Witam
Chciałbym odświzyć temat poboru prądu.
Mam właśnie taki problem że gdy auto jest zamknięte i załączony jest alarm, pobór prądu wynosi 0,46A.
Wyjmowałem bezpieczniki i tylko wyjęcie bezpiecznika 27 powoduje spadek poboru prądu do 0,24.
W instrukcji jest napisane że ten bezpiecznik jest od tablicy wskaźników. Co może tam brć prąd po wyłączeniu stacyjki i gdzie szukać pozostałego 0,14A.
Proszę o pomoc pnieważ byłem już u dwuch elektryków i żaden nie chciał się podjąć naprawy.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 21:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Podepnę się pod temat gdyż mam prawie identyczny przypadek poboru prądu jak fjl.Samochód zamknięty włączony alarm pobór prądu 0,42A.Wyciągając bezpieczniki zauważyłem spadek o 0,21A na bezpieczniku 27(obwód zegarów).Wyjąłem zegary odczepiłem dwie wtyczki i także był spadek o te 0,21A Co mam teraz zrobić czyżby wymienić zegary które działają całkiem poprawnie. I gdzie szukać jeszcze innego złodzieja prądu gdyż 0,42-0,21 (zegary)=0,21-a to jeszcze przynajmniej o 0,12A za dużo.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 07:11 Prawie na temat ;)
Witam
SeniorA napisał/a:
Przed odłączeniem aku alarm wyłączony,centralny nie zablokowany,wszystkie inne odbiorniki wyłączone , kluczyki z pilotem w kieszeni, nie w stacyjce.
Co się może stać, jeżeli zamknę autko z pilota i aku na ok.5 dni wyjmę z samochodu? Bo gdy będzie jeszcze temperatura ujemna, a nie będę miał w planie żadnej jazdy, to chcę akumulator zabierać do domu.
Witam
Podepnę się pod temat, bo od jakiegoś czasu, od czasu do czasu rozładowuje mi akumulator.
Czyli generalnie jest tak: pewnego razu auto stało nie używane przez tydzień i rozładował się akumulator, później z jakiś przyczyn nie dał się już naładować, więc kupiłem drugi.
Teraz znów auto stało w garażu tydzień nawet nie odpalane, po tygodniu czasu odpalił od razu - zeszła sobota. Dziś (a mamy wtorek) dziadzisko się tak rozładował, że się nawet żarówka w podsufitce nie zaświeci, czyli kaput na całej linii... Akumulator ma ze dwa miesiące.
Co mogło się stać, że tydzień czasu stoi i odpala, a teraz trzy dni i kaput?
Dumam nad tym co mogło zeżreć prąd, ale po poprzedniej takiej akcji byłem u elektryka samochodowego, podłączył chyba omomierz i mówił, że jest malutki ale dopuszczalny pobór prądu na podtrzymanie elektroniki samochodowej.
[ Dodano: Wto Maj 15, 2012 11:58 ]
Czy w jakiś sposób uszkodzony alternator, który ładuje, ale np. diody prostownicze mogą powodować to, że ten akumulator się dość szybko rozładowuje?
Aha przypomniałem sobie, że potrafiły mi się same zapalić światła postojowe, jedno bądź dwa, nie było reguły. Wody w samochodzie nie mam.
kris-tofer, odkręć moduł świateł wyciągnij go ze skrzyneczki tej czarnej i sprawdź czy nie ma śladów wilgoci jeśli są przeczyść i zabezpiecz plastikiem w płynie i będzie ok miałem to samo:) moduł świateł uległ zawilgoceniu i były jaka że akumulator się wyładował bo w nocy potrafiły się same światła zapalić itp
ja akurat miałem rozkręcony i lekko deszczyk go doświadczył ale piszę o tym gdyż miałem to samo że jedno światło prawe bądź lewe potrafiło się samo załączyć i wyładować cały aku
oczywiście sprawdzę to, trochę suszareczką go dojadę i zobaczymy. Ale nie jestem w stanie teraz określić, czy te światła się teraz zapalały, na pewno było tak w zimie, teraz nie wiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum