Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200 97 1.4 8v] Stukanie silnika - Pomocy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R200 97 1.4 8v] Stukanie silnika - Pomocy
Autor Wiadomość
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Pią Lut 03, 2012 20:57   [R200 97 1.4 8v] Stukanie silnika - Pomocy
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1997

Odgrzewany temat ale bez odpowiedzi:/ wiec...opowiem swoja historię. Od jakiegoś czasu ok 1 mies. auto zaczęło stukać. Zauważył to mechanik. Mówił, żeby wymienić popychacze. Stukał na zimnym jak i ciepłym. (jutro postaram się wrzucić głos stukania). Po przeczytaniu wszystkich tematów z tego zakresu mówię mu, że jeżeli cicho stuka to nie będziemy robić.
On zarzekał się, że trzeba to zrobić i czemu wymiana miałaby nie pomóc. Po kupieniu i wymianie 8 popychaczy, 2 uszczelek pod głowice i kopuły OKAZAŁO się, że teraz STUKA jeszcze GŁOSNIEJ! Wymieniał też rozrząd ale nie wiem czy to ma coś wspólnego bo przed wymianą też stukało ale teraz jak pisałem wyżej stuka głośniej.
Osobiście jeszcze nie słyszałem. Mechanik mówi również, że popychacze nie "biorą" oleju czy coś w tym stylu. Mam pytanie co to może być i czy nie zmienić mechanika.
Proszę bardzo o pomoc i wyczerpujące treści oraz wycenę tego przedsięwzięcia.


Ps. Czy w tym stanie można użytkować auto?! (chciałbym nim zrobić ok 100 km aby dojechać do domu)

Dzięki
Ostatnio zmieniony przez lesio86 Sob Lut 04, 2012 12:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Lut 03, 2012 20:57   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Pią Lut 03, 2012 21:27   

Nie płać mu, jak sam zarzekał się żeby wymienić i nie pomogło to nie wykonał roboty i niema za co mu zapłacić :>
Coś mi się obija po głowie że ktoś miał podobny problem i tkwił on w panewkach.
 
 
 
automechanik 



Pomógł: 68 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 756
Skąd: Tychy



Wysłany: Pią Lut 03, 2012 21:31   

Sprawdż ciśnienie oleju, zbyt niskie mogło być przyczyną stukania popychaczy.
Jeśli ciśnienie będzie prawidłowe przepłukać silnik i wymienić olej, bo być może magistrala olejowa jest trochę przytkana.
Ewentualnie silnik pracował zbyt krótko, czasem popychacze wypełniają się olejem do 30min i w tym czasie stukają.
_________________
rom
 
 
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Sob Lut 04, 2012 12:07   Do Automechanik:

automechanik napisał/a:
Sprawdż ciśnienie oleju, zbyt niskie mogło być przyczyną stukania popychaczy.
Jeśli ciśnienie będzie prawidłowe przepłukać silnik i wymienić olej, bo być może magistrala olejowa jest trochę przytkana.
Ewentualnie silnik pracował zbyt krótko, czasem popychacze wypełniają się olejem do 30min i w tym czasie stukają.


Mechanik nie ma przyrządów do sprawdzenia ciśnienia ale stwierdził, że popychacze nie "trzymają oleju" i jego zdaniem jest za słabe ciśnienie. Stwierdził tak chyba, gdyż odpaliła auto na początku niby nie stukało, później zaczęło. Nie wiem ile trwałą cała ta operacja. Następnie zajrzał do popychaczy i stąd ten wniosek. Czy jest prawidłowy?! Czy teraz spróbować włączyć silnik i niech popracuje te 30 min?! Czy ewentualnie gdyby stukanie nie ustało to następna czynnością powinno być przepłukanie silnika?! Wspominał też coś o pompie oleju. Proszę o odniesienie się do 1 i ostatniego posta.

Dzieki
 
 
automechanik 



Pomógł: 68 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 756
Skąd: Tychy



Wysłany: Sob Lut 04, 2012 19:18   

Trudno coś doradzić nie słysząc tego stukania, ale jeśli dochodzi wyrażnie spod pokrywy zaworów i mechanik sprawdził luz na zaworach i stwierdził że jest, tzn że popychacze nie wypełniły się olejem.
Nie wiem ile przejechałeś na oleju od wymiany.
Co do ciśnienia oleju dobrzeby było wiedzieć jakie jest, bo jeśli nie zapala się kontrolka ciśnienia oleju to czasem nie świadczy że ciśnienie minimalne (a takie wystarczy by popychacze się napełniły)jest właściwe(błąd czujnika).
Czasem przyczyną niskiego ciśnienia jest pompa lub zawieszony zawór redukcyjny pompy.
_________________
rom
 
 
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Sob Lut 04, 2012 19:31   

Czyli teraz nie próbować odpalać, żeby pochodził dłuższy okres?! Przejechane jest ok 8 tysięcy km. zalany castrol 10w40. Jeśli byłaby to pompa lub zawieszony zawór pompy to jakie to koszty?! Robota ta sama wykonana 2 raz tak?! (1 wymiana popychaczy) Czy na zwykłej stacji diagnostycznej sprawdzę ciśnienie oleju i czy to odbywa sie poprzez podpięcie kompa.

Ps. Czy w tym stanie można użytkować auto?! (chciałbym nim zrobić ok 100 km aby dojechać do domu)
 
 
Berg 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 141
Skąd: Kleczew

Rover 200

Wysłany: Sob Lut 04, 2012 19:34   

Skąd puka, jak z dołu, to stuka tłok o cylinder ponieważ 'się zużyły' lub sworzeń łączący tłok z korbowodem dostał luz. Kiedy zaczęło stukać? Jak wymieniłeś olej?
 
 
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Sob Lut 04, 2012 19:48   

Berg napisał/a:
Skąd puka, jak z dołu, to stuka tłok o cylinder ponieważ 'się zużyły' lub sworzeń łączący tłok z korbowodem dostał luz. Kiedy zaczęło stukać? Jak wymieniłeś olej?


Trudno mi ocenić bo jestem lalikiem w tych sprawach. Musiałbym zapytać mechanika lub w najbliższym czasie nagrać dźwięk. Zaczął stukać niedawno. Olej wymieniłem 7 tys km temu. 14 sierpień 2011
Ostatnio zmieniony przez lesio86 Nie Lut 05, 2012 14:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
automechanik 



Pomógł: 68 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 756
Skąd: Tychy



Wysłany: Sob Lut 04, 2012 20:07   

Trzeba w miejsce czujnika ciśnienia oleju wkręcić manometr. Robota z pompą troszkę mniej pracochłonna.
Jeśli nie stuka bardzo głośno można odpalić i niech silnik pracuje na wolnych obrotach, można lekko podnieść do max 2000 obr/min, jeśli hałas zacznie znikać to jesteśmy na dobrej drodze, jeśli nie lub nasila się przy wzroście obrotów pozostaje szukanie przyczyny niskiego ciśnienia.
Jednak zawsze tańsze będzie najpierw zalanie świeżym olejem

[ Dodano: Sob Lut 04, 2012 20:07 ]
Co do jazdy, w takiej syutacji cierpią nowe popychacze, wałek rozrządu
_________________
rom
 
 
leszczu 




Pomógł: 555 razy
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Nie Lut 05, 2012 10:56   

lesio86, nagraj ten dziwek, bo teraz to możemy tylko polemizować. :wink:
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Nie Lut 05, 2012 14:09   

Chłopaki pamiętajcie o tym temacie:) W najbliższych dniach nagram dźwięk i go rzucę na siec.
 
 
polofix 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 661
Skąd: TUREK/DOBRA

Rover 400

Wysłany: Pon Lut 06, 2012 21:53   

lesio86 napisał/a:
Chłopaki pamiętajcie o tym temacie:) W najbliższych dniach nagram dźwięk i go rzucę na siec.
u mnie kiedys jak mia kem takie objawy i nie miałem zbytniego doświadczenia z tymi silnikami, to dziesięciu mechaników stwierdziło że to popychacze. okazało się że panewki.
wtedy stukanie bylo najbardziej słyszalne na średnich obrotach podczas stałej jazdy i podczas lekkiego popuszczania gazu. nigdy podczas obciążonego silnika ani gdy był zimny. problem zaczynał się w miarę przyrostu temperatury.
nagraj dźwięk jak masz czym.
nie wykluczam że mogą byc uszkodzone panewki i dlatego ciśnienie spada, i zarazem słychać popychacze. jaki przebieg ma samochód?
 
 
 
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Sob Lut 11, 2012 20:34   

Siema. Dzis mechanik złożył mi auto. Jego kolega zdiagnozował następująco: naprawa głowicy (wymiana zaworów i ich wydocieranie, wymiana uszczelek na zaworach, zaplombować głowicę) oraz uszczelka pod głowicą i uszczelka pod korektor ssący. Jestem 80 km od mojego auta więc...nie mogę nagrać dźwięku. Co o tej diagnozie sądzicie i jakie Waszym zdaniem będą koszty.
 
 
automechanik 



Pomógł: 68 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 756
Skąd: Tychy



Wysłany: Sob Lut 11, 2012 21:58   

Sądzę że mechanik przy wymianie rozrządu i popychaczy spieprzył robotę, doprowadził do kolizji zaworów z tłokami żle ustawiając rozrząd.
Stąd wynikła potrzeba wymiany zaworów, ich docieranie i planowanie głowicy.
_________________
rom
 
 
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Sob Lut 11, 2012 22:14   

automechanik napisał/a:
Sądzę że mechanik przy wymianie rozrządu i popychaczy spieprzył robotę, doprowadził do kolizji zaworów z tłokami żle ustawiając rozrząd.
Stąd wynikła potrzeba wymiany zaworów, ich docieranie i planowanie głowicy.


Dlatego teraz auto stuka głośniej niż wcześniej?! Jakie koszty i czy mogę ewentualnie przejechać 80 km do domu.
 
 
polofix 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 661
Skąd: TUREK/DOBRA

Rover 400

Wysłany: Nie Lut 12, 2012 12:06   

gdyby była kolizja zawory/tłoki, to conajmniej na dwóch cylindrach skrzywiły by się zawory, nierówno by chodził znaczy nie palił dobrze na tych tłokach. a tu tylko chodzi głośno, klekocze.
jak dla mnie to kolejne naciągnięcie na niepotrzebne koszta. za tą kasę którą włożysz kupił byś ze dwa silniki. po tych remontach pewnie kupisz i tak nastepny motor.
zestaw uszczelek ze szpilkami około 300zł, zawory po 20 zł x 16 =320zł, planowanie ,docieranie zaworów,nowe gumki i spr głowicy najmniej 200zł,robota ze 300-400 pewnie, no i napewno dojdzie coś jeszcze, bo samochód będzie dalej klekotał.
 
 
 
lesio86 



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 52
Skąd: Tarnogród



Wysłany: Pon Lut 13, 2012 19:52   

Wróciłem przed chwilą od mechanika. Ku mojemu zdziwieniu nie odpaliłem auta więc...tak naprawdę nie wiem teraz jak stuka :sad: Auto do końca nie jest złożone bo mechanik stwierdził, iż bezsensu składać bo następna osoba, która to weźmie będzie musiała rozebrać do głowicy. Na pytanie czemu nie pali nie mówił nic oprócz "wcześniej palił". Za wymianę popychaczy i rozrządu (chyba tylko założenie bo nie pali auto) krzyknął 100 zł. Powiedział również, że stukało bo poprzednia osoba, która wymieniała rozrząd wymieniła tylko pasek. Pompa wody nie ruszana, poprzednia osoba nie wiedziała jak odkręcić napinacz. Pasek przeskoczył o 2 zęby stąd powstały stuki, gdyż zawory uderzały o tłoki. Wspomniał iż mogą być skrzywione zawory ale dowiem się wtedy jak zdejmie głowice! Maksymalny koszt jaki wyliczył to naprawa głowicy jak będzie cała zjechana 300 zł, robocizna 200 + uszczelka pod głowicę, uszczelka pod korektor ssący i uszczelki na zawory. Mówił również, że uszczelka pod korektor wydechowy może zostać stara. Zauważyłem również mała ilość oleju. Delikatnie poniżej poziomu min choć wcześniej na pewno było więcej(czy mógł wycieknąć jak wymieniał popychacze?!)

Ps. Czy Waszym zdaniem należy mu się zapłata oraz czy jak się holuję auto czy licznik nabija km bo jak mu zostawiałem było 127 a teraz jest 155.
 
 
polofix 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 661
Skąd: TUREK/DOBRA

Rover 400

Wysłany: Pon Lut 13, 2012 22:56   

no to cie mechanik zrobil. musisz mu dac teraz 1000zl i moze samochod bedzie chodzil. a jak nie to chyba nastepny tysiac na nastepny silnik. a jak nie to mechanik skasuje cie za zlozenie to 100zl i odholujesz samochod do domu.
 
 
 
automechanik 



Pomógł: 68 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 756
Skąd: Tychy



Wysłany: Wto Lut 14, 2012 09:48   

Nie płać, wina mechanika, skoro wymieniał rozrząd to powinien to zrobić kompleksowo, tzn. pasek,pompa,napinacz, a nie zwalać winę na poprzednika.
Ewidentnie żle ustawił rozrząd, stąd stuki głośniejsze. Co do zaworó to najpierw powinien zmierzyć kompresje, mimo że silnik jest kolizyjny to przy przestawieniu o 2 ząbki zawory mogły nie ucierpieć.
Reasumując złożyć prawidłowo rozrząd zmierzyć kompresje, jeśli będzie prawidłowa nie ma sensu zdejmować głowicy.

[ Dodano: Wto Lut 14, 2012 09:47 ]
Warsztat powinien być ubezpieczony od takich wpadek.

[ Dodano: Wto Lut 14, 2012 09:48 ]
Licznik w czasie holowania oczywiście pracuje.
_________________
rom
 
 
polofix 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 661
Skąd: TUREK/DOBRA

Rover 400

Wysłany: Wto Lut 14, 2012 14:45   

paranoja. komu ty daleś samochód do naprawy? jesli masz odrobine smykałki i z pomoca forum powinienes zakasać rękawy i max 2 dni i samochód zrobiony.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 13:24
Prescenn
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [ R200 SDI 99' ] Stukanie silnika
Przy odpalaniu i "szybszym" ruszaniu stuka...
spin4cz Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Czw Mar 04, 2010 19:38
kasjopea
Brak nowych postów [R200] Stukanie silnika na ciepło
Preston2009 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 22 Sro Lis 07, 2012 21:23
Preston2009
Brak nowych postów [SOLVED][R200 1.4Si 97r] Stukanie ciepłego i zimnego silnika
temat już do zamknięcia
sandal Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 79 Czw Cze 12, 2008 09:45
piter34
Brak nowych postów [r216 Si 98] stukanie w komorze silnika
krzysiekszm Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Pią Sie 15, 2008 14:43
krzysiekszm



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink