Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam jestem od tygodnia w Kakowie i dziś wracam do Łodzi .... 300km.
Wlaczylem silnik i okazalo sie ze pompa nie ma oleju i "brzeczy". kupilem plyn ale "wyrzygal" go pod samochod w ciagu 15 min. zdecydowalem sie za pomoca podpowiedzi kolegi uciac pasek od pompy wspomagania. reszta jest na innym pasku (chyba nie zna sie na tym ale z tego co widze to tak wnioskuje) i przed wyjazdem chce upewnic sie czy ta decyzja byla wlasciwa. Czy alternator jest na 100% na innym pasku i czy moge wlaczyc ogrzewanie bo jest -6 stopni.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 20, 2011 09:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
tak kreci sie. pytam, poniewaz pod pompa oleju bylo jeszcze jedno kolko i chyba jest to napinacz ale sie nie zanm i dlatego pytam. balem sie ze moze to byc od pompy wody ukladu chlodzenia
Tak się zastanawiam, czy jazda 300km bez wspomagania to dobry pomysł.
Po pierwsze primo: Bez wspomagania bardzo ciężko będzie kręcić kierownicą, zatem nie będziesz mógł odpowiednio szybko reagować na wydarzenia na drodze. Będziesz przez to stwarzał zagrożenie na drodze.
Po drugie primo: Bardzo szybko się zmęczysz, co też wpłynie na bezpieczeństwo jazdy.
I po trzecie primo: Taka jazda może wpłynąć na uszkodzenie przekładni kierowniczej. Zapewne będzie się nadawała do regeneracji, a to duży koszt.
Może warto spróbować zlokalizować wyciek z układu wspomagania i to naprawić. Może to jakaś pierdoła.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum