Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Chcę w końcu uporać się z blachami w Roverku, a że blachy są w niezbyt dobrym stanie to zrobię to sam. Niestety problem w tym że niezbyt się na tym znam, stąd też pytanie do znawców co będzie mi potrzebne Domyślam się że przyda się tarcza do wiertarki żeby zdjąć rdzę - jaka? Co potem, oczyszczenie, zabezpieczenie, szpachla, podkład i lakier? Jakie produkty żeby w miarę dobrze i tanio (nie musi być idealnie ).
Powiem ci że jak masz możliwości to wszczepiaj nową blachę albo z innego Roverka ale zdrową bo tak rdzy nie wytępisz szczotką drucianą na wiertarce, w takim przypadku pomogło by ci jedynie piaskowanie blachówy.
Rdza jak już wlezie to tak szybko nie wylezie......
Odpada bo tam leci więcej niż jest czystych blach Dlatego chcę to zrobić sam tanim kosztem godząc się na to że wytrzyma góra dwa lata. A jak przyjdzie większa kasa to przeszczepię sobie sam silnik w zdrowe blachy.
Generalnie do zrobienia są progi, blachy przy nadkolach z tyłu, przy szyberdachu, tylna klapa i jakieś drobne ogniska w paru miejscach. Przednie błotniki to już kupię całe w miarę zdrowe bo wyjdzie taniej i szybciej.
Nie wiem jak w R800 wyglądają progi ale u siebie jak robiłem blachówe to progi sam sobie po doginałem z nowej blachy na krawędziarce bo nowe strasznie dużo by mnie wyniosły w sklepie.
Jak nie wytępisz całkiem z tylnych błotników rdzy to ci potrzymają max rok czasu po jakiejś tam naprawie.
Jeszcze jest opcja żeby wyciąć największą rdze reszte przejechać papierem ściernym do czysta i w wycięte miejsca żywicą i włóknem szklanym i na to szpachel. Tylko szpachlówki z umiarem bo po jakimś czasie zacznie pękać.
Ostatnio zmieniony przez darek_wp Pon Lip 11, 2011 23:46, w całości zmieniany 2 razy
Wracam do tematu, bo w końcu zdjęcia porobiłem Generalnie nie zakładam że potrzyma to dłużej, sam samochód ma swoje wady i dlatego idę tanią drogą, bo i tak docelowo warto zmienić budę na taką w lepszym stanie.
Przednie błotniki i klapę wymienię bo wyjdzie łatwiej (zwłaszcza w przypadku prawego ), drzwi jak widać lekko w rogach i od wewnątrz, ale też nie będę szalał. Najbardziej mi zależy na widocznej rdzy, czyli tylne nadkola oraz szyberdach. Z tego co patrzyłem raczej nie widzę potrzeby szpachlowania większego szpachlowania poza prawym tylnym nadkolem.
klapy bagażnika już bym nawet nie ratował bo nie warto i z błotnikiem tym PT też kiepsko reszta nie jest aż tak źle ale błotnik hmmmm.. ja bym wycinał i wstawiał coś nowego bo tego już nie wytępisz. Miałem tak u siebie robiłem ok 2 lata temu błotnik prawy tył tanim kosztem i po tej zimie nadawał się jedynie na przeszczep.
Robiłem sobie sam na razie jedno tylne nadkole. Jak tak zacząłem ścierać rudą, to przeleciałem na wylot do bagażnika, tak było przeżarte, a nadkola zaczęły mi się w rękach rozpadać. Do zdzierania rdzy użyłem sprytnego urządzona co się Dremel zwie, z końcówkami z papierem ściernym (szczotka druciana nie dawała rady). Włókno szklane...mata o gęstości 150 gm/cm odłaziła od blachy i w ogóle nie dało się jej ułożyć. W końcu zakleiłem nią dziurę w bagażniku i położyłem matę bitumiczną. Resztę dziur zalepiłem szpachlą z włóknem szklanym, ale to dziadostwo cholernie trudno się szlifuje, więc efekt końcowy jest opłakany. Najbardziej jestem zadowolony z samodzielnego lakierowania, bo pod dłonią gładko i nawet się ładnie błyszczy
u mnie średniowiecze, lakier w spraju, żadnej spawarki ( z resztą nie potrafię się posługiwać). Jak zedrę srebrną tasmę to się pochwalę sztuką rzeźbiarstwa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum