Wysłany: Wto Lis 08, 2011 18:33 [R200] Duże spalanie, brak mocy, dziwne obroty.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1998
Witam
Koledzy pomóżcie mój R 200 oszalał takie małe autko a pali jak smok około 12-14l różnie i wcale nie chce jeździć mogę pedał gazu wcisnąć w podłogę a nawet i dalej a przyspieszanie woła o pomstę do nieba, co może być problemem.
Dodam że świece, przewody, palec, kopułka, filtr powietrza paliwa i oleju są nowe olej też wymieniony. A jeszcze jedno zna może ktoś kogoś z Piotrkowa Trybunalskiego lub okolic z komputerem do R200.
PROSZĘ RATUJCIE
Ostatnio zmieniony przez kiko117 Wto Lis 08, 2011 20:06, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 08, 2011 18:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
zobacz przewód (taka rurka czarna) idąca od komputera do kolektora ssącego ( podciisnienei idzie tam), może tam masz ją gdzieś pękniętą, albo czujnik temp. powietrza w kolektorze ssącym, czujnik jest koloru zielonego przy wtryskiwaczach
ale jak podłączysz do komputera to więcej się dowiesz,
no właśnie z tym komputerem to problem muszę poszukać jakiegoś warsztatu co mają taki komp a z tę sondę muszę sprawdzić.
Czujnik temp sprawdzałem i chyba działa bo jak odpiąłem wtyczkę na zimnym cały dzień stał to nie odpalił znaczy odpalił i się zadusił a po odpięciu na rozgrzanym odpalił wiatrak się włączył i chodził tak jak by na ssaniu, to chyba działa.
A co do obrotów to chodzi mi oto że jak hamuję silnikiem wiadomo obroty idą do góry po każdej redukcji zwalniam po czym wciskam sprzęgło spadają prawie do zera tak jak by zaraz miał zgasnąć.
Powiedzcie mi jeszcze jaka powinna być oporność sondy lambdy na zgaszonym silniku.
I po jakich sytuacjach komputer przechodzi w tryb awaryjny.
Nie wszystko się sprawdza mierząc opór... sondę sprawdzisz tylko przez pomiar napięcia.
Wyczyść sobie silnik krokowy i ustaw ponownie przepustnicę (kluczyk na 2 pozycji i 10x gaz do dechy i max puszczony).
Wypnij przewody od podciśnienia i wypłucz je, wysusz i podepnij z powrotem.
A możesz podrzucić jak wypiąć ten od podciśnienia bo znalazłem zdjęcia z połamanymi w pinkami i nie chcę żeby u mnie stało się tak samo, może jakaś specjalna metoda?.
A może orientujesz się jakie cyfry parametry powinna pokazywać sonda (oporność, napięcie)
co cokolwiek bo mój mechanik w kółko pyta o jakąś oporność ?.
Możesz zapytać mechanika czy nie zwiększała mu się oporność na przyswajanie wiedzy...
Napięcie na sondzie po około 30s pracy silnika powinno falować w zakresie 0.1-0.9V, jeśli nie faluje lub przedział jest niski (np. 0.1-0.5V) to oznacza uszkodzoną sondę.
Badanie oporności nic nie da, to nie jest cewka czy opornik aby takie rzeczy się robiło...
Przewód między ECU a tym pudełeczkiem jest prosto wyjąc, umieszczony jest na gumkach które z łatwością schodzą. Drugi przewód jest zakończony gumką tylko z jednej strony (od kolektora) więc trzeba całe pudełko z przewodem wyjąć. Może tam gumka od kolektora trochę ciężej schodzić ale zejdzie.
Owszem, ja to w wannie robiłem aby za bardzo łazienki nie upaprać.
Wlałem trochę ciepłej wody do wężyka i płynu do naczyń, potem zatkałem otwory i trząsłem przewodem przelewając wodę z końca do końca. Polem wylewamy zawartość i płuczemy pod kranem środek rurki.
Wytrząsamy wodę ze środa i suszymy, potem tylko złożyć i cieszyć się z jady
Dobra wężyk umyty zrobiłem też tą magiczną procedurę z pedałem gazu 10x do oporu w tą i spowrotem zobaczymy czy coś to da, oby.
Niestety chyba nic to nie dało właśnie wróciłem z przejażdżki żadnej zmiany nie zauważyłem. Do tego jeszcze jak zwalniałem biegami przed rondem to auto zgasło nawet nie poczułem nie szarpnęło nie zatrzęsło po prostu zdechł
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 83 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 23:24
Sprawdzałęś rozrząd? Wystarczy że przeskoczy o 1 ząb i auto bedzie chodziło dużo dużo gorzej. A co do gaśnięcia, proponuję sprawdzić ustawienie przepustnicy.
A są jakieś proste sposoby żeby zweryfikować ustawienie rozrządu czy trzeba pół silnika rozebrać...
...sorry że tak męczę ale nie jestem za mocny w mechanice z góry dzięki
W takim razie to chyba nie rozrząd bo odpala na dotyk nawet przy tych dzisiejszych porannych przymrozkach fakt po odpaleniu klepie trochę ale to chyba zawory bo po minutce może dwóch chodzi normalnie wręcz wzorowo
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 83 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 10:08
A i właśnie błąd... Ja miałem przestawiony rozrząd, pasek przeskoczył na wałkach lub od początku był źle ustawiony i oprócz tego że auto nie miało mocy w górnym zakresie obrotów i trochę jakby szarpało przy ruszaniu nie było objawu typu ciężko pali ani niczego podobnego.
a klepanie to juz inna sprawa, te silniki po prostu tak maja ze klepią na zimno.
Kurcze to może i rozrząd bo faktycznie przy 3500tys obrotów auto wcale nie jedzie zupełny zanik mocy a poskakać na wolnych obrotach też lubi trzeba to zdiagnozować znowu mnie mechanik skasuje
Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 83 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 12:37
no ale możesz to zrobić samemu, to nie jest żadna skomplikowana procedura.
Tym bardziej w silniku 8V. Wystarczy dobrze poszukać i na pewno znajdziesz na necie gdzie sa znaki etc.
Wydaje mi się że szkoda pieniedzy na mechanika w takiej sprawie, bo może to być rozrząd ale wcale nie musi.
Poszukaj do wieczora, jak nie znajdziesz to postaram się zorganizować trochę czasu i wkleję CI zrzuty z autodaty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum