Wysłany: Pon Sty 17, 2011 18:24 [r200] czy znowu uszczelka ? pod głowicą ?
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1998
Cześć, dziś problem... jadę do pracy, raptem mam może 10km po 5km temp silnika wendruje prawie w okolice maxa...
pojechałem do mechanika...i podobno znowu uszczelka..a robiona była cała niecałe 20 tyś km temu..
wiem,ze temat max wałkowany i pewnie dostane bana za niego
Ale jaką teraz brać uszczelkę aby nie było problemu - ten nowy typ to który ?
(bo mi łapy..ku...wa już opadły..)
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 18:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
leszczu19901, oj mechanikiem nie jestem, ale jest nim moj kuzyn, pierwsza opcja był termostat, szybkie zakupy w intercarsie i co i dupa, termostat ok
Zadzwonił do mnie i mówi,ze ..uszczelka..
a temp - dlaczego tak szła do góry ? to nie wiem, sprawdzał temp silnika i po chwili podchodziła od razu do 107 stopni..
skoro temp tak idzie do gory to musi kompresja ostro isc w uklad.jesli idzie w uklad to musisz miec weze napuchniete i po odkreceniu korka bablowanie w zbiorniczku.
zadzwonię do niego zapytam w czym sprawa, bo mi coś mówił,ale, że.. usłyszałem uszczelka to wiecie jaka jest reakcja. ..............rece do ziemi..
PS. Ktoś ten nowy typ uszczelki ..pamięta,aby nie było kolejnej wtopy z nią..
[ Dodano: Pon Sty 17, 2011 19:19 ]
Info: od kuzyna: wydmuchało uszczelkę, biały płyn chłodniczy, w oleju woda, a w płynie olej (wszystko sie wymieszało).. czyli wesoło to nie jest...
Ale nie o to chodzi. Mnie to ciekawi dlaczego silnik się zagrzał Bo jak by się nie przegrzał to byś jeździł dalej na tej uszczelce. Co z tego, że zrobisz znowu uszczelkę jak silnik znowu się przegrzeje i znów masz powtórkę z rozrywki.
Z jakiegoś powodu musiało ją wydmuchać, albo uszczelka d*** warta, albo głowica.blok krzywy (ale to się sprawdza przed złożeniem) albo mechanik dupa i spartaczył robotę.
Radzę następnym razem wziąć gwarancję z warsztatu na to, jeśli nie chcą dać to podziękuj bo widocznie sami boją się tego.
Może układ chłodzenia nie drożny lub zatkany? Może pompa wody umarła.
P.S.
Te silniki pracują w nieco wyższych temperaturach niż innych marek (jakieś 10/15°C w górę czyli 100/105°C).
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=19961
Tu masz wszystko o uszczelce nowej i starej. Str. nr 6 numery wiekszosci dostepnych uszczelek ,mozesz jeszcze przeczytac rowniez ostatnia strone z tego tematu. Pozdr.
[ Dodano: Pon Sty 17, 2011 19:43 ]
ADI-mistrzu napisał/a:
Te silniki pracują w nieco wyższych temperaturach niż innych marek (jakieś 10/15°C w górę czyli 100/105°C).
Bez przesady , normalnie sie utrzymuje temperatura 90-95 stopni. Do 105 jesli dochodzi to cos jest nie tak bo 103-104 wlacza sie wentylator i chlodzi do ok 95 stopni. Przy 105 stopniach zobaczyl bys nagly skok na wskazniku, ten jeden stopien wlasnie robi taka roznice bo to sygnal nie bezposrednio z czujnika. Pozdr.
Na wskaźniku to właśnie bezpośrednio z czujnika z tego co wiem, dlatego też są dwa a nie jeden (ECU + "pulpit").
I owszem, przy 105°C się załącza wentylator, ale czy przy 95°C wyłącza to pewien nie jestem, obstawiał bym nieco wyżej ale kłócić się nie chce, pewności nie mam.
ADI-mistrzu, kompletnie nie wiem co i jak było robione, too mechanik z mojej rodziny - więc wierze mu po prostu na słowo.
Co do uszczelek - najpierw muszę chyba wiedzieć..do jakich on ma dostęp...
co do temperatury to moze byc normalna sprawa.poszla kompresja, w pompie wody zrobil sie korek powietrza i temperatura skakala gwaltownie.a teromostat mogl nie otworzyc na chlodnice bo mial bledna temp. a ten mechanik z rodziny nie oszczedzil czasami na nieplanowaniu glowicy?
I owszem, przy 105°C się załącza wentylator, ale czy przy 95°C wyłącza to pewien nie jestem, obstawiał bym nieco wyżej ale kłócić się nie chce, pewności nie mam.
Ale ja mam , sprawdzane z podlaczonym (104 nie 105 stopnia) kompem i sygnal z czujnika jest przetworzony w ECU zeby wskaznik nie skakal ze skokami temp.
ADI-mistrzu napisał/a:
dlatego też są dwa a nie jeden (ECU + "pulpit").
Nie wazne ze sa dwa jeden steruje silnikiem a drugi na wskaznik ,tez wlasnie przez ECU.
polofix napisał/a:
co do temperatury to moze byc normalna sprawa.poszla kompresja, w pompie wody zrobil sie korek powietrza i temperatura skakala gwaltownie.a teromostat mogl nie otworzyc na chlodnice bo mial bledna temp. a ten mechanik z rodziny nie oszczedzil czasami na nieplanowaniu glowicy?
Bla ,bla,bla niby tak ,ale bez sensu
[ Dodano: Wto Sty 18, 2011 00:27 ]
muzyczny_rover napisał/a:
Co do uszczelek - najpierw muszę chyba wiedzieć..do jakich on ma dostęp...
Do kazdych jakie zamowi, dostepne sa wszystkie
muzyczny_rover napisał/a:
dzwoniłem, mówił, że głowice zawsze dają do planowania..
To ile zebrane jest tej glowicy bo limit to 0.2mm, wiecej to tuleje wjada ci w glowice, chyba ze byla nowa uszczelka z podkladka.
[ Dodano: Wto Sty 18, 2011 07:37 ]
Poza tym temat HGF to naaaajbardziej opisana sprawa na tym forum po co pisac w kolko to samo. Pozdr.
bandieta, jak robiłem dwa lata temu, były kupione nowe, teraz też.
Co do reszty.. no cóż auto już się robi..
Ale chyba odeszła mi wena, chciałem zmienić auto w 2011 roku i chyba tak zrobię...
Zrobiłem lekki rekonesans... kasy włożonej w rovera.. no cóż..ładna sumka mi wyszła
a taki był kochany, może pora na MG ZR..ale tam znowu ten typ silnika i uszczelka i zabawa od nowa?
Dołączył: 16 Gru 2010 Posty: 57 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 23:07
po 2000 roku zmodyfikowano silnik i juz nie ma problemu z hgf ja mam r25 z 2002 i ponad 160 tyś km i nigdy nie była robiona uszczelka pod glowica a dodam ze silnika nie oszczedzam jak potrzeba to do odcinki wale . a po drugie jak wymienialem uszczelke kolektora ssacego (dolotowego) to doraznie wywalilem zaworek kulowy o ktorym mowa juz byla wczesniej na forum . troszke wolniej sie nagrzewa . ale mam spokoj i sie nie martwie hgf raz na tydzień sprawdzam poziom płynu i nie ubywa . pozdrawiam
[ Dodano: Wto Sty 18, 2011 23:07 ]
pod koniec lutego lece do anglii to bede u ojca w r75 wymienial uszczelke kolektora ssacego i wywale zaworek kulowy i tez bedzie mial spokoj . takze wywal zaworek kulowy i na zimnym nie wstawiaj mu w pi.... a bedzie zył i pilnuj płynu ma być norma a tak na marginiesie jak ktos ma angola w polsce a nie ma przegladu to mozna załatwic mot hehe sam to robie w domu w polsce mam dostep to pustych formularzy wystarczy wypelnic wydrukowac i smigac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum