Wysłany: Nie Lis 13, 2011 16:35 [R600SDi] nie mogę ustawić zapłonu
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
witam, podczas jazdy zapaliła się kontrolka chek. Po podłączeniu pod kompa okazało się ze przestawiony jest zapłon. Wykres na komputerze pokazał że jest za wczesny o 20, gdy opóźniłem go do 9 auto przestało zapalać. Problem tkwi w tym ze nie można go ustawić. Paski i kliny są ok. Czy mogło się zepsuć coś w pompie wtryskowej?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 13, 2011 16:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nie bardzo to rozumiem? jak to nie można? odkręcasz obudowę rozrządu (za filtrem powietrza) luzujesz 4 śruby na kole głównym, tak masz zakres, możesz koło przesunąć w przód i w tył, zmieniasz kąt - dokręcasz trochę, odpalasz - sprawdzasz na kompie ile jest, zmieniasz, sprawdzasz, zmieniasz i masz pięknie ustawione.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: silesia
Wysłany: Pon Lis 14, 2011 08:56
titof napisał/a:
kliny są ok
tam nie ma klinow. moze masz niedokrecone kolo pasowe na pompie? ale wtedy by nie chcial odpalic - predzej poluzowane moze byc na fasolkach, o ktorych pisze wyzej kruszan
a i jeszcze jedno, jak masz kąt -20 to samo kręcenie kołem nie pomoże, bo tam będzie za mały zakres, musisz przesunąć 2 ząbki na pasku, bo 1 ząbek to mniej więcej 10 stopni.
Powinno być tak, że po stronie rozrządu znak na kole wałka powinien się zgadzać ze znakiem na obudowie i wtedy sworzeń ["specjalna blokada" czyt. wiertło] przechodząc przez otwór w kole pompy wtryskowej powinien wejść w otwór w płycie mocującej ją do silnika, wtedy na fasolkach powinieneś ustawić otwory na ich środku i dopiero masz punkt wyjścia do ustawiania kąta wtrysku.
Panowie, to wszystko co piszecie to wiem i już jest sprawdzone kąt ustawiany na fasolkach milimetr po milimetrze, i nie można znaleźć odpowiedniego momentu wtrysku. Patrzyłem już parę razy i gdy zapłon jest za wczesny, słychać wtedy spalanie stukowe (silnik grechocze). Jak opóźniam zapłon o milimetr na fasolkach to silnik przestaje odpalać. Zastanawia mnie jedna rzecz czy w pompie wtryskowej gdy zimny jest silnik przestawia się kąt wtrysku na wcześniejszy czy tylko zwiększa się dawka paliwa?
Panowie, to wszystko co piszecie to wiem i już jest sprawdzone kąt ustawiany na fasolkach milimetr po milimetrze, i nie można znaleźć odpowiedniego momentu wtrysku. Patrzyłem już parę razy i gdy zapłon jest za wczesny, słychać wtedy spalanie stukowe (silnik grechocze). Jak opóźniam zapłon o milimetr na fasolkach to silnik przestaje odpalać. Zastanawia mnie jedna rzecz czy w pompie wtryskowej gdy zimny jest silnik przestawia się kąt wtrysku na wcześniejszy czy tylko zwiększa się dawka paliwa?
zmienia się dawka, kąt jest stały - zmienia się dopiero po dodawaniu lub odejmowaniu gazu, i trochę jak się silnik nagrzeje, dziwi mnie trochę to co piszesz bo sam walczę z odpowiednim ustawieniem dawki paliwa i kąta, zmieniałem to już z 10 razy, i jak miałem kąt -5 czy +15 to wiadomo, kulał, dymił itd, ale odpalał, dopiero bardzo duże odskoczenie od tych około 2-4 powodowało, że nie chciał odpalić. Więc przestawianie o 1mm na kole nie powodowało tak drastycznego przeskoku.
jeśli zawodzi metoda prób i błędów pod komputerem to pozostaje najlepsza z możliwych czyli czujnik zegarowy na pompę i będziesz miał ustawione idealnie tak jak autko sobie tego życzy! kąt dla czujnika to bodajże 0,8 albo 1,8, ale jeszcze się upewnię i podam dokładnie, bo nie pamiętam już.
mam ten sam problem mechanik(specjalista od diesli pomp itd) który sprawdził mi kąt i go ustawiał (twierdził że ustawił go dobrze) powiedział iż jest różnica miedzy ustawieniem statycznym i dynamicznym i dlatego też gdy będzie już silnik ciepły to będzie musiał dobrze zakręcić żeby odpalić (raz a dobrze) gdy zimny miał palić bez problemu na strzał okazało się ze rano ciężko odpala.. i rover już stoi u wcześniej wspomnianego mechanika tydzień i grzebie przy nim...
Po krótkiej rozmowie mechanik powiedział że prawdopodobnie trzeba będzie zrobić pewne oszukanie aby to chodziło tak jak ma chodzić.. jak zrobi to podzielę się cóż takiego gryzło mojego roverka
[ Dodano: Nie Lis 27, 2011 13:37 ]
mechanik stwierdził iż silnik jest w takim stanie że należy wykonać kilka oszukań niestety muszę najpierw kupić nowy wtrysk sterujący możliwe że w tym tkwi problem...
[ Dodano: Sob Gru 31, 2011 09:28 ]
dziś przestawiłem kat na fasolkach na max przyspieszony i silnik zimny odpala na strzała tylko jest problem jak się trochę rozgrzeje bo wtedy łapie błąd złego ustawienia kątu wtrysku i nawet to słychać że jest za wczesny.
Kruszan pisze że kąt wtrysku jest stały a mi się wydaje że się zmienia. Gdy silnik jest zimny to kąt jest dosyć mocno przyśpieszony żeby silnik lepiej odpalał, a gdy się rozgrzewa i zwiększa obroty to kąt wtrysku się przyśpiesza. Wydaje mi się że zawór pod spodem pompy wtryskowej (ten który brzęczy) ma zadanie regulacji kątu wtrysku.
problem rozwiązany!! zapłonu nie szlo ustawić ponieważ tłoczek w pompie wtryskowej zaciął się i zapłon się nie opóźniał był cały czas przyśpieszony nie szło go ustawić bo komputer pokazywał że trzeba go opóźnić a faktycznie już był opóźniony.
tym tłoczkiem tylko poruszałem, nie był on jakoś specjalnie mocno zatarty tylko miał w jednym miejscu ciężki przeskok. Żeby ten tłoczek wymienić to trzeba rozebrać całą pompę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum