Jak bym spalil sprzeglo to by ciaglo, wiem bo juz dwa razy przechodzilem to w innych autach a tutaj normalnie jedzie, nawet jak wcisniesz mu na maxa na kazdym biegu. Raczej chyba lozysko ale chce kupic caly komplet. Jesli to tylko to to pol biedy jeden dzien i wymienie boje sie ze to moze byc cos wiecej
witam, mam do wymiany sprzeglo;/ panowie skad teraz mam wiedziec jakie siedzi dokladnie w srodku, jakiej firmy polecacie? czy warto kupic cos tanszego?
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 17:21
karoo nie tragizuj, zaraz tam skąd mam wiedzieć. Przecież to banał, wchodzisz na allegro.pl, InterCars, TomaTeam, czy inny sklep z cześciami samochodowymi, wpisujesz w wyszukiwarkę model auta i masz czarno na białym sprzęgło.
Ja Prawie miesiąc temu wymieniałem na sprzęgło National- dość chwalone i dostępne np. tu:
witam, te national jest w dosc dobrej cenie, poniewaz jak patrzylem LUK to 750zl
[ Dodano: Czw Kwi 21, 2011 21:26 ]
czy ktos moze jeszcze montowal to sprzeglo NATIONAL? na internecie czytam ze nie sa takie tragiczne, a tym autem zrobie max 50tys km
metal nie dymi ,prawdopodobnie uszkodzony masz docisk dlatego nagle opadł pedał.
Jeśli chodzi o dym i smród to jest to paląca się okładzina sprzęgła.
No i sie kolego myliles. Jak pisalem sprzeglo bylo ok tylko lozysko sie stopilo i smierdzialo, dokladnie ten plastik od lozyska co wchodzi w lape. W takim stanie to jeszcze nie widzialem lozyska, to nawet nie mozna bylo nazwac lozyskiem. To bylo tylko garstka metalu i kulek ktora lezala na dnie . Zabralem sie dzis od 13 i o godzinie 19 pracujac sam wytargalem skrzynie i wszystko porozlanczalem a nastepnie wrzucilem nowe graty i skrzynia juz zamontowana . Na jutro pozostalo mi podokrecac kilka srubek wlozyc akumulator i w droge. Wiec w sumie w jeden dzien mozna samemu wymienic kompletne sprzeglo.
Pozdro
Będzie dobre, ludzie też je chwalą, ale ja zdecydowałem się jednak na National- więcej pozytywnych opinii niż Valeo, bo 100pln więcej i tak bym dopłacił- żaden problem.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 08:22
jarimir napisał/a:
No i sie kolego myliles. Jak pisalem sprzeglo bylo ok tylko lozysko sie stopilo i smierdzialo, dokladnie ten plastik od lozyska co wchodzi w lape. W takim stanie to jeszcze nie widzialem lozyska, to nawet nie mozna bylo nazwac lozyskiem. To bylo tylko garstka metalu i kulek ktora lezala na dnie
Nie raz rozbierałem sprzęgło wiec nie opowiadaj takich bajek że dym leciał z łożyska
Jeśli rozleciało się łożysko to nie ma możliwości zasprzeglić któregokolwiek biegu (po prostu nie masz sprzęgła)
jarimir napisał/a:
Zabralem sie dzis od 13 i o godzinie 19 pracujac sam wytargalem skrzynie i wszystko porozlanczalem a nastepnie wrzucilem nowe graty i skrzynia juz zamontowana
Jeśli padło łożysko oporowe to w jakim celu wymieniłeś całe sprzęgło ? profilaktycznie ?
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
No i sie kolego myliles. Jak pisalem sprzeglo bylo ok tylko lozysko sie stopilo i smierdzialo, dokladnie ten plastik od lozyska co wchodzi w lape. W takim stanie to jeszcze nie widzialem lozyska, to nawet nie mozna bylo nazwac lozyskiem. To bylo tylko garstka metalu i kulek ktora lezala na dnie
Nie raz rozbierałem sprzęgło wiec nie opowiadaj takich bajek że dym leciał z łożyska
Jeśli rozleciało się łożysko to nie ma możliwości zasprzeglić któregokolwiek biegu (po prostu nie masz sprzęgła)
jarimir napisał/a:
Zabralem sie dzis od 13 i o godzinie 19 pracujac sam wytargalem skrzynie i wszystko porozlanczalem a nastepnie wrzucilem nowe graty i skrzynia juz zamontowana
Jeśli padło łożysko oporowe to w jakim celu wymieniłeś całe sprzęgło ? profilaktycznie ?
To ty sie nie osmieszaj, wczoraj rozebralem wiec wiem co bylo i nie wciskaj mi glupot bo tez nie pierwszy raz rozebralem . POszukam jeszcze w koszu czy nie leza resztki lozyska to zobaczyl bys jak sie spalil ten plastik co wchodzi w lapy( jesli wiesz o czym mowie) Zostal tylko jeden pierscien od tego lozyska jak rozebralem bo reszta juz lezala polamana na dole skrzyni. Gdzie ja napisalem ze wymienialem cale sprzeglo??? Chyba problemy ze zrozumieniem Tylko samo lozysko wymienilem i wszystko smiga jak nowe. Jak pisalem wczesniej tarcza sie nie slizgala wiec zostawilem calosc w spokoju bo sloneczko w docisku tez bylo ok. Moze ty rozbierales telepatycznie te wszystkie sprzegla
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 19:17
jarimir napisał/a:
Gdzie ja napisalem ze wymienialem cale sprzeglo???
jarimir napisał/a:
Zabralem sie dzis od 13 i o godzinie 19 pracujac sam wytargalem skrzynie i wszystko porozlanczalem a nastepnie wrzucilem nowe graty i skrzynia juz zamontowana
"nowe graty" to jest Twoim zdaniem 1 łożysko oporowe ?
Przeczytaj swój pierwszy post na temat zamawiania kompletnego sprzęgła a dowiesz się gdzie pisałeś o całym sprzęgle.
jarimir napisał/a:
Zostal tylko jeden pierscien od tego lozyska jak rozebralem bo reszta juz lezala polamana na dole skrzyni.
I chcesz mi powiedzieć że dojechałeś do domu lub gdziekolwiek bez łożyska oporowego ? (czytaj pierwszy swój post)
Szkoda że nie zrobiłeś fotek tego "spalonego sprzęgła" bez urazy to jest moje zdanie na ten temat
Pozdrawiam
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
witam,
po wymianie sprzęgła, elegancko teraz chodzi, pedał dobrze wyregulowany a nie że odstaje od innych ponad norme do góry a skok jego to pół metra.:) sprzęgło bardzo dobrze chodzi.
do wymiany jeszcze : lewa koncowka drazka, sprawdzenie turbiny poniewaz pomimo nowego przeplywomierza ciagnie od 2,250/300, do regulacji jakis zawor poniewaz klepie czy cos takiego jak sie odpali przez chwile dziala na 3 a nie 4 .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum