ale MFU odpowiedzialne za klakson, światełko w podsufitce, wycieraczki
wycieraczki owszem ale swiatelkiem podsufitki steruje centralka alarmu a klaksonu przekaznik jest w mfu ale wplyw na ten przekaznikma rowniez centralka alarmu
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 21:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Czytalem na forum troszke o tej centralce i ogolnie o alarmach w ROVERkach i stwierdzam ze jak mam miec takie problemy z alarmem jak niektorzy forumowicze to wole jezdzic bez klaksonu
zauważ tylko, że w większości przypadków problemy z alarmem występują po wcześniejszych próbach modyfikacji, bądź usunięcia immo.
Ja tam nie mam z alarmem problemów (nie licząc krańcówek co jakiś czas ) i wydaje mi się, ze jest to całkiem niezłe zabezpieczenie, acz może i czasem faktycznie mało komfortowe (wymiana baterii itp.)
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 15:05
chlopaki mam jeszcze jedno pytanie. Ile wam pala wasze roverki? Ja malo jezdze praktycznie do pracy i spowrotem tj 3km w jedna i 3 w droga strone i teraz przy tych mrozach moje auto spalilo okropna ilosc paliwa. Zatankowalem za 100zl ponad 16 litrow benzynki i przejechalem na tym 80km !!!!!! Szok ponad 20l/100km czy to normalne? Dodam ze posiadam to auto od jakichs 2 miesiecy i nie mialem okazji przetestowac jego spalania na trasie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 15:40
co moze byc przyczyna? sonda? Katalizator ma cos do spalania? Bo gadalem z jednym kolesiem i powiedzial ze u niego tez tak bylo wyciol katalizator wstawil strumiennice i jak rekom odjol ale niechce mi sie wierzyc
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 16:33
sTERYD powaznie zatankowalem wache za 100zl ponad 16l w momencie gdy zaczela mi sie palic rezerwa i zrobilem dokladnie 86km do momentu zapalenia sie rezerwy. Sam nie wierzylem. Podejrzewam ze wine ponosi sonda labda do tego dochodzi to ze silnik na tak krotkich odcinkach jest niedogrzany. Zreszta zapraszam na jazde jesli nie dowierzasz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Sro Lut 01, 2012 17:11
wiem robię błędy ortograficzne ale przymknijcie na to oko ( w końcu to nie dyktando )
Teraz mam kolejny problem z tym roverem dziś go zapaliłem pochodził 10 minut po czym zaczął nierówno pracować aż w końcu sobie zgasł i nie chciał zapalić podejrzewam albo przekaźnik pompki paliwa albo sama pompkę ponieważ po przekręceniu zapłonu nie słyszę jej pracy. Chłopaki gdzie znajduje się ten przekaźnik od tej pompki?
kolego, co do wycieraczek, to miałem podobny problem w jednej R220-e i problem był w silniczku. Podoginałem blaszki, przeczyściłem styki i wszystko zaczęło pracować normalnie.
Alarm w moim sam się włączał, szczególnie jak jeszcze w kawalerkę jeździłem t lubił tak grubo po północy u teścia pod oknem się załączyć. Problem był w przewodach drzwi na zdjęciu, przy zawiasach. Wtyczka nie łączyła. Pół roku szukałem.
[ Dodano: Sro Lut 01, 2012 22:28 ]
a co do spalania to dojeżdżam 20 km, mam silnik 2.0 86KM diesela i pali mi ok 6l. uśredniając cały rok.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 15:35
Chłopaki pomóżcie. Tak jak wcześniej pisałem wczoraj mi zgasł i nie chce zapalić nie słychać pompki paliwa odkręciłem króciec wychodzący od filtra i podczas rozruchu benzyna się nie leje czyli wychodzi na to ze albo pompka albo przekaźnik tyle ze nie mogę się dostać do pompki a mianowicie za tylnią kanapa jest zaślepka ale po jej odkręceniu nie ma żadnej pompki
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2011 Posty: 87 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 17:12
tak myslalem. Steryd a powiedz mi czy przed odkreceniem pompki mam jeszcze cos sprawdzic? chodzi mi zebym na darmo nie odkrecal baku bo potem sie okaze ze to nie pompka
[ Dodano: Czw Lut 02, 2012 17:12 ]
normalnie szlak mnie trafi z tym roverem. To jest moje pierwsze i ostatnie auto tej marki. Wczesniej jezdzilem astra F i nie mialem z nia zadnych problemow oprocz biezacych napraw wymienilem tylko akumulator a w tym bezprzerwy sie cos psuje jak nie cewka to teraz pompka (chyba pompka)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Czw Lut 02, 2012 23:25
tombak25 napisał/a:
Chłopaki gdzie znajduje się ten przekaźnik od tej pompki
W skrzynce bezpieczników pod maską.
tombak25 napisał/a:
czy przed odkreceniem pompki mam jeszcze cos sprawdzic
tombak25, sprawdź też wyłącznik zderzeniowy (trzeba go wcisnąć) - jest za konsolą środkową na wys prawej łydki kierowcy. Jeśli wyskoczył (co czasem się zdarza na dziurach) to pompka nie zadziała.
tombak25 napisał/a:
za tylnią kanapa jest zaślepka ale po jej odkręceniu nie ma żadnej pompki
Aby dostać się do pompki trzeba zdjąć bak.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
[ Dodano: Czw Lut 02, 2012 17:12 ]
normalnie szlak mnie trafi z tym roverem. To jest moje pierwsze i ostatnie auto tej marki.
Nie zrażaj się do marki, tylko z tego względu iż trafił Ci się taki egzemplarz. Z tego co piszesz masz na-rzeźbione w instalacji, wiec co się dziwisz że masz problemy. Swojego roverka miałem też ochotę zepchnąć ze skarpy zaraz jak go kupiłem. Teraz przywróciłem wszystko do oryginału i nie mam żadnych problemów z autem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum