podepne się, kupiłem Rovera rok temu, tydzień po zakupie jak nadeszły upały zauważyłem że sprzęgło się ślizga,
zrobiłem test, ręczny, 3 bieg, i strzał, auto w miejscu.
mimo tego przejeździłem już 20 tysięcy km i cały czas jest tak samo, w zime praktycznie to nie występuje.
Możliwe że to coś innego niż sprzęgło? co sprawdzić, i gdzie to w razie czego jest
pamiętam jak w poprzednim aucie mi się kończyło sprzęgło to od momentu pierwszego ślizgu zauważalnego pojeździło ze 2000 km i się skończyło, dlatego trochę mnie to dziwi.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Wto Cze 14, 2011 15:09
pdasiek napisał/a:
to co moze być przyczyną tego ślizgania się w lato? będzie tu wina leżała po stronie sprzęgła czy czegoś innego? jak tak to czego?
Łapę sprzęgła sprawdź a najlepiej od razu profilaktycznie wyczyść/rozruszaj/przesmaruj i zobacz jakie będą efekty.Tematów na temat ślizgającego sprzęgła jest sporo i w 80 % winowajcą jest łapa.
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
Witam.
Dzisiaj jeszcze raz nasmarowaliśmy wszystko co się dało, łapę i pompkę. Bo niektóre dźwięki pochodzą też od pompki. Po kilkudziesięciu wciśnięciach pedału zaczyna tak syczeć, jakby psikać, a skrzypienie pojawia się dopiero później. Niestety dzisiaj przy mechaniku pomimo że chyba z 15 minut wciskałem ten pedał nie chciało wystąpić Pewnie musi być nieźle rozgrzane.
Generalnie mechanik mówi, że do prawidłowego nasmarowania łapy trzeba zrzucać skrzynię, a to jak wiadomo trochę pracy i trochę kosztuje. Więc chyba poczekam aż sprzęgło się zacznie kończyć.
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
U mnie w 420 nic takiego nie występuje, ani skrzypienie ani problem z biegami czy wspomaganiem, kiedyś po przejechaniu prawie 400km trafiłem, na potężny korek a ja idiota dzień wcześniej wyjmowałem chłodnice i zapomniałem założyć wentylator, po ok 20min w korku zagrzał się tak że wskazówka przeszła za czerwone pole ale nie było gdzie zjechać, mimo to sprzęgło i reszta działała normalnie, zero ślizgów. Na szczęście zaraz korek się skończył i samochód dostał wiatru w chłodnice i ochłonął
Dla wszystkich, którzy mają podobny problem z głośnym skrzypieniem w ciepłe dni i cięższym działaniem pedału sprzęgła. Zdecydowałem w tym sezonie zrobić z tym porządek, podjechałem do warsztatu rozgrzanym autem, Panowie potwierdzili, że to wysprzęglik. Zamówiłem u Tomiego, zamontowali, przejechałem od tego czasu 1000 km i cisza.
Problem więc uważam za rozwiązany - w moim przypadku skrzypienie było spowodowane zużyciem wysprzęglika.
Tak, oczywiście przed wymianą wysprzęglika łapa była smarowana kilkukrotnie bez zwalania skrzyni i nic nie pomagało. Dopiero po wymianie wysprzęglika jest cisza i wszystko OK. Tak więc nie była to łapa.
Potwierdzam. Miałem również problem ze skrzypieniem sprzęgła i diagnozą przyczyny. Zacząłem od wymiany kompletu sprzęgła bo i tak było zużyte. Skrzypienie nie ustąpiło. Kupiłem na alledrogo zestaw naprawczy wysprzęglika(dwie gumki za kilka złotych) - nie pomógł. Później za radami z anglojęzycznych serwisów owinąłem wysprzęglik folią aluminiową aby odizolować go od gorącego silnika - znowu nie pomogło . Kupiłem używany wysprzęglik ale on też piszczał. Dopiero złożenie jednego wysprzęglika z dwóch okazało się skuteczne. Przejechałem ok 1000km na ogół w wysokich temperaturach i w końcu jest wszystko dobrze i ani razu sprzęgło nie zapiszczało.
Podsumowując moje wnioski po tej nie miłej historii:
- piszczenie sprzęgła w ciepłe dni na rozgrzanym silniku to najprawdopodobniej wina zużytego wysprzęglika. Są one plastikowe i podobno jakoś "puchną" ze starości.
- rozwiązaniem problemu może okazać się dobre nasmarowanie tłoczka wysprzęglika smarem litowym, ale nie żadnym WD40 czy czymkolwiek innym tylko smarem litowym.
- druga, bardziej pewna, opcja to po prostu wymiana całego wysprzęglika na nowy(niestety jest drogi) lub używany - kilkukrotnie taniej ale z małym ryzykiem, że kupimy kolejny piszczący. Wielu sprzedawców używanych części oferuje gwarancję rozruchową, dlatego proponuję rozmowę ze sprzedającym o ewentualnej możliwości zwrotu wysprzęglika gdyby skrzypiał po zamontowaniu.
Ja się nie znam, ale ale czy niej jest tak, że problem leży w montażu/spasowaniu elementów, a nie w samym wysprzęgliku? Ponieważ u mnie jednego lata skrzypiało, drugiego już nie, za to miałem wymienione sprzęgło, przy okazji zrzucenia skrzyni przesmarowana łapa i wszystko co się dało i po założeniu skrzypienie pojawiło się już po kilku wciśnięciach pedału i nadal skrzypiało w gorące dni. Z czasem samo przeszło. W takim razie dlaczego przed zrzuceniem skrzyni było ok, a po jej wymontowaniu i zamontowaniu zaczęło znowu skrzypieć? Gdyby to była wina tylko wysprzęglika to moim zdaniem skrzypiałoby cały czas.
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum