Wysłany: Pon Paź 17, 2011 20:10 [R214Si] Kabel od cewki za długi?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Witam, od czasu zakupu autko sprawowało się super, ale wiadomo przyszedł czas na wymianę kabli i świec, nie wiem czy mechanik zrobił mnie w "konia", ale po wymianie kabli i świec autko zaczęło bujać obrotami na biegu jałowym do tego strasznie dymi z rury wydechowej no i ostatnio zauważyłam, że wlewam "hektolitry" płynu chłodniczego pojeżdżę tydzień i patrzę a zbiorniczek prawie pusty. Byłam u znajomego, który co prawda mechanikiem nie jest ale wziął roverka na kanał i mówił coś o jakimś kablu od cewki, że jest chyba za długi bo aż się zawija. Ja się na tym totalnie nie znam a może wy coś podpowiecie, bo boję się że jak podjadę do mechanika, zobaczy kobietę to nagle okaże się, że jest milion rzeczy do wymiany. Liczę na waszą pomoc
Ostatnio zmieniony przez Kala Pon Paź 17, 2011 20:36, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Paź 17, 2011 20:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jak ubywa ci płynu to byc moze hgf.
NIe robi ci sie masło na korku wlewu oleju
nie dmucha w układ chłodzący
Pierwsze to jedź do elektryka zeby podpiął auto pod kompa i zobaczył czy sa jakieś błędy jak bedą jakieś to wrzuć je w ten temat
po wymianie kabli i świec autko zaczęło bujać obrotami na biegu jałowym
Pewnie silniczek krokowy się zabrudził.
Kala napisał/a:
do tego strasznie dymi z rury wydechowej no i ostatnio zauważyłam, że wlewam "hektolitry" płynu chłodniczego pojeżdżę tydzień i patrzę a zbiorniczek prawie pusty.
Za to niestety odpowiedzialna jest uszczelka pod głowicą, musisz oddać samochód do mechanika jak najszybciej aby Ci ją wymienił bo tracisz smarowanie. Koszt to około 300 zł części + naprawa.
No i mieliście rację na korku wlewu oleju jest masakra masło pomieszane z kaszką, jutro do mechanika powiedział że w granicach 700zł będzie wszystko kosztować, biedny ten mój portfel no ale cóż trzeba zrobić. Jedyny problem to czy go holować, laweta czy ryzykować dojazd roverkiem do mechanika oddalonego o 30km
Witam ponownie po długiej przerwie. Roverek naprawiony, uszczelka pod głowicą wymieniona. Niestety autko stało pół roku ze względu na zawirowania finansowe, ale teraz w końcu jeździ. Coś jednak zaczyna mnie niepokoic, dzisiaj stojąc w upale na światłach wskazowka od temperatury skoczyła prawie na czerwono i obroty na biegu jałowym gwałtownie podskoczyły. Później ruszyłam i bylo ok. Macie pomysł co to mogło byc? Od wymiany uszczelki pod głowicą nie minął nawet miesiąc. Płynu nie ubywa, silnik pracuje ładnie, równo.
A wentylator się załączył? Że podskoczyła to normalne ale chyba trochę za dużo. Trzeba by sprawdzić wentylator i czujnik temperatury do ECU. Działanie wentylatora możesz sprawdzić sama. Odłącz kostkę od czujnika temperatury i włącz stacyjkę. Powinien się włączyć. Sprawdż i napisz to pomyślimy co dalej.
Nie włączył Ci się wentylator chłodnicy, a powodów ku temu może być wiele, m.in. niesprawny sam wentylator, niesprawny czujnik temperatury ECU, złe ciśnienie w układzie chłodzenia (korek, węże, uszczelki, termostat, chłodnica). etc.
brkzzz, gdyby nie miała ciśnienia w układzie (uszkodzony korek) to przy takiej temperaturze spod maski buchały by kłęby pary. Korek nie jest odpowiedzialny za utrzymanie temperatury.
zdzichu, mój R200 jest żywym dowodem na to, że jednak ciśnienie może mieć wpływ na nie włączanie się wentylatora. Przerobiłem już wszystkie teorie z ww. tematów, do których podałem linki i naprawdę, złe ciśnienie to jedyne co może być u mnie nie tak.
Korek nowy, termostat działa, chłodnica drożna, wentylator działa po włączeniu klimy i odłączeniu czujnika temp. ECU, przekaźnik ok, przewód masowy perfect, nowa wiązka tylnej klapy. Czujnik temp. ECU pokazał mi na zimnym silniku rezystancję 2,06kOhm, co odpowiada tabelkowo 20st.C, które miało wówczas powietrze atmosferyczne, więc również uznaję go za sprawny.
Wszystko zaczęło się od tego, że raz na rozgrzanym silniku w upalny dzień stanąłem w korku na podjeździe na estakadzie i wskazówka temp. prawie była na czerwonym polu i pobyła tam niepokojąco długo. Niestety nie wiem czy opadła od wentylatora, który się być może w końcu włączył (za duży hałas w mieście) czy od moich zabiegów ratunkowych (ciepły nawiew i inne). Od tego czasu działam w tej sprawie i jedyne czego nie sprawdziłem to uszczelka dolotu i głowicy, więc złe ciśnienie i przez to odczyty czujnika temp. ECU to jedyne co mi pozostało.
brkzzz, jeżeli masz nowy korek to cisnienie powinno być OK (0,9 bar) Pomiar rezystancji czujnika bez mierzenia temperatury płynu nie jest wiarygodny, gdyz temperatura płynu w bloku jest niższa od temperatury otoczenia. podaj numer tel na pw to zadzwonię
Ja mam czasami takie wrazenie ze ten wentylator nie zawsze sie zalacza. Podczas naprawy uszczelki po głowicą mechanik sprawdzał cały układ chłodzenia, wentylator się załaczał. No ale autko wtedy stało w garażu i nie było gorąco. Jedyne co wiem że mam jeszcze o zrobienia to musze katalizator wywalic bo sie zaczyna przepalac. Moze faktycznie te czujniki posprawdzac, wymienic i to cos da.
Odłącz kostkę od czujnika temperatury i włącz stacyjkę.
Znaczy dokładniej. to odpal auto.
zdzichu napisał/a:
brkzzz, gdyby nie miała ciśnienia w układzie (uszkodzony korek) to przy takiej temperaturze spod maski buchały by kłęby pary. Korek nie jest odpowiedzialny za utrzymanie temperatury.
Przy nie sprawnym korku wentylator nawet się nie załączy.
Kala, do sprawdzenia olej, konsystencja płynu itd. Bardzo możliwe, że trzeba będzie znowu robić uszczelkę.
weź mnie nie załamuj uszczelka dopiero co zrobiona i co już by poszła. Olej z tego co wiem jest 15W40 Mobil niestety poprzedni właściciel też lał 15W40 i tak już musiało zostac. W najbliższym czasie podjade jeszcze raz do mechanika i niech szuka przyczyny.
Moja rada taka. Zacznij od najtańszej lecz bardzo ważnej rzeczy. Wymień korek zbiorniczka płynu chłodzącego. U mnie właśnie od korka zaczęły się problemy a po wymianie ustąpiły. Kupiłem zwykły korek za 10 zł. w sklepie motoryzacyjnym sprzedawca mi dopasował bodaj że od poloneza i jest OK.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum