Wysłany: Pon Lip 04, 2011 07:27 [R420 Si Lux] Odłączenie akumulatora na dłużej
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam.
Ponieważ mój R na razie nie jeździ i nie wiem kiedy zacznie jeździć, postanowiłem odłączyć akumulator, coby się nie rozładował.
Jednak przeczytałem właśnie, że może to powodować później jakieś problemy typu rozkodowanie immo czy coś w tym stylu i mogę potem nie odpalić auta... Czy to prawda?
I czy Wy też tak macie, że po odpięciu i podłączeniu akumulatora immobilizer cały czas piszczy i nawet przyciskanie przycisku nie pomaga, trzeba mimo wszystko zamknąć drzwi pilotem, otworzyć i wtedy dopiero przyciśnięcie przyciska pomaga?
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 04, 2011 07:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lip 04, 2011 16:26
Jeśli nie będziesz synchronizował pilota po wymianie baterii to będziesz miał zasięg właśnie ok 50 cm. Jeśli będziesz stosował się to wytycznych, czyli synchronizacja to zasięg zwiększy się do kilku metrów. Oczywiście wszystko zależy jaki masz rodzaj pilota: 3TXA, 3TXB lub 17TN czy jakoś tak. W dwóch pierwszych zasięg na nowej baterii po synchronizacji pilota wynosi ok 5 metrów. W trzecim przypadku do kilkunastu metrów.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Witam, nie wiem jak to wyglada w innych Roverkach,ale ja odlaczyle i wyjalem akumulator na 2 dni,czyscilem go,posprawdzalem poziom elektrolitu itp. Po wlozeniu do auta zapalil normalnie,wszystkie wskazniki na liczniku ustawily sie w prawidlowych pozycjacj,immo dzialalo bez problemu,wszystko jest ok.Nie wiem na czym polega strach przed takimi zachowaniami,podobnie bylo z wymianami baterii w pilotach,zadnych zamykan drzwi ,otwieran,po prostu wyjalem w domu baterie wlozylem nowa,poszedlem do auta,odpalilem itd. zadnych synchronizacji,mysle ze producent przewidzial w tych systemach elektroniki takie sytuacje kiedy pada aku lub trzeba wymienic baterie w pilocie bez potrzeby posiadania certyfikatu wyzszej uczelni by to zrobic,nie kazdy uzytkownik Rovera musi byc technikiem.
Pozdrawiam
Stanislaw, nikt sobie tego z palca nie wyssał że immo blokuje auto po wyjęciu akumulatora, ja potwierdzam że tak jest, to samo z wymianą baterii pilota
Starajac sie zachowywac tak jak pisza koledzy z forum w sprawach pilotow nie dawalo to efektu,natomiast moje zachowanie,powiedzmy troche nieprofesjonalne nie powodowalo zadnych skutkow ubocznych,typu auto nie zapalilo,immo go blokowalo itd, wiem ze wymogi producenta a zycie to dwie inne sprawy,majac VW T4 tez nie wolno bylo odlaczac aku bo liczniki komputer itd,odlaczalem i nic sie zlego nie dzialo,mysle ze czasem obawy przed czyms czego nie do pelna jest sie swiadomym wiedza techniczna rodza takie pytania i tamaty
mysle ze czasem obawy przed czyms czego nie do pelna jest sie swiadomym wiedza techniczna rodza takie pytania i tamaty
jakie obawy?
to jest fakt, że wyjęcie aku blokuje immo a ty starasz się to podważyć, w tym przypadku producent sobie tego nie wymyślił
nie wiem dlaczego u ciebie w 45 jest inaczej, to jest temat o 400 i w niej tak jest jak napisałem tu i wyżej
http://www.roverki.pl/zro...serii-400-.html
to też jest prawda
szoso fakt nie zwrocilem uwagi ze to temat w 400 setce,ja niczego nie podwazam ja opisalem jak to dzialalo w moim aucie,byc moze w 45 jest to inaczej
Nie neguje zadnych opini kolegow ws, technicznych,sa o wiele bardziej doswiadczni ode mnie,i bardzo sobie ich opinie cenie,opisalem tylko zachowanie mojego auta po rozlaczeniu aku i wymianach baterii w pilotach.
Pozdrawiam
Ja również po odłączeniu aku nie muszę synchronizować pilota, a immo na pewno mam włączone. Tylko jak przekręcę na pozycje zapłonu to raz zapipczy i pilot jest już synchronizowany.
Stanislaw, a może masz wycięty immo?
Ja też się nigdy nie przejmowałem synchronizacją, baterię raz wymieniałem profilaktycznie, chyba wtedy musiałem 4 razy nacisnąć przycisk zamykania czy coś takiego, żeby zaskoczył natomiast zasięg jak był 50 cm od auta tak dalej jest...
Po rozłączeniu akumulatora tak jak napisałem wyżej nie da się odpalić nawet wciskając przycisk na pilocie, cały czas piszczy immo, trzeba wysiąść, zamknąć drzwi pilotem, otworzyć i nawet jeśli znowu zapiszczy to już da się wyłączyć i odpalić.
Jeszcze przy okazji mogę zapytać o taką rzecz, czy to jest normalne, podejrzewam, że tak:
1 scenariusz:
Kiedy wysiadam, zamykam drzwi pilotem, otwieram, wsiadam, przekręcam kluczyk - jest normalnie.
2 scenariusz:
Kiedy jednak wysiądę i nie zamknę drzwi na pilota, a potem wsiądę i przekręcę kluczyk to będzie piszczał i muszę przycisnąć przycisk na pilocie.
Ja to sobie tłumaczą tak, że w momencie zamknięcia drzwi pilotem i otwarcia immo "wie", że przyszedł właściciel z pilotem i próbuje odpalić, natomiast w momencie kiedy nie zamykaliśmy drzwi pilotem tylko zostawiliśmy autor otwarte, wsiadamy i przekręcamy kluczyk to immo "nie wie" kto tak naprawdę wsiał i dlatego blokuje.
Czy dobrze to sobie tłumaczę? Tak ma być?
I poboczne pytanie: chyba to w instrukcji czytałem, że przy dobrym pilocie, dobrej baterii itp. nawet przy drugim scenariuszu nie będzie piszczał, bo pilot sam wyśle kod do immo (równoznaczne z przyciśnięciem przycisku) a w przypadku np. słabej baterii pilot nie wyśle i dlatego trzeba wcisnąć (tak jak ja). W związku z tym, że u mnie piszczy i muszę przycisnąć - świadczy to właśnie o tym, że mam niezsynchronizowanego pilota?
Trochę namieszałem, ale kto się wczyta to zrozumie
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Lip 06, 2011 02:22
ArekL napisał/a:
Kiedy wysiadam, zamykam drzwi pilotem, otwieram, wsiadam, przekręcam kluczyk - jest normalnie.
Zgadza się.
ArekL napisał/a:
Kiedy jednak wysiądę i nie zamknę drzwi na pilota, a potem wsiądę i przekręcę kluczyk to będzie piszczał i muszę przycisnąć przycisk na pilocie.
Ja to widzę tak, (napisz czy dobrze rozumiem):
wysiadasz, zamykasz drzwi kluczykiem, potem otwierasz drzwi także kluczykiem i przy próbie odpalenia piszczy immo? Wg mnie nic nie powinno piszczeć, bo przecież pilot komunikuje się z immo. W pilocie jest zapisany kod i taki sam jest w immo. Przy próbie odpalenia immo sprawdza kod z pilotem i jeśli jest zgodny nie będzie piszczał bo niby z jakiego powodu. No chyba, że masz słabą baterie w pilocie, to wtedy owszem.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
sam nie, tylko jeśli naciśniesz przycisk na pilocie
pilot jajko sam komunikuje się z immo ale on jest w nowszych R i MG http://www.tomateam.pl/sk...&m_dzial=&c=950
poszukajcie informacji na ten temat bo ja w pracy nie mam dostępu do instrukcji obsługi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum