Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 14:51 [R75] Wspomaganie układu kierowniczego
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam,
Mam problem ze wspomaganiem, a mianowicie ciężko zaczyna chodzić kierownica. Podczas jazdy nie wraca sama na swoje miejsce, a tym samym auto nie prowadzi się "samo" w koleinach drogowych. Musze ruszać kierownicą aby go wprowadzać na tor. Po wyjściu z zakrętu lub skręceniu kołami podczas jazdy również muszę ją prostować gdyż zostaje w pozycji skrętu. Nie mam pojęcia co to może już być. Myślę, że to wina pompy wspomagania, tylko nie wiem jak ją prawidłowo sprawdzić. Miał ktoś podobny problem?
Pojutrze MacPersony rozepnę z przekładnią kierowniczą i sprawdzę czy to nie wina łożysk na poduszkach ale raczej wątpię, ponieważ jakiś czas temu je wymieniałem, więc są w miarę nowe.
Olej we wspomaganiu wymieniłem tydzień temu na nowy - Dextron III firmy RAVENOL.
Ostatnio zmieniony przez apples Pią Lip 08, 2011 13:08, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 14:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
może jak wymieniałeś te drążki kierownicze to przestawiła Ci się zbieżność?
Nie wydaje mi się. Ja miałem wymienione "na pałę", bo zapomniałem policzyć ile obrotów było Zbieżność uciekła, ale kierownica powracała na swoje miejsce i obracała się lekko
Dodatkowo po pamiętnym uderzeniu w krawężnik, zawias przestawił się, zbieżność też i mimo to kierownica powracała do stanu "0" bez kłopotów.
apples napisał/a:
czy to nie wina łożysk na poduszkach ale raczej wątpię, ponieważ jakiś czas temu je wymieniałem, więc są w miarę nowe.
Nie towarzyszył by temu jakiś niepokojący dźwięk?
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Maglownica umiera - kupiłem autko w takim stanie. Trochę tak jeździłem ale w końcu puściła olej - kupiłem używkę, bo moja stara jest jakby zatarta. Nie dało się kręcić nawet jak auto było na podnośniku.
MaReK, może zależy jak się zbieżność przestawiła, nie znam się za bardzo na tym, ale napisałem to, co zauważyłem u siebie. Warto to sprawdzić i ustawić po wymianie drążków, bo po prostu szkoda opon.
Jeśli łożyska zatarte, zapieczone, to byłyby stuknięcia sprężyny.
[ Dodano: Wto Kwi 26, 2011 09:36 ] piterazim, apples regenerował swoją maglownicę jak dobrze pamiętam, jakoś przed zimą chyba, więc powinna jeszcze pochodzić.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Kwi 26, 2011 08:56
kris-tofer napisał/a:
może jak wymieniałeś te drążki kierownicze to przestawiła Ci się zbieżność?
Ustawiałem
piterazim napisał/a:
Maglownica umiera - kupiłem autko w takim stanie. Trochę tak jeździłem ale w końcu puściła olej - kupiłem używkę, bo moja stara jest jakby zatarta. Nie dało się kręcić nawet jak auto było na podnośniku.
Regenerowałem ją jakiś czas temu. Rdzy na listwie nie ma bo wymieniąjąc drążki kierownicze oglądałem ją.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 08:09
Dzwoniłem na stację diagnostyczną i umówiłem się na poprawkę zbieżności. Miły Pan powiedział, że mogła się przekładnia przyblokować, a przez to diagnosta mógł źle ustawić i dlatego nie wraca do pozycji "0".
[ Dodano: Czw Maj 12, 2011 09:08 ]
Byłem na zbieżności. Zbieżność ustawiona dobrze.
Wczoraj podmieniłem pompę wspomagania na używana i nie było poprawy. Nie mam pewności czy pompa wspomagania byłą na 100% sprawna bo nie wiedziałem jak sprawdzić, a bazowałem na tym co powiedział sprzedawca. Ostatecznie zdemontowałem kupioną i założyłem swoją jeżeli nie ma różnicy.
Nie wiem co jeszcze zrobić. Zmienić płyn Dextron III na Dextron II. Przy wymianie zalałem płynem Totala. Może zmienić na inną firmę.
Gdyby przekładnia się zacierała to by ciężko pracowała bez względu czy zimny płyn czy ciepły. Chyba, że się mylę.
Nie wiem co może być. Jeżeli płyn jest zimny to wspomaganie chodzi dobrze. Jeżeli się zagrzeje i jadę długa trasę to zaczyna ciężko chodzi do tego stopnia, że odczuwam jakby blokowanie, a kontrowanie odbywa się jakby przeskokami. Nie ma samoczynnego powrotu przy skręcie do pozycji 0, a auto samo nie płynie w koleinach.
myślę że jeszcze jedna pompa do sprawdzenia, żebyśmy mieli pewność, bo z używkami to różnie bywa... jak płynu nie gubi, nie grzeje się to musi działać, może któryś przegub krzyżakowy masz zatarty na kolumnie...
Ja będę dalej obstawiał na maglownicę.
Postaw auto na 2 lewarkach i pokręć kierownicą, ewentualnie jak by ci się chciało to odkręć drążki kierownicze - wtedy powinno wszystko chodzić bez oporów.
Co do pracy na rozgrzanym oleju - może rozdzielacz w maglownicy jest nie szczelny i jak olej robi się rzadszy to idzie bokiem na powrót. Jak mi padła maglownica to się nie bawiłem w regenerację - załatwiłem sobie używkę - teraz wszystko śmiga jak należy.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 11:04
piterazim napisał/a:
Jak mi padła maglownica
Co ci padło?
[ Dodano: Czw Maj 12, 2011 11:40 ]
piterazim napisał/a:
Postaw auto na 2 lewarkach i pokręć kierownicą, ewentualnie jak by ci się chciało to odkręć drążki kierownicze - wtedy powinno wszystko chodzić bez oporów.
Miałem to w planie. Nasmaruje dodatkowo listwę zębatą smarem litowym (nie wiem czy trzeba).
Jak kupiłem auto kierownica bardzo ciężko chodziła. Jak się skręciło kołami to kierownica pozostawała w miejscu. można było jeździć w kółko bez trzymania kierownicy. W styczniu puściła olej bokiem - pociekło z siłownika.
Po odłączeniu drążków w dalszym ciągu ciężko się kręciło. Zamontowałem używkę - kosztowała niej niż regeneracja.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 10:49
Dzisiaj porozpinałem wszystko co możliwe. Okazuje się, że ciężko chodzi maglownica. Spróbuje ją przesmarować na listwie ale wątpię aby to coś dało. Regenerowałem niecałe dwa lata temu, a rok temu była poprawiana bo puściło uszczelnienie. Przy obu operacjach kasowali luzy i chyba za bardzo je skasowali.
Szwagier handluje na giełdzie w poznaniu i luboniu, więc załatwił. Jak byś chciał to daj znać dam mu hasło żeby poszukał.
Co do smarowania tłoka to jest takie smarowidło teflonowe w sprayu przeznaczone typowo do smarowania tłoków - można je dostać w sklepach z łożyskami i uszczelniaczami
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 12:27
piterazim napisał/a:
Co do smarowania tłoka to jest takie smarowidło teflonowe w sprayu przeznaczone typowo do smarowania tłoków - można je dostać w sklepach z łożyskami i uszczelniaczami
no to może spróbuj z czymś takim
http://allegro.pl/listing...ng=spray+teflon
niby tego typu smary tworzą powłokę o niskim współczynniku tarcia - kuzyn pracował w serwisie CAT'a i tłoki podobnymi specyfikami pryskali
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 10:59
piterazim napisał/a:
no to może spróbuj z czymś takim
http://allegro.pl/listing...ng=spray+teflon
niby tego typu smary tworzą powłokę o niskim współczynniku tarcia - kuzyn pracował w serwisie CAT'a i tłoki podobnymi specyfikami pryskali
Hym.. Musiałbym teraz ten cały grafitowy ściągnąć. Przemyślę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum