Wysłany: Pon Gru 05, 2011 18:58 [r214] Nierowna praca po braku paliwa
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1997
Witam sprawa wygląda tak ,ze zabrakło benzyny do tego stopnia ze silnik zaczął nie równo pracować i po zatankowaniu nic się nie zmieniło dalej pracuje nie równo pomimo tego że po zalaniu parę razy przekręcałem kluczyk żeby pompa podała paliwo i nic z tego. POMOCY!!!
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 18:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pompa paliwa ma ssak od dołu, oznacza to że jeśli coś przez lata nawpadało do baku (lub razem z tankowaniem się tam znalazło) i jest lżejsze od benzyny to pływa po powierzchni.
Może tego być całkiem sporo, więc gdy jest mało paliwa pompa zaczyna ssać górną warstwę paliwa czyli cały ten syfik.
On trafia do filtru paliwa i go sukcesywnie zatyka.
Pompa paliwa ma ssak od dołu, oznacza to że jeśli coś przez lata nawpadało do baku (lub razem z tankowaniem się tam znalazło) i jest lżejsze od benzyny to pływa po powierzchni.
Może tego być całkiem sporo, więc gdy jest mało paliwa pompa zaczyna ssać górną warstwę paliwa czyli cały ten syfik.
On trafia do filtru paliwa i go sukcesywnie zatyka.
Aby odkręcić filtr trzeba mieć dobre klucze.
Też nie mogłem tego dokonać, po kupnie lepszych kluczy ruszyło bez problemu.
Jak by ktoś nie wiedział, aby odkręcić przewód paliwowy od filtru trzeba jednym kluczem złapać filtr a drugim zaś nakrętkę przewodu paliwowego. Filtr jak i nakrętka są na 2 różne klucze płaskie.
tez podejrzewam kiepskie klucze bo na nakrętkę wężyka 13 ledwo się wciska a 14 ma luz
na filtr chyba 20 nie pamiętam, się wezmę za poszukanie porządnych kluczy może ruszy bo tam wd-40 nie ma sensu psikać raczej bo to aluminium i miedz, łatwiej było by gdyby się trzymał na gumowym wężu po za tym pierwszy raz spotkałem się z filtrem paliwa pod maska a nie pod autem
Tak wiec po wymianie filtra nie ma żadnych zmian. Kopułka wyczyszczona była troche zaśniedziała ale nic to nie dało, jako kolejny problem widzę jeszcze ewentualnie cewkę.
Prawdopodobnie znalazłem przyczynę wydaje mi się ze padła sonda lambda ponieważ zwiększyło się spalanie i katalizator bardzo się grzeje.
Napisze co ja bym zrobił:
1. Wykręcił listwę wtryskową (na 2 śrubach jest) i wystawił dysze do góry. W czasie próby odpalenia wtryskiwacze będą pracować parami (1 z 3 i 2 z 4) i rozpylać na przemian mgiełkę na wysokość około 0.5m.
2. Wykręcił świece, wyczyścił je i ustawił szczelinę na nich na 0.85mm.
3. Podmienił cewkę zapłonową na jakąś inną dowolną (nawet z malucha).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum