Wysłany: Sob Paź 22, 2011 12:36 [R400] Zalozenie kola zebatego od pompy wtryskowej
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam wymieniam wlasnie pompe wtryskowa zostalo tylko zalozyc kolo zebate, ale nie mam pojecia jak. Mianowicie na walku od pompy jest otwor na klin, ale na otworze w kole zebatym dziury na klin juz nie ma. Jak mozna w takim razie bez otworu na klin poprawnie ustawic kolo zebate Na kole sa jakies dwa znaki w jednej lini po przeciwnych stronach kola
Ostatnio zmieniony przez szoso Sob Paź 22, 2011 12:55, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 22, 2011 12:36 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
We wszystkich dokumentach jest tdi, to jak przykrecic to proste, chodzi mi o precyzjne ustawienie kola zebatego w stosunku do walka pompy jak to zrobic bez klina?
[ Dodano: Sob Paź 22, 2011 17:00 ]
powiedzmy, ze sobie odpowiedzialem na ten problem juz sam, zalozylem wsio ok, ale paliwa i tak nie podaje. Mam pytanie czemu dwie pompy o sprawnych elektrozaworach nie podaja paliwa? Nic nie bylo kombinowane. Jakis blad w komputerze wyskoczyl ?
No wlasnie nie leci ropa, a co to moze byc. Ja w sumie cala sytuacje spowodowalem chcialem wymienic 4 swiece, ktora jest za pompa wiec zdjelem kopulke od pompy po tym zabiegu przestala paliwo podawac, potem zlozylem z 4 razy zero efektu, wkoncu zostala mi ostatnia mozliwosc i zlozylem zle, kupilem druga, przy tej zupelnie nic nie mastrowalem, a i tak ten sam efekt co w tamtej, moze ta pompa jakis purchel sam nie wiem, sruby byly od niej poluzowane jakby ktos przy niej mastrowal, chociaz mi sie wydaje ze nawet jakby byla wadliwa to jednak jakas "zalana" dawke paliwa podawac powinna a tu nic, sprzedawca upiera sie ze pompa dziala, ale i tak mam prawo odeslac
ta kopułka jak ją nazwałeś to nastawnik pompy, trzeba go później dobrze ustawić bo inaczej auto nie odpali i tak się stało przy twojej pompie
ta druga jeśli jest sprawna powinna podawać paliwo, jeśli nie podaje to coś z nią jest nie tak
rada moja jest taka, pompę odeślij a ze swoją jedź do jakiegoś pompiarza, niech ci ustawi nastawnik jak należy i auto powinno odpalić
sprzedawca sie przyznal, ze zdejmowal nastawnik, i prawdopodobnie mogl zle zlozyc, na szczescie po psuciu pierwszej pompy w ten sposob mam juz doswiadczenie zajelo mi to z 15 min, kto wie jeszcze z 3 pompy popsuje i moze pompiarzem zostane , kolo zebate ustawilem wg rowka, ktore jest na jego obudowie, niestety idealne ustawienie to nie bylo, samochod odpalil, ale mial dziwny stukot, odkrecilem 4 sruby i ustawialem rozrzad ten od pompy, przy zakresie ruchu ok 1 cm, gdzies po 15 razach ustawilem fure na najlepsze odpalanie, odpala jak glupie potrzebuje 0,5-1 obrotu silnika, niestety w jezdzie wyszlo ze jest lekko zamulony ponizej 2 tys obrotow, a gdy silnik sie nagrzeje odpalanie zajmuje mu juz z 3-4 obroty silnika. Mam takie pytanko czy wtrysk jest w takim wypadku za wczesny czy za pozny? Jak znalezc zloty srodek pomiedzy moca a odpalaniem? I czy obecne ustawienie wplynie drastycznie na spalanie?
I czy obecne ustawienie wplynie drastycznie na spalanie?
a skąd wiadomo jakie jest, sprawdzałeś na komputerze?
najpierw jedź sprawdź jaki kąt wtrysku ustawiłeś, wtedy porozmawiamy
takie bawienie się ustawianiem bez sprawdzania komputerem to nie jest dobry pomysł
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum