Wysłany: Nie Lut 12, 2012 22:37 [R200 SDi] Ładowanie alternatora zaraz po uruchomieniu
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 4.6 Rok produkcji: 1998
Witam. Z racji ostatnich problemów akumulatorowych sprawdziłem specjalistycznym miernikiem za 16 zl ładowanie i pobór prądu w swoim eRku.
Zmartwiła mnie jedna rzecz , a mianowicie zaraz pod odpaleniu eRki po nocy ładowanie alternatora wynosi ok 13.60 po czym ok 1 minuty ładowanie wzrasta do 14.28 czy takie zachowanie jest normalne ? Pobór prądu jakis wychodzi to 0.02 A także jest dobre. Wszelkie sugestie mile widziane.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 22:37 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Raptile, jest to zależne od kondycji akumulatora, jeśli po nocy akumulator trochę zdechł to i alternator musi go podładować ale jeśli po minucie jest ok to znaczy że podładował i jest dobrze
Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 130 Skąd: Elbląg
Wysłany: Pon Lut 13, 2012 10:56
Ja myślę, ze to kwestia grzania świec żarowych jeszcze chwile po odpaleniu.. u mnie napięcie zaraz po odpaleniu jest 12V po czym gwałtownie skacze do 14,3. Można to tez zaobserwować po głośności pracy nawiewu. Niektórzy słyszą przekaźnik.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Lut 13, 2012 17:42
W większości diesli po odpaleniu świece żarowe grzeją dalej (nie mylić z krótkim grzaniem po zgaśnięciu kontrolki - to co innego). Nie sprawdzałem tego w Roverku, ale pewnie jest tak samo i przez jakiś czas cylindry są dogrzewane.
To racja, świece grzeja ok 3 do 5 minut. Tak wczoraj dowiedziałem sie od elektryka. Ja to zaobserwowałem w ten sposób, że jak auto jest zimne i odpalimy go to po włączeniu świateł i lekkim podgazowaniu, podświetlanie deski rozjaśnia się, a po puszczeniu gazu przyciemnie. Po ok 5 minutach nie ma takiej reakcji. Znajomy mnie postraszył, że alternator kończy żywot, to podjechałem do speców, którzy nie kazali sie tym przejmować. No posmieli sie troche ze mnie.
tak długo napewno nie grzeją ... kilkanaście ... góra kilkadziesiąt sekund. Najlepiej samemu sprawdzić ... żaróweczka 12V pod świece podłączona, odpalić auto i zobaczyć kiedy zgaśnie.
nie wiem skąd te informacje owi elektrycy maja i nie wnikam ... ja piszę na podstawie obserwacji w 2 Roverkach, VW golfie II , oplu kadecie i merivie, oraz Belli ... najdłużej grzały w golfie i kadecie ... kilkadziesiąt sekund mniejwięcej. W Roverach krócej a w Alfie i merivie najkrócej ale dosc podobnie jak w Roverach. No i oczywiscie nie mówię o czasie świecenia kontrolki tylko o rzeczywistym napięciu na świecach
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Wto Lut 14, 2012 14:21
Raptile napisał/a:
zaraz pod odpaleniu eRki po nocy ładowanie alternatora wynosi ok 13.60 po czym ok 1 minuty ładowanie wzrasta do 14.28 czy takie zachowanie jest normalne ?
Jak najbardziej normalne i poprawne.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 02:38
Rapt wg mnie masz wsio ok. , a co do grzania świec podzielam zdanie Brt'a. W moim R po zgaśnięciu kontrolki świece grzeją ok. 5-6 sek ( temp. na zewn. ok. -19 st. ) Przy dużych mrozach ( poniżej -10st. ) słucham kiedy przekaźnik cyknie i odpalam. Więc jeżeli ktoś próbuje komuś wmówić, że świece grzeją po kilka min. to BYZYDYURA Mówię o ROVERku, może niemiaszki mają inaczej, ale temat dotyczy R, a nie VW
pamiętajcie panowie że krótko po odpaleniu auta a tym bardziej diesla, akumulator juz nie w pełni naładowany, pobiera więcej prądu, a przy pobieraniu większego prądu mamy spadek napięcia.
tak więc kolego nie przejmuj się wszystko jest w porządku, takie prawa fizyki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum