Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Skoro idą teraz tęgie mrozy, chciałbym się dopytać do jakiej temperatury minusowej mogę śmiało się poruszać a kiedy dać sobie na luz. Akumulator mam dobry, świece nowe. Teraz pali mi za pierwszym razem po jednym grzaniu świec. Czy jak będzie -20 też raz grzać? Mają być mrozy dochodzące do ok. 30 stopni. Olej mam Vavoline Maxlife 10W40. No i tu pytanie kiedy lepiej nie ruszać auta, żeby nic nie rozpierdzielić. Olej gęstnieje chyba w temp. poniżej 30 stopni, ale wolę się dopytać.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 30, 2012 09:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mam pytanie koledzy w tamtym roku była mocna zima mocny mróz -30, czy przy -30 dogrzało wam się auto do 90stopni ? bo ja rok temu jadąc w takim mrozie R75 na trasie 150km w jedną strone, auto nie potrafiło się dogrzać do 90stopni a jak tylko zatrzymałem się na światłach to wskazówka temp silnika spadała masakra
w alfie mam to samo ... niestety diesle tak mają i to nie tylko jak widzę w alfach ... kolega z pracy ma passka tdi i to samo .... dziś rano do pracy jechał (28km) i też mu sie auto nie zagrzało. Ja tam sie nie zastanawiam za bardzo i po proastu robię "karton tuning chłodnicy" przy takich mrozach. Auto szybciej się nie zagrzewa, ale przynajmniej lepiej utrzymuje temperaturę po zagrzaniu.
Co do karton tunning to nie jest to trudne ja tamtej zimy z czarnego kartonu żeby nie szpecił nasączonego olejem do konserwacji broni co by nie zamókł za szybko, wyciąłem pod kształt grilla zaślepkę i na dół w zderzak też, 15 minut roboty a auto nagrzewało się 2 razy szybciej i trzymało temperaturę w trasie co bez kartonu nie było możliwe, na zimę też spuszczam trochę płynu z chłodzenia tak żeby na minimum było- też pomaga. Obym tylko nie zapomniał wlać płynu do spryskiwaczy do co najmniej -30
Ja chyba też będę musiał pobawić się w Karton Tunning, choć wydaje mi się że u mnie może problem leżeć również po stronie Termostatu. Nie jestem pewien czy działa on prawidłowo i czy przypadkiem non stop nie jest otwarty. Problem w tym że nowy termostat to wydatek minimum 220zł, bo nigdzie nie ma samych wkładów z uszczelką tylko całe kompletne, no chyba że ktoś z Was ma wiedzę gdzie można kupić sam wkład termostatu do Dieselka CDT.
A do Webasto nie mam już cierpliwości, bo raz się załącza raz nie. Dziś rano nie załączyło się i nawet to "resecie" nie zagadało.
Wczoraj wieczorem gdy wracałem do Warszawy po przejechaniu 40km nie osiągnąłem nawet 1/4 na skali temperatury silnika a na zewnątrz było -11°C
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Na światłach spada bo ogrzewanie pobiera dużo ciepła jak dla eksperymentu spowolniłem dmuchawę nie było żadnego problemu z temp silnika ale szybko robi się chłodno w kabinie. Wiec używam normalnie z webasto
U mnie webasto nie działa i jak jadę przy większych mrozach i mam ustawione 22 stopnie i większy podmuch tez spada temperatura. Jeżdżę więc na 20 stopniach i małym nawiewie wtedy jakoś utrzymuje się wskazówka. Na postoju od razu leci w dół.
koledzy więc co do zamarzniętego zamka bagażnika macie jakieś rady by przy mrozach mógłbym go otworzyć jakiś środek czy coś ? w wakacje psikałem WD40 w zamek i pewnie wypłukało cały smar itp... i teraz mam takie problemy ...
Skoro idą teraz tęgie mrozy, chciałbym się dopytać do jakiej temperatury minusowej mogę śmiało się poruszać a kiedy dać sobie na luz. Akumulator mam dobry, świece nowe. Teraz pali mi za pierwszym razem po jednym grzaniu świec. Czy jak będzie -20 też raz grzać? Mają być mrozy dochodzące do ok. 30 stopni. Olej mam Vavoline Maxlife 10W40. No i tu pytanie kiedy lepiej nie ruszać auta, żeby nic nie rozpierdzielić. Olej gęstnieje chyba w temp. poniżej 30 stopni, ale wolę się dopytać.
To są najczęstrze przyczyny, kiedy to auto, a nie my, decyduje że temperatura jest za niska:
- akumulator
- olej silnikowy
- płyn chłodniczy
- olej napędowy, jeśli to diesel.
Pierwszy jest najmniej szkodliwy - nie odpali, to nie odpali. Dla mnie to tylko znak, że trzeba zainwestować w nowy akumulator, szkoda czasu na ładowanie i reanimacje.
Drugi problem nie dotyczy ludzi jeżdżących na olejach syntetycznych. Odpalałem kiedyś auto przy -34 stopniach - rozrusznik kręcił w takim samym tempie jak latem, trzy obroty i odpalone (benzyna). Przy oleju półsyntetycznym, ryzyko (czyli granica) powstaje już w okolicach -25 stopni! - dokładnie taką granicę ustaliło SAE (Society of Automotive Engineers), z doświadczenia wiem że już przy -15 do -20 słychać przy odpalaniu i w pierwszej minucie pracy że jest ciężko (i głośno). Na mineralnym już poniżej -20 bym nie ryzykował...
Trzeci - płyn chłodniczy, sprzedawane w Polsce płyny gdy są nowe mają temperaturę zamarzania -35 stopni. Gdy płyn ma już parę lat lub gdy dolewaliśmy wody uzupełniając ubytki, temperatura szybko się zmienia. Łatwo jednak można to zmierzyć i przewidzieć.
Ostatni problem nie dotyczy benzyny, dieslowcy mogą dodać depresator czy inne dodatki ze stacji paliw.
Auto więc można odpalić nawet na syberii jeśli mamy dobry akumulator, olej syntetyczny w silniku, płynną ciecz chłodzącą oraz niezamarzające paliwo. Pomijam sprawę świec czy kompresji, wiadomo że w domyśle wszystko musi być sprawne.
Najbardziej szkodliwe zaniedbanie (często niezauważane) to olej silnikowy inny niż full syntetyk - nawet gdy auto udaje się odpalić, przez pierwsze minuty silnik może nie mieć dostatecznego smarowania (zjawisko w fizyce okresla się jako pompowalność) i takie poranne odpalenie może zużyć go bardziej niż kilku(nasto?)tysięczny przebieg podczas normalnej eksploatacji. Zauważamy to zwykle długo po fakcie, gdy pojawiają się problemy np. ze zwiększonym zużyciem etc. Drugie to zamarznięta pompa cieczy chłodzącej podpięta pod układ rozrządu... reszta to tylko uciążliwy pikuś
Ja mam na to inną odpowiedź niż większość. Im zimniej tym bardziej używać. Auto służy do wożenia d... Jak soi za długo przy takich mrozach to dopiero zaczynają się problemy kiedy faktycznie trzeba odpalić. Moje samochody jak do tej pory odpalają na mrozie i wożą nas do pracy bo do tego są stworzone.
Ja mam na to inną odpowiedź niż większość. Im zimniej tym bardziej używać. Auto służy do wożenia d... Jak soi za długo przy takich mrozach to dopiero zaczynają się problemy kiedy faktycznie trzeba odpalić. Moje samochody jak do tej pory odpalają na mrozie i wożą nas do pracy bo do tego są stworzone.
Popieram
samochód jest dla nas a nie my dla niego
Serwisuje go jak trzeba a on ma mnie zawiźć w każdych warunkach, zwłaszcza w takie mrozy.
apples, zgadza sie.zle to sformułowałem.na dole intercooler ,a u góry wlot zimnego powietrza,tak czy siak niemozna nic zakrywac zresztą jak by to wyglądało
Ostatnio zmieniony przez domel-x Pon Lut 06, 2012 21:32, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum