Wysłany: Wto Kwi 27, 2010 19:35 [Discovery] Dziwne zachowanie silnika
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam wszystkich. Przeczytałem wszystkie tematy pokrewne do mojego problemu ale nie za bardzo znalazłem odpowiedź dziwnego zachowania mojego Disco. Mianowicie problem rysuję się tak. Na wolnych obrotach ma mniej więcej 800-900obr/min i telepie nim niemiłosiernie podczas ruszania trzeba dodać bardzo dużo gazu żeby w ogóle odjechał w czasie zmiany z 1 na 2 następuje szybki spadek obrotów do (sic!) 200obr/min (czasem gaśnie czasem nie) i potem wraca na 1500obr.min i dalej się "rozpędza", ale robi to okrutnie powoli. Na 2 i 4 biegu też telepie ale przy 2000obr/min wyżej już nie.
Podsumowując, stracił moc i zaczęło nim telepać. Co mam robić? Za co się zabrać?
Za każdą konstruktywną radę będę przeogromnie wdzięczny bo jazda moim Disco teraz nie należy do najprzyjemniejszych.
Pozdrawiam MateuszK
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Gru 22, 2010 23:34, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 27, 2010 19:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja bym zaczal od sprawdzenia dolotu itd ....2 jesli cos to mozesz sprawdzic kompresje na cylindrach... 3 czy stuka cos w nim czy nie sluchac zadnych dziwnych dzwiekow ... 4 pompa wtryskowa moze byc tego przyczyna, a dokladnie tzw nastawnik
Mamy ten sam silnik, a ja miałem b. podobne objawy.
Auto kupiłem we wrześniu, a problemy zaczęły się w listopadzie. Po odpaleniu autem strasznie telepało, nie miał mocy, czasem do tego nie dopalał na jeden cylinder. Trzeba go było "wkręcać" przy ruszaniu, bo obroty leciały drastycznie w dół.
W Roverkowym serwisie stwierdzili, że pewnie zawory poprzepalane, na komputerze im wyszło, że niby "podciśnienia nie trzyma" (cokolwiek to znaczy), choć kompresja była ok.
Mój mechanik się na to roześmiał i powiedział, że bujdę mi wcisnęli, że może to być problem z wtryskiem paliwa. Wlewałem lepsze paliwo, starałem się jeździć na nieco wyższych obrotach, a teza potwierdziła się na wiosnę. Mam w aucie LPG i zauważyłem, że zaraz po przełączeniu na LPG (a przy plusowych temp. przełącza się szybko) problem nagle znikał. Gdy paliwowe wtryskiwacze kończyły pracę, a wchodziły do akcji wtryski gazu (MagicJet) silnik się uspokajał i dostawał kopa. Następnym krokiem był zakup 2płynów - do czyszczenia wtrysków na pusty bak i na pełny bak. Mechanik polecał mi te brandowane przez Shell'a (do kupienia na stacji), bo mówił, że STP lał i lał i nic. Więc kupiłem. Wyjeździłem bak, na rezerwie wlałem płyn, pojeździłem. Kręciłem go do 5tys. na każdym biegu, kilka takich okrążeń. Tankowanie, potem znowu po wysokich obrotach. Po zabiegu silnikiem nadal nieco trzęsło, ale był już dużo żwawszy i nie leciały obroty. Po miesiącu drugi taki zabieg i... przeszło mu prawie całkiem. Raz na jakiś czas nim rzuca po odpaleniu przez chwilę, ale to jest nic w porównaniu do tego co się działo. Moc ma, bo ostatnio w szrankach (z trudem, ale) połknąłem Nubirę 2.0 kolegi, a ona ma wg producenta 9sec do setki i również 136KM.
Nie twierdzę, że w Twoim wypadku to pomoże. Ale zanim wywalisz kilkaset złotych na naprawy proponowałbym spróbować. Na lepszym paliwie pojeździć (Neste E98 kosztuje często tyle, co E95 na innych stacjach, a parę oktanów zawsze więcej), pokręcić trochę na wyższych obrotach (tylko bezpiecznie!;), zalać płynami i zobaczyć.
Jeśli nie chcesz się bawić w tego typu rzeczy, to na pewno polecam zacząć od szukania przyczyny w układzie wtryskowym: pompa wtryskowa, ew. wtryskiwacze.
o dziwo problem rozwiązany. Zrobiłem reset silniczka krokowego/przepustnicy (instrukcje znalazłem gdzieś w necie) i problemu nie ma. Disco na wolnych obrotach ma eleganckie 1100obr/min nic nim nie telepie nie jest zamulony. Przyspiesza bardzo ładnie jak na 2t i 136KM Sam się dziwie że pomogło. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem.
U mnie reset pomógł, ale tylko wtedy, gdy np. wchodził na zbyt wysokie obroty (~1500) po odpaleniu i nie schodził. Nie zmieniało się nic w temacie telepania czy wstrząsów.
Witam. Znów mam problem z disco. Powiem krótko. Od ostatnich problemów było całkiem w porządku, na zimę niestety znów się zaczęło i tym razem gorzej. Samochód szarpie ale obroty ma ok, ma praktyczny brak mocy i przy tym telepie strasznie, strzela z tłumika.
Z tego co było diagnozowane to że pompa paliwa jest ok. Dowiedziałem się że ten silnik to T16 od rovera. Czy ktoś może wie w czym tkwi problem. Stawiałem na czujnik położenia wału ale nie miał moc. Teraz nie wiem co może być przyczyną.
U mnie też niestety problemy wróciły na zimę. Za cholerę nie wiem co jest grane... Ten stan (straszne telepanie, brak mocy) po odpaleniu utrzymuje się dosłownie parę minut i występuje po odpaleniu tylko przy niższych temperaturach. Może to map sensor w kolektorze ssącym głupieje? Może jakaś nieszczelność (tzn. coś się rozszczelnia) pod wpływem zimna w układzie podciśnienia, na wężykach czy coś... Pamiętam, że jak byłem na pomiarze TestBookiem rok temu zimą to jedyny czujnik i jedyny pomiar odbiegający od normy to było właśnie podciśnienie pokazywane przez map sensor. Było prawie 100% za małe (czyli w stronę ciśnienia atmosferycznego) - nie pamiętam w jakiej to było jednostce, ale zamiast '30' było '50-56' coś tak kojarzę i po paru minutach się stabilizowało do poprawnej wartości. Ludzie, pomóżcie rozwikłać tą zagadkę:) Prawie rok czasu był spokój i zaczęło się... A już myślałem, że to układ wtryskowy. A może nadal to jednak układ wtryskowy? Nie wiem sam.
Dla tylko rozwiązania tego problemu. Może komuś się przyda. Winowajcą wszystkich problemów z dyskoteką był wypalony zawór wydechowy na 3 cylindrze. Po wymianie wszystko wróciło do normy.
MateuszK myślałem że do resetu silniczka krokowego potrzeba kompa diagnostycznego.
Mógłbyś napisać jak to zrobiłeś? Szukałem w Google ale nie znalazłem a może pomoże na moją usterkę we freelanderze
Wielokrotnie opisywane na forum Przekręcasz kluczyk w pozycję II (zapłon), naciskasz co najmniej 5 razy gaz do dechy (NA ZGASZONYM SILNIKU) i odpalasz silnik. Następnie czekasz min. 10 min aż temperatura płynu chłodzącego dojdzie do odpowiedniego stanu (~90'C) i wtedy jedziesz na przejażdżkę. Potem normalnie gasisz auto i to tyle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum