Wysłany: Wto Lut 21, 2012 20:58 [R200] Problem z centralnym i immobilaizerem
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1996
Witam wszystkich!
Mam problem z pilotem mojego rovera 214 SI. Lecz jednak sądzę, że jest to rover 200, bo przy wymianie szyby przedniej i pompki paliwowej części od 214 SI nie nadawały się do mojego auta. Pilot reaguje przy otwieraniu i zamykaniu po 10 a nawet nieraz po 20 naciśnięciu z kolei. Jednak nieraz denerwuje mnie stanie przy aucie i wciskanie przycisku pilota. A więc wsiadam otwierając zamek ręcznie kluczykiem. Wkładam kluczyk do stacyjki i naciskam kilkadziesiąt razy przycisk otwierania aby wyłączyć immobilaizer. Jeżeli nic to nie daje to kręcę kluczykiem pare razy na zapłon i na zero a potem wciskam przycisk otwierania co nieraz pomaga. Kolejnym sposobem na wyłączenie immo jest kilkakrotne otwieranie i zamykanie drzwi kierowcy po czym wciskam przycisk trzymając kluczyk w dłoni a nie w stacyjce jak poprzednio. Zawsze któryś sposób działa. Jak kupiłem auto 2 lata temu to miałęm podobne przypadki. Np takie jak po odłaczeniu akumulatora. Wtedy wyczytałem na forum aby synchronizować pilot z komputerem według podanej istrukcji gdzie najważniejszym szczegółem było odłączenie akumulatora na kilka godzin. Zrobiłem to i pomogło, i łapał za pierwszym lub drugim razem. Lecz po jakimś czasie zaczął znowu szwankować i dziąłąc jak sam chce czyli raz na 20 razy. Problem się pogłębiał. Próbowałem też wymieniać baterie w pilocie co nic nie dało. Oczywiście przeprowadzałem profesjonalną synchronizację, tzn stosowąłem się do instrukcji. Jakieś 2 miesiące temu wymieniłem akumultor na nowy z Centry. Kupiłem nową baterie do pilota. Przeprowadziłem synchronizację i za 5 naciśnięciem przycisku zamykania samochód się zamknął. Cieszyłem się przez pare dni po czym pilot zaczynał działać po kilkakrotnym naciskaniu. Teraz naciskam 25 razy, ruszam kluczykami otwieram drzwi i coś zawsze pomaga. Chciałem was zaytać o to co może być winą szwankowania pilota? Czy to zwarcie na wiązce w tylnej klapie? Uszkodzony pilot? Poprawiałem luty w pilocie ale to nic nie zmieniło. Proszę was o pomoc;) Będę bardzo wdzięczny. Może ktoś miał podobny problem i wie jak poradzić sobie z tym problemem. Moze to jakiś drobny szczegół jak ta wiązka o której wspomniałem. Czekam na odpowiedzi;)
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 20:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mam problem z pilotem mojego rovera 214 SI. Lecz jednak sądzę, że jest to rover 200, bo przy wymianie szyby przedniej i pompki paliwowej części od 214 SI nie nadawały się do mojego auta
Masz Rover model 200, a dokładnie z silnikiem 1.4 16V 103KM. Ostatnie dwie liczby świadczą o pojemności silnika.
A co do pilota, to po mojemu wina stoi właśnie po pilocie, najlepiej by było zanieść pilot jakiemuś dobremu specowi co tym się zajmuje.
Powiem tak, sprawdzałem sam pilot i nie widać aby jakieś ścieżki były przerwane czy przypalone. Wszystkie luty także są w porządku;) Też myślałem o odwiedzeniu elektronika. Mój znajomy - dobry elektryk też oglądał pilot i nie widział w nim nić niepokojącego. Jedynie mogę zaczerpnąć opinii elektronika. Sprawdzałem dziąłanie miernikiem czy po naciskaniu przycisków pobiera prąd z baterii. Do tego sprawdziłem nim przepływ prądu w niektórych ścieżkach.
Wydaje mi się ze pomogła by wymiana Rezonatora SAW RP1207-7 434.02MHz http://www.gerard.pl/prod...roducts_id=4570 bo jak rozebrałem 1 raz pilot to ktoś bawił się w poprawianie styków właśnie przy Rezantorze tylko że widać było ze jest krzywo przylutowany. Poprawiłem wtedy styko dociskając rezantor. Wtedy to położyłem jeszcze na grzejniku elektronikę i pamietam że wtedy działało jakby ręką odjął. Byś może to jest klucz do sukcesu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum