Wysłany: Sob Lut 26, 2011 18:46 [R75] Rozrusznik czasem kręci, a czasem nie ma prądu....
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
na wstepie witam wszystkich. mam prosbe do kogos kto miał taki przypadek... Wsiadam zamykam drzwi , prubuje odpalić a tu ani nie drgnie , wysiadam zamykam z pilota i wsiadam jeszcze raz po uprzednim otworzeniu z pilota i znowu ale po ktoryms razie rozrusznik dostanie prąd i pali i pozniej jak nie zamykam auta to pali za kazdym razem pomocy!! boje sie ze kiedys pojade daleko i nie odpale samochodu... pozdr
Ostatnio zmieniony przez apples Pią Maj 20, 2011 21:59, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 18:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sob Lut 26, 2011 20:10
lukaszlepak, kable masowe, klemy na akumulatorze oraz napięcie akumulatora. Czy podczas próby rozruchu włączają się światła mijania? Jeżeli tak to świadczy o tym że słaby akumulator.
nie świecą sie zadne światła poporostu gasną kontolki te które powinny i po przekręceniu kluczyka nie reaguje wyciągam kluczyk i wkladam ponownie i zapali za któryms razem i pozniej pali caly czas do momenty jak zamkne i wroce po jakims czasie i problem sie powtarza aku jest ok moze cos z imo?
a sprawdziłeś kable ? powoli i po kolei, piszemy, sprawdź przewody głownie masę. Potem możesz użyć znakomitego narzędzia zwanego młotkiem. najlepiej gumowy. Jak nic nie podziała, pisz
Pomógł: 14 razy Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 301 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lut 27, 2011 09:24
Miałem bardzo podobne objawy, wszystkie zabiegi z kablami, masą i klemami nie przyniosły rezultatu winny okazał się rozrusznik i popalone w nim styki i jakaś tam zwora. Koszt naprawy 120 pln. Tak jak kolega Boncky pisze młotek albo drewniana deska pomaga (u mnie deska okazała się skuteczna) najlepiej jedna osoba kręci a druga lekko puka w rozrusznik. Ale to tylko doraźny zabieg. Pozdrawiam.
drodzy koledzy, mam takie pytanie... tak jak juz pisalem powyzej ... wsiadam próbuje odpalic a tu lipa nawet rozrusznik nie drgnie po kilku razach odpala az wreszczie do dzisiaj zacząl mrugać swiatlami wyciągnąłem aku i sie laduje tylko ze bylo slychac ze nie ma prądu tym raze ale wczesniej tak nie bylo nie wiem czy to tylko wina aku jutro rozbieram rozrusznik co myślicie o tym? dzieki i pozdrowionka
SeniorA, naladowalem aku i odpala ale tez nie zawsze od razu tylko po kilku próbach wiec nie wiem co robic moze styki na rozruszniku albo ta nieszczesna stacyjka jak mówisz ale jak sie do niej zabrać?/
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 15:59
lukaszlepak napisał/a:
ale jak sie do niej zabrać?/
ściągnąć osłonę z kolumny kierownicy ( od spodu centralnie 2 wkręty i rozpiąć zatrzaski) i będzie widoczna kostka stacyjki.Można też zacząć od rozrusznika , czy dochodzi napięcie do automatu ( przewód czarny),poprawić połączenie przewodu ( wsuwkę).Poprawić/dokręcić przewody na alternatorze.Jak pomoże stukniecie młotkiem , to rozrusznik do wyjęcia bo zawieszają się albo kończą szczotki.Przy stukaniu w rozrusznik trzeba uważać by nie odkleiła się cewka wzbudzania , chyba ,że jest wersja rozrusznika z przykręcanymi cewkami.
SeniorA, własnie rozbieramy tą stacyjke tylko nie wiem jak sie dobrac do tych stykow co trzeba przeczyscic nie wiem jak to wyciągnąc jak masz czas to napisz jak ją wyciągnąć i przeczyscic bo na rozruszniku nie ma spadku napięcia wiec stawiam na stacyje a jak stacyjka zalapie to jest spadek i odpala pomocy
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 17:46
Rastaman91 napisał/a:
nie wiem jak sie dobrac do tych stykow
ja mam na myśli kostkę przyłączeniową stacyjki, która jest na końcu stacyjki po lewej stronie kolumny (chyba 7 przewodów ) , żeby tu poprzykrecać przewody.Chcesz wyciagnąć mechanizm (cylinder ) stacyjki ?. Wcześniej sprawdź czy pojawia sie 12V na styku 8.
SeniorA, jak sprawdzam napięcie jest 12 v a jak przekręcalem na rozruch to spada do zera
[ Dodano: Sob Mar 05, 2011 16:59 ]
tak samo spada nnapiecie jak odpala i jak jest cisza i jak przekrecam kluczyk i wracam i znowu przekrecam to nie odpali ale jak wyciagne kluczyk i przekrece w druga strone to odpala do momenu ponownego wyciagniecia
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 18:44
przed każdym ponownym uruchomieniem trzeba całkowicie cofnąć kluczyk.Sprawdź czy dobrze jest podlaczony przewód od czytnika immo przy stacyjce.Możesz zmostkować ( połączyć) styki 5 (brąz/popielaty) i 8 przy stacyjce w poz II , czy zapali.
SeniorA, ale o odpala za kazdym razem, gdy przekreci rozrusznik, problem jest w tym ze nie kreci rozrusznikiem, a jak juz zalapie, to bedzie odpalal za kazdym razem, dopoki nie wyciagne kluczyka, jak wycigne i wsadze spowrotem to jest loteria, albo zapali albo nie... sprawdzilem napiecie na rozruszniku, gdy zalapie i odpala napiecie spada do 10V , na stacyjce jest za kazdym razem czy odpali czy nie jest 12V po przekreceniu kluczyka gdy odpali wzrasta do 14.40V a gdy ie odpali to spada do zera. podejrzewam ze to stacyjka, ale nie wiem, juz wszystkiego sie moge po nim spodziewac tyle razy mnie zaskoczyl ze masakra takze prosze o pomoc. PS. popsikalem WD-40 do wewnatrz stacyjki, moze cos tam sie poprawi a jak nie to pewnie kupie nowa, koszt okolo 20 funtow, tylko nie wiem wlasnie jak sie zabrac za wyjecie stacyjki. z gory dziekuje i pozdrawiam
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 19:37
Może być stacyjka , najczęściej pada jak ktoś jeździ z pękiem innych kluczy na kólku (obciążenie i oddziaływanie na immo).Jest jeszcze do sprawdzenia polączenie przewodów przy filtrze kabinowym w grodzi , ale to tak tylko dodatkowo.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 21:02
lukaszlepak napisał/a:
no tez stawiamy na stacyjke tylko jak ją wyciągnąć
Ja nie jestem w 100% pewny, bo nie wszystko jest sprawdzone, ale spotkałem się z tym ,że winna była stacyjka.Pamiętam ,że jak komuś kiedyś naprawiałem to po ściągnięciu osłon ,należy wysunąć zaczep mocujacy kostkę z przewodami i wypiąć wsuwkę od transpondera.
_________________ Andrzej
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez SeniorA Sob Mar 05, 2011 21:02, w całości zmieniany 1 raz
Miałem takie same objawy, u mnie to była kostka stacyjki (czarna). Można kupić nową (bmw 170zł). Swoją kostkę stacyjki obwiązałem gumkami , nie było styku. Mija już trzy lata i samochód odpala bez problemów.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 21:14
napisz co chcesz demontować bo do wymiany całej stacyjki z obudową trzeba ściągnąć kierownicę, a jak sam mechanizm , to po odpieciu kostki trzeba zsunać transonder, włożyc kluczyk w pozycję I i wyciagnąć mechanizm.Blokuje się też drutem spinacza bębenek .Po wyciągnięciu,z tyłu wybić kołki zabezpieczajace.
[ Dodano: Sob Mar 05, 2011 21:14 ]
MateuszG napisał/a:
Miałem takie same objawy, u mnie to była kostka stacyjki (czarna
i tu pewnie też.Zaczep mocujący kostkę jest po jej lewej stronie, trzeba go wysunąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum