Wysłany: Nie Kwi 24, 2011 20:05 [R 45] Dziwne objawy podczas hamowania
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam.Od jakiegoś czasu podczas hamowania występuje dziwna usterka(nie zawsze) a mianowicie odczuwalny jest w pedale jak by zgrzyt podczas którego prawie nie ma hamulców(jak by coś blokowało).Gdy parę razy powciskam przechodzi lecz staje się to dokuczliwe,no i niebezpieczne podczas nagłego hamowania.Co może być przyczyną?Zaznaczę że występuje to na biegu jak i na biegu jałowym.ABS nie świeci.Proszę o pomoc.
Ostatnio zmieniony przez barney79 Nie Kwi 24, 2011 20:19, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 24, 2011 20:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
miałem to samo podczas hamowania czułem na pedale hamulca takie chrobotanie i prawie zero hamulców w aucie miałem rozwalony pierścień na przegubie po wymianie całego przegubu problem zniknął i hamulce chodzą świetnie więc sprawdź dobrze przeguby i pierścienie na nich
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
Oczywiście jak masz uszkodzony jeden wymieniasz jeden po co dwa....
Sprawdź dobrze ząbki na przegubie nawet malutkie pęknięcie na jednym ząbku bedzie powodować takie objawy...sprawdź wszystko dobrze najlepiej na kanale...
Koszt przegubu różny ja dałem 99zł za jakiś niemiecki HELUZ
Koszt wymiany u mnie 40zł
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
Ja miałem tak samo jak kolega opisuje już od 2 lat jeżdżę z wyciągniętym bezpiecznikiem od ABS
mam pęknięte na przodzie pierścienie i na dołkach się sam włączał uciążliwa sprawa.
pon ja miałem to samo masakra jeździłem z tym 8 miesięcy(nie robiłem bo musiałem amory wymienić opony letnie olej rozrząd wydech cały i wile innych części) ale w końcu podjechałem do mechanika na kanał i dwa ząbki ukruszone na przegubie wymieniłem i elegancko co za radość z jazy i hamowania...a wcześniej masakra!!!
Co parę metrów przy hamowaniu przeskakujący pedał hamulca zero hamulców i ten dziwny dźwięk chrobotania parę razy wjechał bym w tyłek innemu autu
Nawet moja dziewczyna to zauważyła i stwierdziła że trzeba to zrobić choć skąpi na maxa inwestycji w autko...
Do kolegi wyżej sprawdź w końcu przeguby dobrze(sale dobrze popatrz") jak trzeba wymień i na pewno bedzie o niebo lepiej
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
Ja miałem tak samo jak kolega opisuje już od 2 lat jeżdżę z wyciągniętym bezpiecznikiem od ABS
mam pęknięte na przodzie pierścienie i na dołkach się sam włączał uciążliwa sprawa.
gratuluje inwencji... a chyba raczej braku wyobraźni... wiesz o ile metrów wydłuża się droga hamowania bez właczonego układu abs ? przeguby nie są drogie a jazda na uszkodzonych pierścieniach abs`u zakrawa na umyślne ryzyko spowodowania wypadku.
Wymień te przeguby bo jeszcze Ci się coś stanie.
potwierdzam zdanie kolegi z wyżej ja teraz żałuję że tak długo z tym zwlekałem choć jeździłem bardzo mało...sprawdź i wymień bo to na pewno to ryzykujesz bardzo dużo własne życie...
_________________ Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
To właśnie ABS wydłuża drogę hamowania. ABS nie służy do skrócenia drogi hamowania tylko do tego aby nie zablokować kół, aby można było skręcić podczas hamowania.
http://www.technikajazdy..../hamowanie-abs/
A pierścienie można pospawać, sam mam tak zrobione i wcale nie trzeba wymieniać przegubu. Normalnie z kanału dosłownie 15 sekund spawania i po bólu. Oczywiście jeżeli tylko masz pęknięty tak jak ja, bo jeżeli już poodpadały ząbki to nic nie zrobisz.
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
ABS wydłuża trochę drogę na śliskiej nawierzchni, ale pewnie mniej niż hamowanie pulsacyjne. Na suchej skraca i to całkiem sporo.
Wspolczynnik tarcia kinetycznego (gdy powierzchnie trą o siebie) jest mniejszy, niż wspolczynnik tarcia statycznego (gdy stoją względem siebie nieruchomo) i dlatego zablokowane koło hamuje gorzej. W zimie występuje jednak taki efekt, że zablokowane koło może "wryć się" w śnieg i wtedy droga hamowania się skróci bez ABS.
Ale nie ma co się łudzić, że jeżeli ABS "nie pozwala zahamować" to bez tego systemu byłoby dużo lepiej. Auto też jechałoby do przodu, tyle że na zablokowanych kołach.
Jeżeli sprawny ABS włącza się zbyt często to znak że powinniśmy zmienić opony albo jeździć ostrożniej, bo koła często tracą przyczepność i to się źle skończy z ABSem czy bez niego.
Co więcej odłączenie ABS nie powoduje, że samochód nagle zachowuje się jak wersja bez ABS. Samochód bez ABS ma korektor siły hamowania, a model z ABS takiego nie ma! Jak ktoś lubi wpadać w poślizgi przednią osią to może tak jeździć
Ja mam podobny problem- chrobotanie na pedale podczas hamowania. Niedługo jadę do mechanika, cikawe co stwierdzi.. Napisze za kilka dni co jest przyczyną..
Wydaje mi sie że w przypadku uszkodzenia pierścienia od ABS , kontrolka ABS powinna zaświecic a kolega pisze że nie świeci. Może to kwestia wyczyszczenia pierścieni, czujnika ABS albo jego wyregulowanie ( odległość od pierścienia )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum