Wysłany: Pią Lut 18, 2011 19:57 [R200] Kopci, ubywa płynu, ciezko odpala, ale nie ma masła
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Witam.
Po koleji...
auto przy minusowych temp. juz od tych zaraz ponizej zera, ciezko odpala, jakby nie na wszystkie gary.....po przegazowaniu zaczyna normalnie chodzic....
przy -12 ostatnio, silnik nie chciał w ogole ruszyc....przy -7 tego samego dnia dopiero ruszył ....ciezko było, ale za ktoryms razem i przygazowaniu ruszył
po odpaleniu z rury dymi na biało, na moje oko sporo ponad norme...mam samochod na gaz....gdy samochod sie na niego przełaczy i troche pochodzi, [po 5 min.] takie mocniejsze dymienie przechodzi, ale nadal dymi, tylko nie tak jak zaraz po odpaleniu
płyn chłodniczy stale ubywa...zauwazyłem ze na temp minusowych wiecej go ubywa....
gdzies mam wyciek z tyłu silnika ale nie wiem gdzie...czesc płynu skapuje mi na podłoze, po tyle miski olejowej....
nie mam pojecia skad mi cieknie...zauwazyłem troche płynu w jednym zagłebieniu pod jakas "beczułką" - pierwsza fotka, to jest z tyłu silnika, miedzy zbiorniczkiem z płynem a silnikiem...zaznaczyłem tę czesc
http://www.iv.pl/images/54783230077484701899.jpg
tu na drugim zdjeciu widac troche płynu pod tą beczułką...trudno bylo zrobic lepsze zdjecie bo dostepu nie ma lepszego
http://www.iv.pl/images/43593425140447976112.jpg
mozliwe ze gdzies w tych rejonach kapie, ale nadal nie wiem skad konkretnie
sprawdzałem, czy nie ma masła w zbiorniku z płynem, w silniku, po odkreceniu korka oleju, i na bagnecie...nigdzie w tych miesjca nie zauwazyłem czegos niewłasciwego.
co to moze byc u licha?
bo wiem ze uszczelka pod głowica, jest wtedy kiedy jest gdzies masło...u mnie raczej nie ma
dodam ze samochod normalnie sie zachowuje w czasie jazdy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 19:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 77 Skąd: Lublin
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 21:54
Sprawdź uszczelkę pod kolektorem ssącym. U mnie też w tamtym miejscu zbierał się płyn, wymieniłem sam uszczelkę - koszt 30zł. Od czasu wymiany płyn się tam już nie pojawia i nie ubywa.
Jeśli to płyn chłodniczy to powinien mieć jakiś kolor i powinien w miejscu wycieku zostawić osad swojego koloru.
Tak jak mówisz robi się zimno...jakaś część się kurczy i zaczyna cieć. Może dokręć obejmy zaciskające przy łączeniach węży.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 10:36
wg mnie to uszczelka kolektora ssącego. Mój mechanik mówi, że powinno się ją wymieniać co ok. 2 lata, bo po tym okresie twardnieje i przepuszcza płyn przy postoju np. w nocy.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 77 Skąd: Lublin
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 11:59
longas napisał/a:
a czy miałes te same obiawy co ja, vide: dymienie, ciezkie odpalanie?
czy tylko ubywanie płynu?
U mnie tylko ubywało plynu i gromadził się w tamtym miejscu co wskazałeś, również zazwyczaj po nocnym postoju. Z odpalaniem problemów nie miałem, zaś z dymieniem mam cały czas, tak mi się przynajmniej wydaje, że jakoś dużo mu się dymi. Wiem, że jest zima i wszystkie autka dymią, ale mój tak jakoś dymi bardziej niż inni A uszczelki pod głowicą na pewno nie mam walniętej, płynu nie ubywa jest czysty, olej też. Więc może to wina tego, że jeżdżę na krótkich dystansach lub może brak katalizatora ma coś do tego?
jestem w fazie zamawiania/kupowania uszczelki....dzis palcami sprawdziłem szczelnosc pod kolektorem, to na jednym palcu miałem wieksza krople płynu....na połce silnika w zagłebieniu jest tez płyn...w tym miejscu z fotki z pierwszeo posta
Z drugiego zdjęcia wynika, że to może być również obudowa termostatu, proponuję sprawdzić, jak posiadasz dobre klucze to w godzinkę się wyrobisz, tu masz link do instrukcji jak to rozkręcić:
http://www.przeklej.pl/pl...0021jt7ej7la2j6
Sprawdź również, czy wszystkie opaski masz podokręcane i oczywiście również uszczelkę kolektora ssącego.
longas napisał/a:
bo wiem ze uszczelka pod głowica, jest wtedy kiedy jest gdzies masło...u mnie raczej nie ma
Nie musi być masło, uszczelka mogła pójść tak, że płyn wydostaje się na zewnątrz silnika lub wewnątrz-do komory spalania, a to może tłumaczyć cieżkie odpalanie.
Co do odpalania proponuje sprawdzić elektryke, jak masz duże przebicie na kablach to gdy jest zimno samochód może nie chcieć odpalić. Sprawdź, a najlepiej wymień filtr powietrza i paliwa.
za wszystkie te rzeczy wymienione w pierwszym poscie winna był uszczelka kolektora dolotowego
po odkreceniu kolektora w pierwszym dolocie od strony rozrzadu, oprocz czarnego syfu był płyn....po odkreceniu swiecy tez pierwszej od rozrzadu, gora tłoka była wilgotna....
uszczelka przepuszczała, była juz ubita i sztywna
po wymianie:
- odpala na wszystkie gary, niezaleznie od temp i czasu postoju
- płyn nie ubywa
- nie dymi z rury
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum