Wysłany: Pon Kwi 18, 2011 12:34 [R200] po HGF brudny korek i zbiorniczek
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1998
witam ! jak w temacie po HGF zauważyłem brudny korek i zbiorniczek - płynu nie ubywa więc mam nadzieję że ten brud to pozostałość oleju kanałach chłodzących a nie nowy HGF
czy to normalne
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 18, 2011 12:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To zależy jak dużo tego jest.
Prawidłowo po HGF to się powinno umyć zbiorniczek.
Ja robiłem uszczelkę kumplowi to umyłem szczotką do butelek .
Powinno się przepłukać cały układ chłodzenia.
(Do tego celu idealnie nadaje się woda z octem)
Następnie 3 razy płukanie samą letnią wodą i potem zalanie płynem.
Po zrobieniu około 100 km od HGF powinno się wlać do silnika płukankę i zlać olej i zalać nowym.
Dlatego zaraz po HGF zalewam silnik mieszanką starego przepracowanego i nowego oleju by nie robić kosztów.
Jak tak zrobisz masz długo święty spokój.
Podstawa to solidne przepłukanie chłodnicy i nagrzewnicy bo inaczej po HGF potrafi śmierdzieć z nagrzewnicy nawet ponad miesiąc.
no tak myślałem... ale niestety mechanicy się pospieszyli - z tym olejem...no ale cóż - nalotu jest nie dużo - umyje zbiorniczek- zreszta mam drugi czysty... dzieki mam nadzieje że to to...
Mycie samego zbiorniczka nic nie da. Plukalem ostatnio uklad po wymianie uszczelki. Najlepszy jest proszek do prania nie pieni sie. Trzeba przepuscic przez uklad ze 30 l wody (zalezy od stopnia zasyfienia ukladu) zalewajac silnik woda z rozpuszconym wczesniej proszkiem i spuszczakac wode kilka razy. Za kazdym razem silnik musi popracowac z 10 min. i trzeba odpowietrzac tak z grubsza tylko luzujac srubke odpowietrznika przy napelnianiu, nagrzewnica na max. cieplo.Wymontowany zbiornik domywa sie benzyna ekstrakcyjna. I wazne zeby miec dostep do goracej wody zeby nie zalewac silnika zimna. Na koniec ze dwa razy czysta woda. Duzo roboty ,ale na 100% skuteczne. Plukanka kupiona w sklepie nie da sobie rady z tego typu tlustym syfem. I niech mi nikt nie pisze ze to glupi pomysl bo wiele razy tak robilem jak uklad byl naprawde mocno zasyfiony. Nie ma obawy o elementy silnika, pralki zrobione tez z podobnych materialow i tu zalewamy proszek na chwile. Po plukance za dzien lub dwa znowu zacznie sie zbierac syf w zbiorniku. Po takim zabiegu nie ma takiej opcji. Pozdr.
Pisząc o płukance miałem na myśli płukanie kanałów olejowych w silniku, a nie wlewaniu tego do zbiorniczka wyrównawczego.
Po zrobieniu uszczelki zalewam silnik przepracowanym olejem.
Wlewam płukankę (Engine Flush)
Silnik pochodzi. zlewam trochę oleju. Dolewam świeżego i znów daję płukankę.
Potem wylewam wszystko i zalewam czystym olejem.
Do zbiorniczka wlewam pół butelki octu (idealnie wszystko usuwa)
Zagrzewam wszystko do nominalnej temp.
Gaszę silnik i zlewam.
Potem płucze kilka razy letnią wodą.
Po takim zabiegu wszystko działa idealnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum