Wysłany: Sro Mar 09, 2011 15:31 [R 214Si] Wysokie spalanie i brak mocy -.-
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1996
Witam forumowiczów. Wiem, że było juz wiele podobnych postów jednak nie ma chyba tego co mnie trapi. Zaczęło sie od tego że zblokowalo mi alternator. Tak mocno, że rozrusznik nie dawał rady nawet krecic nim, myslalem ze silnik jest zatarty, ale wypatrzylem ze to tylko ten altek. Po wyjeciu okazalo sie ze obudowa jest popekana, jednak do samego konca ladowal tak wiec postanowilem spróbowac go naprawic, wymienilem w nim lozyska, wstawilem i chodzi jednak chyba jest cos nie tak. Jak odpalam auto to rozrusznik zaczyna krecic i tak jakby na 1 sekunde sie zatrzymuje, poczym spowrotem kreci i auto odpala bez wiekszego problemu, jednak wydaje mi sie ze stracilo troche na dynamice i przy wiekszych obrotach tak powyzej 4tys slychac takie dziwne wycie nawet nie wiem jak to opisac Do tego spalanie ok. 15l co prawda 95% miasto noi wkoncu zima jakby nie patrzec, ale jednak wydaje mi sie ze to troche za duzo. Czy koledzy uważają ze to moze byc wina tego alternatora? Dodam jeszcze ze nie dawno zmieniane byly filtry, palec, kopulka, sonda i termostat. Pozdrawiam!
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 15:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 08:12
Dziwna sprawa z tym spalaniem, ze taka usterka miała by mieć na nie wpływ. U mnie przez zimę koło 9 litrów wychodzi i myślałem, że to jest dużo. Moim zdaniem to nie powinno być powiązane.
sonda miesiac temu kupiona nowa, co prawda zamiennik nie pamietam jakiej firmy ale kosztowala ok. 180zł, ale na starej falowaly obroty, chodzil nie rowno a palil jeszcze wiecej. Teraz chodzi równiutko...
okazuje się że sonda sondzie nie równa. Nawet jak uniwersalna to może nie pasować. Do swojego R długo szukałem odpowiedniej i padło na boscha, co prawda uniwersalna, ale może być jako zamiennik. A jak szukałem na allegro i pytałem to dostawałem pytanie jaki opór ma grzałka-a skąd ja mam to wiedzieć ?. I kupiłem w Focie bodajże za 260 zeta. Teraz jest wszystko jak trzeba a też żłopał po 16 litrów w zimie.
Ja w Seicento miałem taki sam problem z alternatorem i pomogła tylko wymiana. Też się wydobywał dziwny dzwięk, troche jakby jęczał.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Czułem spadek mocy i palił jakby miał słaby akumulator, albo jakby go coś trzymało. W efekcie po dwóch dniach zablokowało mi alternator w czasie jazdy i co o dziwo!!! zblokowało koła.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Czułem spadek mocy i palił jakby miał słaby akumulator, albo jakby go coś trzymało. W efekcie po dwóch dniach zablokowało mi alternator w czasie jazdy i co o dziwo!!! zblokowało koła.
wszystkie? To dziwne troche, może miałeś pasek za mocno napięty, bo powinien się raczej zacząć ślizgać i piszczeć
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
No tylko przednie. Możliwe, to było auto firmowe i kilka dni wcześniej wyjechało z warsztatu, gdzie były robione okresowe wymiany i pasek też. Tak czy siak wracając do wątku możliwe, że ten alternator się już do niczego nie nadaje.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum