienić ja za 16 zł niż od razu wywalać 1000 zł.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum