Wysłany: Pią Lut 24, 2012 12:49 [Rover 200] - problem z odpalaniem/mocą?
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1999
Panowie, poradzcie cos bo juz mi sie Roverka odechciewa posiadac
Wczoraj sie zaczelo, dzis musialem zostawic gdzie auto bo nie chcialo ruszyc dalej. Jade, nagle traci moc, obrot skacza, spadaja, auto staje. Probuje odpalic - dzwiek jakbym z karabina maszynowego walil, po czym albo odpali albo nie.
Wymieniałem ostatnio sprzeglo, cewke, kopulke, kable, swiece, aku, alternator, daloby rade wymieniac bez konca, staneloby na tym ze chyba szyby mam jeszcze do wymiany tylko
Jakas rada? Bo zakladam, ze w jakis sposob to pewnie zwiazana z wilogcia ktora sie obecnie pojawila, ale pomyslu brak.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 12:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie wydaje mi się, bo nieraz już zdarzyło mi się wjechać w większa kałuże, samochód padł. Po czym ruszył dalej i nie było więcej problemów. Po takich zdarzeniach zresztą wymieniłem w końcu cewkę.
[ Dodano: Pią Lut 24, 2012 13:22 ]
Tak przeglądam jeszcze forum - wiele osób kończy temat wymianą kabli zapłonowych. Jako tako 2 lata temu zostały one wymienione.
Warto próbować?
Miałem podobny problem ostatniej wiosny... Strasznie się dławił przy przejeżdżaniu przez kałuże, aż w końcu zgasł i nie chciał odpalić... Wymieniałem cały układ zapłonowy... A wina leżała po stronie cewki i kabli... Odradzam kable Bosha bo są słabe... Szybko pochłaniają wilgoć.. A przy tej pogodzie lepiej nie ryzykować... Ja jeżdżę już rok na kablach NGK i nie mam na co narzekać... Model kabli RC-RV414 są trochę droższe ale wytrzymalsze od RC-RV413...
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 20:29
Ja mam kable boscha, już 2 lata i nawet teraz po założeniu Instalacji gazowej nie czuję różnicy No ale różne egzemplarze chodzą i jeden kupi złe a drugiemu trafi się dobre To jak z akumulatorami Bosha i Varty produkowanymi w Polsce
No a co do cewki to można ją, tak jak mądrze forum radzi zalac w sylikonie, ja teraz pływać mogę i nic
To kiedy w końcu jewymieniałeś Bo faktycznie mogą być złe No ale najlepiej to spróbuj albo je suszarką wysuszyć i wtedy próbować przy dobrze naładowanym akumulatorze a potem kolejno:
-butelka po płynie do mycia okien
-odpalić samochód
-polać cewkę, dać gazu
-polać kopułkę, dać gazu
-polać przewody, dać gazu
Coś w końcu ustąpi
Pozdr.
Ja mam kable boscha, już 2 lata i nawet teraz po założeniu Instalacji gazowej nie czuję różnicy No ale różne egzemplarze chodzą i jeden kupi złe a drugiemu trafi się dobre To jak z akumulatorami Bosha i Varty produkowanymi w Polsce
No a co do cewki to można ją, tak jak mądrze forum radzi zalac w sylikonie, ja teraz pływać mogę i nic
To kiedy w końcu jewymieniałeś Bo faktycznie mogą być złe No ale najlepiej to spróbuj albo je suszarką wysuszyć i wtedy próbować przy dobrze naładowanym akumulatorze a potem kolejno:
-butelka po płynie do mycia okien
-odpalić samochód
-polać cewkę, dać gazu
-polać kopułkę, dać gazu
-polać przewody, dać gazu
Coś w końcu ustąpi
Pozdr.
Wynika ze z kablami jest problem. Cewke i kopulke jakis rok temu, kable niecale 2.
Dobra kable przyszły. I mam pewien problem:)
4 kable ze swiec do kopulki leca mi normalnie, wchodza bez problemu. Natomiast z kopulki do cewki mam problem. To co ma wejsc na do cewki nie chce sie "wczepic" w ogole.
W zasadzie tak te zrobilem. Ale to nie przynosi zadnego efektu. Poza tym ta koncowka bardziej wisi niz jest zamocowana na cewce.
W sumie smieszna sprawa, podlaczylem teraz stary kabel na ktorym silnik chodzil chociaz bez rewelacji i teraz juz w ogole nie odpala. Cos jakby na tym przewodzie z kopulki do cewki nie gralo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum