podłączę się do tematu. Moja dwusetka pali 10l / 100 benzyny oraz 11,5l / 100 LPG. Nie jest to najgorszy wynik (porównując z innymi na forum), lecz nie jest to też niskie spalanie Mierzone było kilka razy (90% trasa), przy zasadach "eko drivingu" Czyli wyżej podane spalanie jest najmniejsze jakie mi się udało osiągnąć. Czy da się coś zrobić aby obniżyć spalanie ? Dodam że w przyszłym tyodniu wymieniam przewody WN (ponieważ mam problemy z odpalaniem - świece już są nowe NGK) - czy to może mieć wpływ na spalanie ?
Od 6.06 jeżdżę na gazie i tego paliwa roverek spala mi 8-8,5 litra/100km, więc chyba prawidłowo biorąc pod uwagę, że prawidłowo wyregulowana instalacja LPG zapewnia spalanie na poziomie 15% większym niż spalanie Pb
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Od 6.06 jeżdżę na gazie i tego paliwa roverek spala mi 8-8,5 litra/100km, więc chyba prawidłowo biorąc pod uwagę, że prawidłowo wyregulowana instalacja LPG zapewnia spalanie na poziomie 15% większym niż spalanie Pb
czyli wychodzi na to że benzyny mi za dużo pali ? Bo nie wierzę że 10L Pb to norma...
Od 6.06 jeżdżę na gazie i tego paliwa roverek spala mi 8-8,5 litra/100km, więc chyba prawidłowo biorąc pod uwagę, że prawidłowo wyregulowana instalacja LPG zapewnia spalanie na poziomie 15% większym niż spalanie Pb
czyli wychodzi na to że benzyny mi za dużo pali ? Bo nie wierzę że 10L Pb to norma...
Ja uważam, że mój egzemplarz jest bardzo ekonomiczny, gdybym nie robił rocznie ok. 50kkm to bym gazu nie założył i zadowolił się 6,5l/100km Pb
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
sprawdzałem dzisiaj sondę lambda wg. tego schematu i okazuję się że sonda pokazuje między 0.18 V a 0.26 V. Kilka razy na sekunde "skoczyła" wartość powyżej 0.30 V, ale nigdy powyżej 0.5 V (tak jak to jest napisane w poradniku). Również po puszczeniu gazu (przepustnica się zamyka), sonda nie wskazuje 0 V ale nadal 0.26 V po czym powoli spada do 0.20 V.
Moje pytanie brzmi: Czy mam uszkodzoną sondę lambda przez co mam większe spalanie ? Czytałem na forum że sonda niekoniecznie musi być zepsuta - wystarczy ją "przepalić":
srbenda napisał/a:
a sproboj ja "przepalic" na dobry poczatek. jezeli jest tylko zakoksowana
to moze to pomoc. sposob prosty i, chociaz moze wygladac na dziwny, bardzo
skuteczny - rozgrzewasz silnik do temp. roboczej i jezdzisz jeszcze
5-10min. wrzucasz 3-ke i jedziesz na 5000rpm przez 5-10min (idealnie by
bylo bez hamowania i przyspieszania, np. na autostradzie).
BTW mozecie sie smiac ale jest to skuteczne
[quote="Fafnoscie"]sprawdzałem dzisiaj sondę lambda wg. tego schematu i okazuję się że sonda pokazuje między 0.18 V a 0.26 V. Kilka razy na sekunde "skoczyła" wartość powyżej 0.30 V, ale nigdy powyżej 0.5 V (tak jak to jest napisane w poradniku). Również po puszczeniu gazu (przepustnica się zamyka), sonda nie wskazuje 0 V ale nadal 0.26 V po czym powoli spada do 0.20 V.
Moje pytanie brzmi: Czy mam uszkodzoną sondę lambda przez co mam większe spalanie ? Czytałem na forum że sonda niekoniecznie musi być zepsuta - wystarczy ją "przepalić":
Sonda musi balansować w jak najwyższym zakresie:) U mnie to 0V - 0.8V, balansowanie Twojej sondy jest znikome, do tego zawiesza się po puszczeniu gazu, bo jak sam napisałeś wartość nie spada tylko utrzymuje się:/ Wymień ją i nie kombinuj z żadnym wypalaniem itp. Ja mam w swoim roverku sonde z vw, po prostu zarobiłem przewody pod wtyczkę roverowska
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Sonda musi balansować w jak najwyższym zakresie:) U mnie to 0V - 0.8V, balansowanie Twojej sondy jest znikome, do tego zawiesza się po puszczeniu gazu, bo jak sam napisałeś wartość nie spada tylko utrzymuje się:/ Wymień ją i nie kombinuj z żadnym wypalaniem itp. Ja mam w swoim roverku sonde z vw, po prostu zarobiłem przewody pod wtyczkę roverowska
Dzięki za potwierdzenie moich własnych myśli - chyba wymienię sondę Niestety odstraszają mnie ceny sond - są strasznie drogie i dlatego szukam alternatywy, np. używana sonda z rozbitki. Czy coś takiego się może sprawdzić ? I o jakiej sondzie mówisz dokładnie wspominając o sondzie z VW ?!?
Sonda musi balansować w jak najwyższym zakresie:) U mnie to 0V - 0.8V, balansowanie Twojej sondy jest znikome, do tego zawiesza się po puszczeniu gazu, bo jak sam napisałeś wartość nie spada tylko utrzymuje się:/ Wymień ją i nie kombinuj z żadnym wypalaniem itp. Ja mam w swoim roverku sonde z vw, po prostu zarobiłem przewody pod wtyczkę roverowska
Dzięki za potwierdzenie moich własnych myśli - chyba wymienię sondę Niestety odstraszają mnie ceny sond - są strasznie drogie i dlatego szukam alternatywy, np. używana sonda z rozbitki. Czy coś takiego się może sprawdzić ? I o jakiej sondzie mówisz dokładnie wspominając o sondzie z VW ?!?
4-przewodowa oczywiście, 1-voltowa Dla pewności weź swoją starą sondę Niejednokrotnie taka używka jeszcze długo pośmiga a zapłacisz 30-40zł
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum