Wysłany: Pią Paź 21, 2011 23:37 [r620 Sdi] problem z paliwem
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam moj problem wyglada nastepujaco: Po podlaczeniu paliwa z butelki podlaczonej bezposrednio do pompy wszystko jest ok jednak gdy paliwo zaciagane jest ze zbiornika samochod nie odpala i czasami zapala sie check wymienilem juz przewod paliwa zbiornik jest czysty. Prosze o pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 23:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
z pewnością ma kolego maciej1, jeśli dawno nie był wymieniany to filtr to podstawa, potem przewód filtr pompa - radzę uważnie sprawdzić metalowe rurki, u mnie są trochę skorodowane to dla bezpieczeństwa puściłem bezpośrednio gumowym wężem filtr - pompa.
ps. drożność wszystkich węży i filtru jest ważna ponieważ pompa bezpośrednio ze zbiornika zasysa paliwo, więc wszystko musi być szczelne i nie może napotykać trudności
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 149 Skąd: Lipno
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 07:29
Ok, dziekuje za info. Tak dopytuje, bo w zeszłym roku autko paliło mi dosłownie na dotyk. Teraz szczególnie z rana trwa to ułamek sekundy i tak myslę może właśnie gdzieś przyczyna leży w układzie paliwowym (gruszka, filtr ok)
Wlasnie psialem to troche zaspany i zapomnialem dodac ze wyciagnalem gruszke poniewaz w srodku strachciala guma i lecialy z niej syfy straszne w jej miejsce wstawilem filtr dodatkowy taki maly za 6 zl. Przewod Filtr-pompa pojde zaraz wymienic i postaram sie zalatwic gruszke
Wlasnie psialem to troche zaspany i zapomnialem dodac ze wyciagnalem gruszke poniewaz w srodku strachciala guma i lecialy z niej syfy straszne w jej miejsce wstawilem filtr dodatkowy taki maly za 6 zl. Przewod Filtr-pompa pojde zaraz wymienic i postaram sie zalatwic gruszke
nawet jak zakupisz gruszkę zostaw i tak zaworek zwrotny, wiem z doświadczenia, że jakość gruszek oferowanych w sklepach w kwocie 30-35zł jest fatalna, nijak się mają do oryginału, zaworki są słabe, i przepuszczają (2 kupiłem i w 2ch to samo...) jeden trzymał mocno a z 2giej strony powoli puszczał... gruszka przydaje się jak chcemy odpowietrzyć układ po wymianie przewodów czy coś... luzujemy odpowietrznik na pompie i gruszkujemy aż pocieknie...
Pomógł: 14 razy Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: silesia
Wysłany: Nie Paź 23, 2011 11:28
kruszan napisał/a:
heh, jeśli to miał być żart to zabrakło jakiejś śmiesznej minki...
ps. oczywiście tak nie rób
nie - to nie byl zart - pewnie nie dostrzegles w cytacie slowa "dodatkowy"
ja tez na poczatku kombinowalem podobnie i przez dodatkowy filtr montowany na przewod tylko paliwo sie cofalo, dzieki czemu krecilem chyba z dwie minuty zanim zapalil
podsumowujac dla wszystkich amatorow mechanikow: Jezeli robisz cos nie rob tego w balaganie i nie zapomnij kolejnosci prace swoje rob sumiennie
PS Honda wrocila na drogi dziekuje do widzenia
Wiec tak demontaz zbiornika przeprowadzony byl w nocy na dworze przy blasku latarki zostaly pomylone przewody odplywowy z ssacym i to prawdopodobnie bylo powodem zapowietrzanai sie pompy mowie to przypuszczalnie poniewaz usterka zniknela po zamianie przewodow. Szerokosci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum