Wysłany: Wto Kwi 19, 2011 07:09 [freelander 1.8 2000] głowica nowy typ uszczelki
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Cześć dawno nic nie pisałem... zabrałem sie dziś za moją skorupę, pisałem o tym wcześniej że w zeszłym roku zmieniałem uszczelkę pod głowicą, samą głowicę itd... po przebojach z mechanikiem który to robił a spartaczył to zupełnie... borykałem się z moim silnikiem, ubywało płynu, ubywało oleju itd, pojechałem do niego i kazałem dokręcić śruby głowicy o dodatkowe 2x45 stopni... Pomogło ale nie całkiem, dalej ciekło z rogu głowicy na zewnątrz, pytałem go czy może mogło się tak zdarzyć że zapomnieli którąś ze szpilek dokręcić o kolejne 180 stopni, zapierał sie że to nie możliwe i nie ma takiej opcji... kupiłem sobie klucz dynamometryczy SATA 19-110, torxy no i dziś przystąpiłem do zdiagnozowania problemu.. i co sie okazało jednak ja miałem rację... szpilki 1 i 2 były przykręcone o 1/3 mniejszą siłą, zacząłem testować wszystkie zgodnie z zasadą dokręcania z rave od siły 45 Nm w krokach po 5Nm okazało się że szpilki 1, 2 i 4 były źle dokręcone, wszystkie śruby oprócz tych trzech są dokręcone momentem co najmniej 61Nm bo przy tej wartości zrywał się klucz, więc 1,2 i 4 dokręciłem tak jak pisałem krokami po ok 5Nm , uszczelniłem wszystko, poczekałem 3 godziny aż wyschnie no i dziś ze względu na późną porę machnąłem 20 km i poczekałem do załączenia wentylatorów... nic się nie stało, a przyznam się szczerze ze robiłem to z duszą na ramieniu, zobaczymy jak będzie dalej i czy będzie płynu ubywało itd... napiszę za tydzień, jak macie jakieś sugestie i spostrzeżenia to zapraszam do dyskusji.... pozdrawiam
[ Dodano: Wto Kwi 19, 2011 08:09 ]
przejechałem od niedzieli 150 km i... i na razie jest dobrze, silnik chodzi jak by równiej, dym z tyłu zauważalnie przy zimnych porankach się zmniejszył, w zbiorniczku nie ma oleju, acha bo nie napisałem wcześniej miałem zakładaną uszczelkę firmy FAI nowego typu, jedna rzecz mnie martwi czy jeśli pierwotnie przez tych patałachów głowica była źle przykręcona mogło sie z nią coś stać? np wykrzywić? pozdrawiam i znowu za jakiś czas cos napiszę mam nadzieję pozytywnego
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 19, 2011 07:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mogło i nie musiało różnie bywa, zależy jak dokręcili w sensie jak źle... ja osobiście nie jestem zwolennikiem dokręcania po jakimś czasie, bo przez uszczelkę już się przelewało... jeździj jak się poprawiło to się ciesz i nie martw się na zapas bo osiwiejesz:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum