Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam, niecały rok temu wymieniłem płyn hamulcowy, kupiłem auto, więc dla pewności przy wymianie płynów, poszedł i ten. Teraz,po niecałym roku pojechałem wymienić tarcze i przy okazji poprosiłem o odpowietrzenie. Dostałem telefon od mechanika, że według niego płyn hamulcowy nie jest już w najlepszym stanie i wypadałoby go też wymienić.
Moje pytanie, jak często należy wymieniać płyn hamulcowy, bo z tego co czytałem to co dwa lata gdzieś, lub po przejechaniu 40tyś km... a u mnie jest to niecały rok i w dodatku może jakieś 19tyś km.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 22, 2010 21:06, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 14:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 14:33
Bulway, trudno polemizować z mechanikiem nie widząc tego płynu na własne oczy. Może mieć rację jeżeli zagotowałeś hamulce parę razy. Uważam jednak że chyba ściemnia. Zapytaj jakie są oznaki przemawiające że po roku masz wymienić, jaki płyn chce wlać i za ile.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 19:56
Peugeot zalecał bodajże wymianę co 60 tys. Kiedyś wymieniałem,ale Berlingiem przejechałem ponad 200 tys. i z tego co wiem,to kupiec też nie,a auto podobno ma już 320 tys. Jeśli nie "gotujesz" hamulców,to wymiana co rok jest przesadą.Wiem,że wszystko się zużywa,ale nie bardzo wierzę w błyskawiczną utratę właściwości hydrolu, no chyba,że wymieniane były zaciski, tłoczki,albo przewody.
W Roverze 75 płyn hamulcowy powinno się wymieniać co 2 lata.
[ Dodano: Sro Gru 28, 2011 15:52 ]
Wiem, bo mam mądrą książkę Haynes'a
Mimo słabego angielskiego już pare razy mnie ta książka uratowała, warto zainwestować.
Szkoda, że nie powstała wersja polska. Na szczęście jest to Forum
Hamulce po wymianie płynu są bardziej czułe - to jedna zaleta. Druga to zapobiegnięcie tego co może się stać po zagotowaniu płynu hamulcowego = brak hamulca. Odkąd w Vectrze zagotowałem płyn hamulcowy na autostradzie i z 200 nie miałem jak zahamować ratując się lawirowaniem po poboczach etc zeby w nic nie uderzyć i wytracić prędkość biegami, wymieniam płyn regularnie co 1-2 lata (instrukcja mówi o 2 latach) + zawsze przy kupnie auta. Świadomość że drugi raz mi się to nie zdarzy, jest tego warta
Litr markowego płynu kosztuje 25 zł (Texaco lub TRW/Lucas), wymiana metodą klasyczną w warsztacie to 20 zł.
PS. Ciężko płyn zagotować w mieście w korkach czy podczas spokojnej jazdy i wtedy objawów brak, ale przy agresywnej jeździe w trasie z opóźnionymi hamowaniami (zakręty) czy szybką jazdą po autostradzie gdzie co chwilę ktoś wjeżdża przed nas na lewy pas, można się kiedyś zdziwić z kilkuletnim płynem w układzie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum