hmm jak go krece na obroty to od 2.5 obr zaczyna gwizdac
nei wiem czy to normalne ale juz od dawna takie cos mam wien nie wiem jaka jest tego przyczyna i czy to wg jakaś wada czy normalna sprawa przy tych silnikach
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Wto Cze 21, 2011 20:12
U mnie gwizda od czasu zakupu auta (oczywiście w swoim zakresie pracy) do dzisiejszego dnia pompuje bez zastrzeżeń wiec mogę uznać te odgłosy za normalne.
szoso nie słyszysz pogwizdu jak wkręcasz auto na obroty ?
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
U mnie to gwizdanie jest spowodowane nieszczelnym wężem. Sprawdzałem manometrem ciśnienie i dokładnie przy 0,5bara wskazówka skacze i zaczyna gwizdać. Przy tych testach rozbiłem Roverka (zorientowani wiedzą co się wydarzyło), więc zlokalizowanie nieszczelności odwlekło się w czasie. Jako że odebrałem już R w weekend znów sprawdzałem węże przy okazji czyszczenia i sprawdzania wiązki kabli i mam nieszczelny dolny wąż mniej więcej w połowie od strony silnika widać odgnieciony uchwyt wiązki kabli. W tym miejscu po lekkim wygięciu robi się dziura. Na prowizorkę zakleiłem taśmą PCV bo taką miałem pod ręką, efekty widać od razu, ale muszę kupić taśmę samo-wulkanizującą, a później nowe rury.
_________________ Chcesz zrobić coś dobrze?
Zrób to sam.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Wto Cze 21, 2011 20:19
Ja ściągałem wszystkie węże związane z doładowaniem przy okazji innego grzebania i nic nie zauważyłem.
Ale ręki nie dam uciąć
Często zasiadam za sterami Passata z tego co zaobserwowałem to odgłosy turbiny są prawie identyczne.
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Wto Cze 21, 2011 20:32
yogibear napisał/a:
spróbować dokręcić mocniej opaski
Ja przerabiałem opaski,zakładałem wszystkie nowe po demontażu przewodów.
yogibear napisał/a:
przejrzeć czy nie ma nieszczelności ewentualnie
Tutaj się zgodzę,rury u siebie sprawdzałem pobieżnie wiec może gdzieś jest jakaś "dziurka" z tym że ja śmigam już ponad rok z takim odgłosem i turbo pompuje solidnie.
Jeśli miał bym coś sparciałe to pewnie po takim czasie już by się któryś wąż rozleciał.
Myślę że słyszalne odgłosy turbiny to pojęcie względne dla jednego są głośne dla innego normalne
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum