Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 241 Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 04, 2011 20:53 [R25] nie wkreca sie na wysokie obroty
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam, mam dość nietypowy problem z moim roverem. Silnik zapala bardzo ladnie, nie kopci, chodzi równo, i jest dynamiczny nie brakuje mu mocy ale jest jedno ale. Silnikowi przy okolo 3500 obrotów juz zaczyna brakować siły jednak jeszcze pnie sie do góry obrotomierz do okolo 3800-3900 obrotów i tej bariery obrotowej nie moze przekroczyć. Niewiem kiedy to powstało i w jaki sposób bo jak kupiłem auto to już tak było. Poprostu 3800 obrotów i nic koniec. Przy obrotach poniżej 3500 slychac turbo jak sobie cicho gwizdze przy mocnym wcisnieciu gazu i odrazu wgniata w fotel wiec niewiem czemu tak nagle slabnie przy wysokich obrotach i zatrzymuje sie na 3800
Ostatnio zmieniony przez szoso Pon Maj 16, 2011 14:57, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 04, 2011 20:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 241 Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 04, 2011 21:47
Możliwe, że to właśnie to ale jak to sprawdzić? Pozatym z tego co czytam o objawach padnietego przeplywomierza to raczej auto muli caly czas nierowno pracuje itp a tutaj niema czegoś takiego. Zapomnialem dodać jest jeszcze jedna rzecz silnik bardzo dlugo sie nagrzewa(po okolo 10km) ale to pewnie wina termostatu.
Też bym radził tak jak Remi55 sprawdzić szczelność przewodów IC.
Przepływomierz możesz wyczyścić, na forum jest gdzieś instrukcja jak to zrobić, i zobaczyć czy będzie róznica
A masz na pewno przypięty przepływomierz? Bo to objawy odpiętej przepływki, od dołu ciągnie jak szalony, a potem słabnie w oczach. 10km się nagrzewa przy temp 20 stopni?
przy odpiętej przepływce powinien jechać podobnie jak przy podpiętej sprawnej (tyle że odcina obroty przy 4000), a jeśli jest różnica między jazdą z podpiętą a odpiętą to wówczas mozna stwierdzić ze przepływomierz uszkodzony - odepniesz - jeździ , podepniesz -muli = wymiana przepływki.
Poprawcie mnie jeśli się mylę
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 241 Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 13:24
Sprawdziłem i przepływomierz posiadam. Niepokojący był filtr powietrza, był w takim stanie jak by auto jezdzilo 10 lat po kopalni wegla. Przed wymiana auto spalilo 6 l na trasie co jest chyba troche za duzym wynikiem? Jest szansa, że po wymianie spadnie spalanie o 1l? Poza tym obroty nadal koncza sie na niecalych 4 tys juz po wymianie filtra powietrza
Mundekk, masz przepływomierz... no trudno żebyś nie miał
Pytanie brzmiało - jest podłączony? A 6 na trasie to trochę za dużo, ale nie wiem czy samą wymianą filtra zbijesz aż cały litr, raczej nieosiągalne.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 241 Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 16:13
Przepływmoierz jest podłączony ale te przewody juz poklejone sa izolacja i niewiem czy dzialaja czy nie. Na postoju jak sie odłączy przepływomierz to nie ma zadnej roznicy w pracy silnika. A 6l na trasie to duzo prownawszy do np. volkswagenow itp. z silnikami 1.9tdi które palą na trasie 4.5l z właczona klimatyzacja, a mieście mieszczą się w 6l.
Mundekk, ja nie mówię, że tyle powinno być, spalanie w trasie powinno być (w zależności od stylu jazdy oczywiście) koło 5 litrów/100 km, o mieście trudno dyskutować bo inne będzie w Wa-wie a inne w takim przypuśćmy Świnoujściu
Popatrz z tą przepływką. Bo masz normalnie objawy odłączonej.
Poza tym nie będzie różnicy w pracy silnika jak odepniesz przepływke, będzie różnica w dynamice. I odpina się na wyłączonym silniku, bo jakoś tak napisałeś, że można dwojako zrozumieć.
Jeździłeś z odpiętym i nie ma różnicy? Weź nakręć może filmik podczas rozpędzania jak się obroty zachowują...
Tu masz wykres dla iDT z odpiętą przepływką, takie masz odczucia z jazdy?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 241 Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 21:32
Moc rozkłada sie idealnie tak samo jak na tym wykresie który dałeś. Przepływomierz odczepiałem tylko i wylacznie na postoju i przy włączonym silniku, nie patrzyłem jaka jest dynamika przy jeździe z odpiętym, ale wpięte jest to gniazdko i niby powinno działać, chyba że jakiś kabel nie styka. Jest możliwość, że w komputerze pozostawaly jakieś błędy od jeżdzenia z zarąbanym filtrem i trzeba je teraz wykasować żeby silnik nie działał w trybie awaryjnym? I ile może kosztować podłączeni samochodu pod komputer żeby zobaczyć błędy i ewentualnie je skasować?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 241 Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 22:49
Bo czytałem gdzieś, że błędy zostają na kompie nawet po usunięciu jakieś usterki i silnik pracuje w trybie awaryjnym i niewiem czy jechać z tym podpinać pod kompa czy tylko kablami sie pobawić aż zaskoczy
Przeplywomierz USZKODZONY - to co innego niz slabo dzialajacy - powoduje zaswiecenie sie check engine , wtedy zapamietuje komputer blad. Po wymienie przeplywki kontrolka swieci sie jakies 10-20 cykli od zimnego do nagrzanego silnika, potem sama sie kasuje i check gasnie - bez podpinania na kompie.
Przy slabej - zuzytej, brudnej przeplywce check sie nie musi palic, auto jezdzi , ale mulowato, moze nieco wiecej palic.
Ja wymienilem przeplywke - ok 300 pln - i autko lepiej jezdzi i troszke mniej pali.
Ale stwierdzenia, ze 6 L to duzo , to ja nie rozumiem, moj absolutny rekord w ZR , na kole 17/205/45 to ostatnio 5,69 L , ale za granica.
W pl rekord slimaczego tempa to wlasnie 6 L. Jezeli masz R25 i mniejsze kola to moze z 0,5 litra mniej uda ci sie wyciagnac. Zazwyczaj w trasie pali mi kolo7 - 7,5 l
Najwazniejszy dla spalania to tryb jazdy.
Wymien filtr powietrza na juz, wymien lub odepnij przeplywke i jezdzic
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum