Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam.
Mam Roverka 75 CDT.
Zabieram się do wymiany oleju (Vavoline MaxLife 10W40 z racji na przebieg 180tys.km oraz tego, że ostatnio zalewany był już 10W40 gdy autko jeździło jeszcze po Belgii).
Czytałem o wymianie oleju i wiem że trzeba odkręcić śrubę w misce olejowej (w każdym aucie musi taka być) z tym, że nigdy nie wymieniałem oleju w silniku z turbiną i chciałbym się dowiedzieć jak spuścić olej z turbiny oraz z całego układu tak by wymienić 100% oleju a nie na zasadzie. Oraz jak odpowietrzyć po tym zabiegu turbinę tak by się nie zatarła (nie daj boże ! )
"A zostawię w turbinie bo i tak się wymiesza"
Olej który siedzi w silniku ma już ponad 40tys.km przejechane czyli z 4 razy za dużo !
Czytałem forum i nie znalazłem nic. Oczywiście wymieniam też filtr oleju na MANN oraz całą odmę ze starej (filcowej) na plastikową z zestawem uszczelek i zaworem (ale znalazłem już instrukcję jak to zrobić)
Nie chcę dawać auta do mechanik bo większość mechaników idzie na akord i nie spuszczają oleju z turbinki bo "A nie trzeba. Panie 0.5 litra sto się rozmiesza i luzik".
Z góry dzięki za pomoc
Zdjęcia mile widziane jeśli ktoś posiada
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez apples Nie Lip 17, 2011 19:27, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 13:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
snky1987, turbina do smarowania pobiera sobie olej z silnika, nic się tam nie wymienia i nie spuszcza, standardowo wymieniasz olej i filtr i tyle
1. silnik musi być gorący
2. odkręcasz korek do wlewu oleju
3. odkręcasz śrubę w misce olejowej
4. później odkręcasz filtr, wymieniasz
5. nowy oring od kopułki filtra smarujesz świeżym olejem
6. zakręcasz śrubę w misce olejowej, jak już olej stary ścieknie
7. wlewasz nowy olej
8. uruchamiasz silnik
9. dolewasz tak aby na miarce było pomiędzy kreskami
trochę mnie, że silnik musi być gorący Zawsze wymieniałem jak temperatura silnika spadła tak do połowy nominalnej temperatury pracy. Tak żeby z miski olejowej nie poleciał olej rozgrzany do 80 stopni to może być troszkę hardkorowe xD
Ale dzięki za info odnoście tego skąd turbinka bierze olej Jutro zaleję nowe smarowidło
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Pon Mar 07, 2011 20:10
snky1987, nie stresuj się , silnik może być ciepły, tak żeby olej dobrze spłynął .Natomiast do wlewania oleju , im silnik będzie bardziej wystudzony tym lepiej (uniknięcie szoku termicznego).
Cała turbina nie jest smarowana. W turbinie smarowane są jedynie łożyska poprzez specjalne kanaliki doprowadzające olej (tak jak w śmigłowcach które na co dzień naprawiam).
Zakładając, że kanał doprowadzający olej jest wyżej niż odprowadzający to olej do turbiny idzie z silnika opadowo dzięki czemu można wlewać olej powoli i czekać aż kanały turbiny się same odpowietrzą.
Jednak gdyby tak było to nikt nie pisał by że po wyłączeniu silnika turbina pozbawiona jest smarowania. Więc gdy turbinka stoi przy wyłączonym silniku to oczywiście olej ma w łożyskach i gdy włączamy zapłon to ona już się powoli kręci wprowadzając olej w swoim obiegu w ruch.
Przy dobrej wymianie oleju turbina pozostaje sucha i może co prawda na pełnić się sama ale ponoć potrafi się zwyczajnie zapowietrzyć i wtedy za nim zaciągnie coś do swojego obiegu działa kilka sekund na sucho co może spowodować jej uszkodzenie.
Doczytałem że przy wymianie oleju najbezpieczniej jest odłączyć od turbiny przewód odprowadzający olej do silnika i zaciągnąć olej z silnika aż zacznie lecieć przewodem po czym ten przewodzik podłączyć tam gdzie był Co z powoduje że turbina od samego początku ma olej w obiegu i nic jej nie grozi.
SeevS napisał:
Cytat:
Bardzo ważny jest również sposób uruchamiania silnika po dokonanej wymianie oleju i filtra. Czynności jakie należy wtedy wykonać są następujące:
"zakręcić" kilka razy rozrusznikiem z odłączonym zapłonem (np. zdjąć przewody ze świec lub w przypadku diesla odłączyć pompę wtryskową)
odpowietrzyć przewód ciśnieniowy doprowadzający olej do turbiny i zdjąc przewód powrotu oleju z turbiny
ponownie zakręcić kilka razy rozrusznikiem aż olej pojawi się w otworze odpływowym turbiny
założyć ponownie przewód odpływowy i uruchomić silnik
To właśnie cytat odnośnie przewodu odprowadzającego oleju z turbiny do silnika w obwodzie smarowania turbiny.
Zawsze pytam jak czegoś nie wiem A tak w ogóle to już się wyjaśniło Do turbiny nie wchodzi 0,5 litra tylko naprawdę śladowe ilości tego oleju non stop w obiegu i odpowietrzenie turbiny jest niezbędne tylko przy wymianie turbiny na nową. Bo nawet jak się spuści olej to zostaje film olejowy na łożyskach który będzie chronił łożyska na dosłownie pół obrotu wału (bo tyle potrzeba żeby świeży olej dotarł do turbiny)
I tyle na ten temat
Apples no w sumie to nawet bliźniaki nawet fele takie same
ps. jak dobrze pójdzie to w przyszłym roku będą dwa takie same po Oksywiu jeździły Staram o przeniesienie do Gdyni
podłączę się pod temat, bo mam pytanko, jaki olej najlepiej wlać do tego silniczka chodzi mi o firmę. Pytam bo nie wiem, pewnie dlatego, że też naprawiam śmigłowce i samoloty To pewnie jest jakaś zależność
Wydaje mi się, że lift polegał na zmianie wyglądu auta, bo przecież nie zmieniali silników, chyba
Tak czy siak, muszę wymienić olej i zakupie jednak pół syntetyk, ze względu na fakt, że nie wiem jaki jest teraz zalany, a nie chciałbym rozszczelnić silnika Przy moim przebiegu, być może już ktoś wcześniej zalał pół syntetyk.
ja sadzę ,ze lepiej bedzie zalewać syntetyk . Mozna wrócić z półsyntetyku na syntetyk jesli olej nie bedzie ubywał . Ja mam 220 przebiegu leję syntetyk i nie ubywa ani grama
Temu kto ma pozniej wydrukowana instrukcje obslugi. To nic nowego ze firmy zmieniaja zalecenia co do stosowanego oleju i maja one zastosowanie wstecz do wczesniej wyprodukowanych silnikow (zwykle powiedziane jak bardzo wstecz). Tak samo klasy jakosci oleju te konkretnie pod marke w szczegolnosci ,zastepuja stare rowniez wstecz. Wiele firm np. Opel,VW,BMW,Mercedes ( mozna poszukac w necie) zmienil zalecenie z oleju 10W40 na 5W30 (to teraz najczesciej stosowana lepkosc oleju) bo "polsyntetyk" zostawial za duzo syfu w silniku i powodowal wszystkie zwiazane z tym problemy. Poza tym tak niskiej jakosci olej jakim jest kazdy "polsyntetyk" nie dawal rady z wydluzonymi okresami wymiany. Rover nie zrobi tego bo od paru lat go nie ma. Oleje tak jak inne produkty sa ulepszane i poprawiane zeby lepiej chronic silnik . To tylko moja prywatna opinia, ale jesli ktos chce lac polsyntetyk (czyli w zasadzie mineral) stosujac sie do instrukcji opracowanej w 99r albo wczesniej .dla 75-tki to oki. Ja bym popatrzyl co producent silnika (diesla) zaleca na chwile obecna. Pozdr.
keczu, Twoja opinia bardzo możliwe, że jest słuszna, ale co w przypadku jeżeli ktoś już zalał w moim R pół syntetyk? Jeżeli zaleje go po tym fakcie pełnym syntetykiem, to bardzo możliwe, że na parkingach będę zostawiał po sobie ślady.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum