Forum Klubu ROVERki.pl :: [R827] Nierówna praca silnika na benzynie
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R827] Nierówna praca silnika na benzynie
Autor Wiadomość
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



  Wysłany: Pon Gru 27, 2010 23:56   [R827] Nierówna praca silnika na benzynie
Typ: V6 Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: 2.7 Rok produkcji: 1995

Witam,

kupiłem go na początku listopada. Było w miarę ciepło. Działał sprawnie.
Od jakiegoś miesiąca szarpie silnikiem na benzynie. Z ledwością mogę go rozpędzić do 80km/h. Na drugim biegu (automat) silnik prawie wyskoczy spod maski!

Gdy się już przełączy na LPG (sekwencja), jakby odzyskał sprawność. Skrzynia zmienia biegi bardzo ładnie. Nie szarpie silnik. Albo prawie nieodczuwalnie. Dziwne tylko uczucie, bo czuć jakby po kolei uruchamiały się cylindry. Przy stałej prędkości, czuć szarpnięcia i silnik wskakuje na wyższe obroty. Po ok minucie silnik działa prawidłowo. Przynajmniej podczas jazdy. Przy dojechaniu do świateł utrzymuje obroty na poziomie ok 500obr/min (na LPG)

Miesiąc temu byłem u gazownika i powiedział, że środkowy cylinder w głowicy od strony chłodnicy nie działa prawidłowo (to chyba 5 cylinder). Zablokował dostęp LPG do cylindra 4 i czuć było różnicę. Zablokował dostęp później do cylindra 6 i to samo. Przy zablokowaniu dostępu do cylindra 5, nie było żadnej różnicy. Poza tym silnik dziwnie pracuje. Gdy wyjechałem od gazownika obroty utrzymywały się na poziomie ok 1000obr/min. Teraz są na poziomie ok 500 jak już wspomniałem.

Jeszcze jedna dziwna rzecz. Dzisiaj przyjechałem z pracy. Silnik rozgrzany. Zaparkowałem w garażu. Wyjąłem przy uruchomionym silniku przewody WN z głowicy od strony chłodnicy. Żadnej różnicy (cylindry chyba 4,5,6). Wsadziłem je spowrotem. Zblokowałem dostęp LPG do tych cylindrów. Do każdego osobno. Czuć było znikomą różnicę tylko na 6 cylindrze.
Gdy zablokowałem potem dostęp LPG do pierwszego cylindra (głowica od ściany grodziowej) to silnik zgasł.

Czyżby był problem z cylindrami 4,5,6???

Iskra jest.

Proszę o pomoc, bo już mi brakuje pomysłów. Przejżałem forum i nie natknąłem się na podobne tematy czy objawy.

Z góry dziękuję za podpowiedzi.

PS: przebieg 227tys. Olej 10W40. Nie wymieniałem świec, przewodów, filtrów.

Może wymienić świece i przewody WN? Tylko nie wiem czy to coś pomoże w znacznym stopniu...

Pozdrawiam
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Gru 27, 2010 23:56   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sro Gru 29, 2010 01:38   

Świece możesz zmienić, kable jak masz oryginalne (te czerwone) to tylko wyczyść bo one są praktycznie wieczne.
Jak będziesz miał wyjęte świece to zmierz kompresje, możliwe że wywaliło uszczelkę pod głowicą i dlatego tak się dzieje.
Potem pomyśli się co dalej.
 
 
 
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Gru 29, 2010 01:54   

Kable są czarne. Ale może przez syf. Pomimo tego że wyjmę fajki ze świec to silnik dalej pracuje jak przed ich wyjęciem...(mówię o głowicy od strony chłodnicy).

Nie mam pojęcia narazie, ale zawory są regulowane hydraulicznie, więc nie ma co w nich grzebać... Można ewentualnie zdjąć pokrywę zaworów z przedniej głowicy i sprawdzić co się dzieje.

No i jak radzisz, sprawdzić kompresję...
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Sro Gru 29, 2010 13:00   

Zawory są regulowane hydraulicznie, ale mają też ręczną regulacje. Musiałby tam naprawde jakiś "fachowiec" przy tm grzebać żeby aż tak je rozregulować. Gdyby się nie domykały to słychać byłoby charakterystyczne "fukanie".
Zacznij od pomiaru ciśnienia sprężania. Ja mam licząc od lewej 11,8,11bar, a silnik pracuje równiutko i licznik zamyka.
 
 
 
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



Wysłany: Czw Sty 06, 2011 03:10   

Dzięki za wskazówki.
Postaram się to niebawem sprawdzić i napiszę co jest nie tak jak powinno.

Pozdrawiam

[ Dodano: Czw Sty 06, 2011 03:10 ]
Miałem sprawdzić dokładnie co mu dolega, ale pojawił się kolejny problem.

Silnik odpalił za pierwszym razem. Oczywiście praca silnika była marna. Szarpało nim (jakby te cylindry nie pracowały). Wybierałem się do mechanika właśnie. Nie miałem czasu czekać aż nabierze temperatury, więc po ok 2 minutach ruszyłem z garażu. Miałem nadzieję, że przełączy się na LPG w niedługim czasie, bo nie ma aż takiego mrozu (gdy wyjeżdżałem). A na LPG działa ZNACZNIE lepiej niż na benzynie. Nie wiem dlaczego. Na LPG rozpędziłem się w trasie do 140km/h i rozpędziłbym go jeszcze bardziej, ale już trzeba było hamować bo światła się trafiły. Bo za tym nie katuję samochodów bez potrzeby. Czyli rzadko:)


Niestety ujechałem ok 2 km i zaczął tracić kompletnie moc na benzynie. Szarpanina nie ustaje dalej. Zgasł mi na skrzyżowaniu. Zdołałem wrzucić na neutral i odpalił. Ujechałem ze 100 metrów - zgasł - i kompletnie nie mogłem go odpalić. No i dalej nie mogę. Pomyślałem, że może paliwa nie ma (chociaż to byłoby dziwne, bo starałem się co drugie tankowanie LPG wlewać ok 4-5L benzyny) - wskaźnik jest uszkodzony i pokazuje stale pełny bak. Więc co 150 km wlewałem te 4-5L benzyny.

Zaciągnąłem go na holu (jazda na neutralu ok 6-8km nie powinna chyba uszkodzić skrzyni?) do garażu. Wlałem mu 15L benzyny i zapalił, jednak obroty wariowały. Dusiło go bardzo, więc starałem się dodawać gazu, żeby wskoczył na wyższe obroty. "Dobrnął" do 2000obr/min na wciśniętym pedale przyspieszenia i zgasł po niecałej minucie. Późniejsze starania, żeby go uruchomić nie zdawały rezultatu.
Dziwny objaw. Bo jakby chciał zapalić, albo spala się paliwo które zostaje podane do cylindrów i nawet już nie popracuje nawet pół minuty.
Żadne kody błędów się nie pojawiają na kompach pod siedzeniami. Wogóle nic się nie świeci na kompach po przekręceniu kluczyka w pozycję zapalania się kontrolek...

Tak więc nawet nie miałem nawet okazji sprawdzić dzisiaj jaka jest kompresja na cylindrach.

Albo teraz zassał tyle syfu ze zbiornika (ale chyba mało prawdopodobne), że filtr paliwa nie podaje odpowiedniej ilości paliwa. Albo aku nie ma odpowiedniej siły (bo jechałem na włączonych światłach na holu przez te niecałe 10 km). Kiedyś miałem podobną przygodę i gdy zalałem go 15 L benzyny i pociągnąłem kable z innego samochodu to odpalił.

Albo już sprawne są tylko dwa cylindry i po prostu nie ma siły się uruchomić z tego akumulatora.
Sam już nie wiem. Nie miałem jeszcze tak sprawiającego problemy samochodu.

Może odłączyć aku, naładować, w tym czasie zresetuje się komp (chyba?) i spróbować jeszcze raz.
Bo inaczej zostaje laweta i boję się pomyśleć o kosztach tego całego remontu.
:beczy:
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Czw Sty 06, 2011 03:58   

Aku możesz odłączyć, adaptacje powinny się skasować.
Swego czasu miałem podobne problemy przy uszkodzonej kopułce zapłonowej (zaśniedział kabel WN od cewki), jednak u ciebie to raczej będzie co innego.
Musisz go jakoś ożywić i zmierzyć kompresję.
 
 
 
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



Wysłany: Czw Sty 06, 2011 04:20   

K..wa, już brak mi sił do niego.

Na LPG nie odpalę, bo to sekwencja.

Właśnie poszedłem go odpalić i jakby chciał zaskoczyć, ale niestety nic to nie dało. Zdjąłem klemę na noc i sprawdzę jutro jak to będzie.
Jeżeli też nic to wyjmę aku i naładuję przez noc.

Wiesz, że mam przygody z tą pompą paliwa, ale słyszę że działa. Zalałem ją teraz tymi 15L benzyny i działa cicho. Nie wiem tylko czy odpowiednim ciśnieniem podaje. Bo może padła?

Tomek1212 masz zbiornik paliwa do niego? Wymienię może go i wsadzę tą pompę i wskaźnik, żeby wyeliminować przynajmniej ten problem. Będę miał pewność, że to działa jak powinno.

Bo teraz to przychodzą mi na myśl już najgorsze rzeczy.

Pozdrawiam
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Czw Sty 06, 2011 18:23   

Niestety nie mam zbiornika. Instalacje sekwencyjne też się da odpalić na gazie (niektóre modele).
 
 
 
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Sty 07, 2011 02:40   

Próbowałem na różne sposoby go odpalić na LPG, ale nie zdało to egzaminu.

BTW, całą noc aku był odłączony i z godzinę temu go podłączyłem i chciałem uruchomić silnik. Niestety znowu objaw taki, jak poprzednio. Niby chciał zapalić, ale już za drugim razem nic. Kompletnie. Więc już go nie męczyłem.

Wyjąłem zupełnie akumulator i podładuję go trochę, bo gdy go teraz podłączyłem do ładowania to widzę, że jest trochę rozładowany.

Niech się ładuje przez noc. Jeżeli nie zapali, to wymienię filtr paliwa. Jeżeli to nic nie pomoże, doleję jeszcze z 5L benzyny. Wtedy będzie ok 20L w zbiorniku. Sprawdzę jeszcze czy podaje paliwo do wtryskiwaczy, czy jest iskra i kopułkę. Jeżeli i to nie poskutkuje, to laweta i do mechanika.
Sprzedawać go w tym stanie to tragedia...

U mechanika też będzie mnie to chyba kosztować nie mało...

Ale gdy już go zrobię jak należy to pojeżdżę do lata.

Pozdrawiam
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Pią Sty 07, 2011 14:22   

No jak się okaże, że trzeba obie głowice podnosić i regenerować to koszt naprawy może przekroczyć wartość auta.
Zrób tak jak napisałeś, i wtedy będziemy mysleć co dalej.
Jeszcze przychodzi mi na myśl przestawiony rozrząd. W tym modelu zawory nie będą stukać o tłoki gdy pasek będzie przestawiony o powiedzmy 3-4zęby, ale już silnik nie będzie działał poprawnie i mogą się dziać takie jaja jak napisałeś.
 
 
 
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sob Sty 08, 2011 02:15   

Dokładnie o tym samym sobie pomyślałem. Możliwe, że rozrząd jest przestawiony.

Dzisiaj nie miałem czasu, żeby cokolwiek przy nim robić. Mam drugi samochód. No ale muszę z Roverem dojść do ładu niebawem, bo nie potrzebny mi eksponat a tylko miejsce w garażu zajmuje.

Jutro sprawdzę czy odpali po dolaniu jeszcze benzyny i po doładowaniu akumulatora. Jeżeli nie to w poniedziałek kupię filtr paliwa i go wymienię.
No a jeżeli i to nie poskutkuje, to tak jak napisałem - do mechanika.

Mam tylko nadzieję, że Twoje przypuszczenia co do głowic się nie spełnią...

Na bierząco dam znać co się działo.
Pozdrawiam
 
 
Senn 




Pomógł: 18 razy
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 663
Skąd: Warszawa - Falenica

Rover 800

Wysłany: Sob Sty 08, 2011 22:33   

Grey827, jaka to sekwencja? Jesli na Stag300 to da sie odpalic na gazie.
_________________
Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
 
 
blue827 



Pomógł: 115 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1078



Wysłany: Wto Sty 11, 2011 19:57   

Faktycznie , warto sprawdzić ustawienie rozrządu. Po to są te gumowe zaślepki na górnych plastikowych osłonach. Warto od spodu poprzez szeroką deseczkę podnośnikiem podnieść trochę silnik wtedy łatwiej zauważyć znaki na wałkach.
parę fotek i ustawianie TDC w tym temacie: >>link
skolei napinanie paska jest wg określonej procedury, temat: >>link

Mechanik powinien też sprawdzić czy dochodzi paliwo, np luzując śrubę przy filtrze paliwa. Może też instalka gazowa ma jakieś zwarcie i wtryski benzyny są cały czas odłączone (?).
 
 
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Sty 12, 2011 01:49   

Dzisiaj zabrałem się do sprawdzenia kilku rzeczy. Iskra jest. Przewody i świece raczej przydałoby się wymienić, ale odpalał nawet na takich. Teraz już nie odpala.

Świece wykręciłem, są "przydymione" na czarno. Dzisiaj jak tylko do niego podszedłem to go odpaliłem i jakby zadziałał. Czyli przez 2-3 sekundy pracował i zgasł. Więc paliwo dochodzi. Już nawet nie odpinałem filtra paliwa, bo przez chwilę przecież pracował. Ale nie ruszałem go przez 4 dni, więc zupełnie nie wiem o co chodzi. Przy ponownym staraniu się go uruchomić żadnej reakcji. Kręci, ale nie odpala. Aku jest naładowany na 100%.

I tak jest zawsze. Postoi jeden dzień, schodzę do garażu. Odpalam i silnik załapuje na te 2-4 sekundy (obroty ok 2000) i potem gaśnie. Późniejsze kręcenie silnikiem nic nie daje.
Świece zmieniłem przynajmniej od przodu kolejnością. Nie wymieniałem na nowe, ale przeczyściłem. Myślałem, że polepszy to cokolwiek. Niestety nic.

Sam rozrządu nie sprawdzę jak jest ustawiony bo nie mam warunków na to. Wydaje mi się, że wtryski benzyny też nie są odłączone (przez zwarcie w instalacji LPG)

Może ktoś wie jak się odpala i czy w ogóle jest taka możliwość, żeby odpalić na LPG?
Instalacja Siroco SSW ZJ-200.
 
 
blue827 



Pomógł: 115 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1078



Wysłany: Sro Sty 12, 2011 17:41   

Skoro wogóle odpala to rozrząd raczej nie jest przestawiony.
Powinieneś jednak sprawdzić paliwo ale w momencie gdy jest kłopot z odpalaniem. Czyli poluzować tą śrubę z przodu, na metalowej rurce, owinąć szmatką i zakręcić rozrusznikiem.
Tak samo trzeba sprawdzić czy jest iskra przy próbie odpalania, czyli wyjąć fajkę włożyć jakąś świecę i przystawić gwintem do masy silnika, druga osoba kręci rozrusznikiem.

Jeśli ta instalka gazowa ma centralkę gdzieś na wierzchu to zobacz czy nie ma bezpiecznika, jesli jest to profilaktycznie wyjmij, aby ją wyeliminować. Ale nie jestem pewien czy to nie skasuje jakichś gazowych nastawów (?), ale raczej nie powinno.
 
 
Grey827 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 17
Skąd: Warszawa



Wysłany: Czw Sty 13, 2011 02:15   

Dziwnie odpala. Zaskoczy na kilka sekund (ok 2sek.) po czym gaśnie. To nie jest normalny objaw. Raczej związany z zasilaniem benzyny.
Piszesz o śrubie na filtrze paliwa? Ją mam poluzować gdy nie chce odpalać?

Świece już sprawdzałem tak jak piszesz. Przynajmniej te w głowicy od strony chłodnicy. Dają iskrę.
 
 
Tomek1212 




Pomógł: 84 razy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1512
Skąd: Tarnów



Wysłany: Czw Sty 13, 2011 10:28   

Tak, ale odkręć tą za filtrem, bo też nie wiadomo czy nie jest zatkany.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R827] Problem z pracą silnika na gazie
Piecia26186 Rover serii 800 9 Pią Sie 20, 2010 13:52
blue827
Brak nowych postów [R827] Gaśnie na benzynie i brak mocy
soviet100 Rover serii 800 4 Pią Maj 31, 2013 19:58
soviet100
Brak nowych postów [R827] Błąd silnika
Filips Rover serii 800 11 Nie Mar 07, 2010 22:03
AndrewS
Brak nowych postów [R827] Osłona silnika
oj nisko jesteśmy nad ziemią... ;)
kwiat_paproci Rover serii 800 3 Sob Sie 18, 2007 14:56
Gość
Brak nowych postów [R827] Przednia poduszka silnika
Greeg1987 Rover serii 800 2 Pon Lis 08, 2010 10:36
Tomek1212



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink