być może mój aku ma już prawie 5 latek,ale już tyle rzeczy wymieniłem w aucie że zanim następne coś kupię to sprawdzę na innym aku najpierw,tylko kto mi pożyczy na noc dobre aku???
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 23, 2011 12:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
dystanse robię rózne krótkie i długie i nawet jak zostawię po dłuższej jeżdzie auto na godz to już jest problem odpala ale dosłownie na sekundę i gasnie i tak bez końca dopóki nie dam mu gazu w trakcie kręcenia rozrusznikiem.???
5 lat aku w dieslu to szmat czasu. Ze względu na wiek trzeba wymienić. Spróbuj go jeszcze naładować w domu dobrym prostownikiem i wtedy sprawdzić, czy trzyma. Jesli nie to koniecznie wymienić.
witam aku naładowałem ok 12 godz odpalił za pierwszym razem ale mrozu nie było,dwa dni minęły i znowu nie pali za pierwszym razem.aku chyba do wymiany,tak myslę???
Jeszcze możesz sprawdzić, czy nie masz gdzieś zwarcia i prąd ucieka z aku. Po prostu odłącz "-" na noc od akumulatora i rano po podłączeniu zobacz czy normalnie kreci, jesli nie to wymień go.
witam.byłem sprawdzić aku w sklepie zajmującym się sprzedażą i okazało się że jest zapuszczony dosyć tzn gęstość elektrolitu nie taka i podczas odpalania traci na chwilę swoją moc przed i po odpaleniu na przyrządzie pokazywało ok tylko podczas odpalania napięcie spadało z 20 na 8(jakoś tak) mam spróbować naładować go jeszcze raz ale dłużej co najmniej 20 h to jest jakieś ładowanie konserwacyjne czy coś w tym stylu i wtedy zobaczyć czy trzyma.dowiedziałem się też że aku trzeba przynajmniej raz w roku podładować,ja go nigdy nie ładowałem i dlatego może być to przyczyną.próbuję dalej......
witam dzisiaj to już mi ręce opadły!aku doładowałem ok 20 godz i to nic nie pomogło!mało tego dzisiaj nie mogłem za nic odpalić nawet z gazem dopiero po 10 min odpaliłem ale autem tak częsło że myślałem że bude rozwali,jak mu przygazowałem to na biało kopcił z tyłu przeszło mu po paru minutach O CO TU CHODZI???
Miałem w R200SDI takie same kłopoty jak ty i winny był przekaźnik świec żarowych raz sobie działał raz nie, wymieniłem i jak ręka odjął, dwa lata już będzie jak pali jak marzenie (wiem bo sprzedałem go w rodzinie)
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Niby robert970, pisal ze elektryka sprawdzona.
Ale jesli dalej masz takie podejrzenia, pusc na krotko sobie diode (+do swiec, - masa) tak zebys ja widzial we wnetrzu kabiny. bedziesz mial druga kontrolke swiec, ale ta bedzie pokazywac sygnal za przekaznikiem
witam w koncu zaczełem sam trochę grzebać przy aucie i stał się cud nie wiem co dokładnie pomogło bo wywaliłem zaworek zwrotny wymieniłem filtr paliwa i wężyki i jak narazie pali nawet jak w nocy mróz do minus 5,zobaczymy przy większych ale poprawa jest 100procentowa
na dole filtra jest zaworek, mozna w zimie co jakis czas popuscic troche paliwa, bo juz przy pierwszych przymrozkach moze wytracic sie parafina i zapychac filtr
tak przy okazji jeszcze to filtr niby mechanik wymieniał ponad rok temu a na filtrze rok produkcji znalazłem 2006!!!!!!nie wiem czy mech mi założył stary filtr czy nie wymienił wcale?mechanicy to wielka porażka nie obrażając prawdziwych mechaników z daleka od tych oszustów
[ Dodano: Nie Sty 01, 2012 22:59 ]
chyba największym problemem w moim przypadku jest ropa bo znowu czasami się zdarzy że nie odpali za pierwszym razem,wydaje mi się że mam wodę w baku i problem w filtrze paliwa.może zna ktoś sposób żeby się pozbyć wody z baku bez wykręcania go.to że muszę zmienić cpn to już wiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum