Forum Klubu ROVERki.pl :: [Rover 45]Dopadł mnie hgf
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[Rover 45]Dopadł mnie hgf
Autor Wiadomość
neo88 




Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 138
Skąd: Grodzisk WLKP.



Wysłany: Sro Paź 26, 2011 00:11   [Rover 45]Dopadł mnie hgf
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000

Witam
Panowie dopadł mnie HGF, zaczyna się robić masełko w zbiorniczku wyrównawczym.
Jutro mam wyjazd, jakieś 30km czy mogę jechać z hgf, są to początki hgf.
I czy wogóle opłaca się robić ten silnik, czy po pół roku problem nie powróci?
Pozdrawiam.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Paź 26, 2011 00:11   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
kamilos2521 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 205
Skąd: Wrocław

Rover 400

Wysłany: Sro Paź 26, 2011 10:07   Re: [Rover 45]Dopadł mnie hgf

neo88 napisał/a:
Witam
Panowie dopadł mnie HGF, zaczyna się robić masełko w zbiorniczku wyrównawczym.
Jutro mam wyjazd, jakieś 30km czy mogę jechać z hgf, są to początki hgf.
I czy wogóle opłaca się robić ten silnik, czy po pół roku problem nie powróci?
Pozdrawiam.



Witaj ja bym nie jechał już autem z HGF-em możesz do końca zniszczyć auto(zatrzeć, przegrzać itp.)

Najprawdopodobniej opłaca się naprawiać jeżeli to tylko początki czyli nie strzeliła do końca i jeździłeś z płynem chłodniczym to jak najbardziej opłaca się naprawiać

Oczywiście że wytrzyma dłużej niż pół roku oczywiście jak zrobisz wszystko dobrze to znaczy nowa uszczelka dobrej jakości, nowe szpilki głowicy, i oczywiście do dobrego mechanika co ma o tym pojęcie plus uszczelniacze, nowy płyn, olej, filtry itp jak wszystko będzie dobrze zrobione to pojeździsz długo....

Kupno nowego silnika to gra w rosyjską ruletkę może się uda może nie ja bym nie ryzykował no chyba że silnik jest ze sprawdzonego źródła i wiesz że jest dobry ....
_________________
Porażka jest gorsza niż śmierć, bo z porażką trzeba żyć...
c'mon ARSENAL
 
 
neo88 




Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 138
Skąd: Grodzisk WLKP.



Wysłany: Sro Paź 26, 2011 10:23   

Mam tylko trochę tego masełka, koszt naprawy wliczone:
-planowanie głowicy+ sprawdzanie szczelnośći
-nowe szpilki
-uszczelka
-komplet uszczelek
-płyn chłodniczy
-nowy olej+filtry
-płukanie układu
-dobry mechanik który lubi oraz umie naprawiać samochody
Koszt do 1 tys.
Auto nie bierze grama oleju,ale od początku nie miałem do niego przekonania.
Zastanawiam się na sprzedażą i zakupiem hondy accord.
Ostatnio zmieniony przez neo88 Sro Paź 26, 2011 10:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1525
Skąd: Lublin



Wysłany: Sro Paź 26, 2011 10:29   

HGF to nie koniec świata, zdarza się w wielu autach (choć w Roverkach zbyt często).
Ale nie słyszałem żeby ktoś z tego powodu chciał wymieniać zdrowy silnik, chyba że go przy okazji zajeździł.
 
 
neo88 




Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 138
Skąd: Grodzisk WLKP.



Wysłany: Sro Paź 26, 2011 11:24   

Czy proponujecie nowy czy stary typ uszczelki pod głowica?
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1525
Skąd: Lublin



Wysłany: Sro Paź 26, 2011 11:34   

Cholera wie, głosy są różne.
Mój mechanik zdecydowanie polecał nowy i taki mam założony.
Ale takie też padają.

Mysle że ważniejsza od typu uszczelki jest dobrze wykonana robota i prawidłowa eksploatacja tego silnika.

Oczywiście nic na 100% nie zabezpieczy przed HGF, pewnie nawet termostat PRT i nowa magistrala olejowa. Niektórzy jeżdzą dziesiątki tys km na starej uszczelce i nic. Niektórzy katuja silnik na zimno i tez nic.
 
 
neo88 




Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 138
Skąd: Grodzisk WLKP.



Wysłany: Sro Paź 26, 2011 11:39   

Póki co zamówiłem, termostat waxstat.
Mechanikowi kazałem kupić części firmy FAI.
 
 
nawal 



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 20
Skąd: Lublin



Wysłany: Czw Paź 27, 2011 21:02   

Mnie HGF dopadł w tamtym roku w Boże Narodzenie :) , poszedł płyn chłodnicy do silnika, do mechanika miałem jakieś 14km, jak dojeżdżałem to silnik już się dusił, ale dojechałem :) Wcześniej miałem ubytki płynu, dolewałem bo myślałem, że gdzieś jest przeciek, jeszcze nie wiedziałem, że jest coś takiego jak HGF. W każdym razie z tymi ubytkami płynu jeździłem ok. 2 mies. Zostawiłem u mechanika i odebrałem po tyg. Wiem, ze poszły "uszczelki tuleji pływających" (cokolwiek to jest :) ). Nie mam pojęcia jakie kupił nowe części ale jak na razie wszystko jest ok. zrobiłem nim po HGF 12 tys. km i na pewno nie myślę o sprzedaży.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: [Rover 400/45/MG ZS] Artykuły, z którymi warto się zapoznać
kasjopea Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 0 Pią Lut 18, 2011 21:07
kasjopea
Brak nowych postów [R45] Co ty do mnie mówisz Roverku?
Rov45 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 8 Wto Mar 08, 2016 20:49
Sk133
Brak nowych postów [R416] No i mnie to spotkało - HGF
greg_szczytno Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 8 Nie Lis 02, 2008 23:50
des
Brak nowych postów [R45] Płyn w zbiorniczku wyrównawczym-dla mnie zagadka
Lukasik Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Wto Paź 18, 2011 23:45
magneto
Brak nowych postów [R420] Trzy niepokojące mnie rzeczy [ VIDEO ]
haxigi Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 14 Wto Sty 29, 2013 20:15
adamsky



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink