Znam już trochę ten samochód ale takich numerów jeszcze nie miałem. Powiem tak jak przejadę kilka km a z nawiewów leci zimne powietrze, otwieram maskę sprawdzam węże to są twarde i gorące. Jak tylko odkręcę korek to po chwili wszystko wraca do normy czyli z nawiewów leci ciepłe powietrze a węże miękną. Mój mechanik mówi że to raczej przedmuchy do układu i dlatego takie jaja się robią. Chyba przyjdzie oddać samochód do mechanika i niech sprawdza co i jak.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 19:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kolego... HGF
Co do zestawu uszczelek itd.
Kupiłem kiedyś identyczny. Śruby są chyba z plasteliny. Jedna z nich nie wytrzymała drugiego obrotu o 180 stopni. Na moje nieszczęście nie trafiłem na informacje które w porę mnie zniechęcą do zakupu takiego kompletu. Co do uszczelki... trudno powiedzieć ale po ok. 500km jazdy połączenie głowicy i bloku puszczało na całej płaszczyźnie. Dodam że głowica była planowana blok też był oczyszczony. Prawdopodobnie po nagrzaniu się silnika szpilki głowicy wyciągały się bardziej niż powinny.
Zrobisz jak zechcesz ale ja przestrzegam.
Z jakiegoś powodu za takie pieniądze jak w tych aukcjach to się tylko szpilki kupi.
Wiem że oferta jest cudowna... . Tak czy inaczej... ja już to macałem i Tobie odradzam.
a ja dalej twierdze ze to termostat zacinajacy sie, tez mialem zabawy tak jak z Twoim samochodem wymieniona uszczelka ale i tak nie puszczal mi termostat pozniej wymienilem na zamiennik i raz puscil a raz nie i wymienilem na org. waxtata i do tej pory (odpukac) mam spokoj a z tego co piszesz tak wlasnie wnioskuje ze termostat zacina sie.
Termostat już zakupiony czeka tylko na wymianę. Wczoraj próbowałem ale poległem. termostat jest bardzo ciekawie umieszczony . Muszę zaopatrzyć się w odpowiedni klucz i pewnie go wymienię w tym tygodniu.
[ Dodano: Sob Lut 11, 2012 13:05 ]
Mam kolejne pytanie po przeczytaniu paru tematów dotyczących uszczelki kolektora dolotowego. Kilka miesięcy temu wymieniłem samodzielnie uszczelkę kolektora. Problem polega na tym ze nie przykręciłem śrub tak jak każe instrukcja tzn nie zachowałem kolejności i nie miałem klucza żeby zrobić to z odpowiednią siłą .
Czy może to mieć wpływ na to co się obecnie dzieje z układem??
Czy może to mieć wpływ na to co się obecnie dzieje z układem??
Raczej nie.
Cytat:
Mam jeszcze jedno pytanie czy może być to wina pompy??
Sprawdź, czy ona działa. Na rozgrzanym silniku sprawdź czy po dodaniu gazu, do zbiorniczka wyrównawczego wlewa się ciecz poprzez cienki wężyk prowadzący od chłodnicy.
Jako, że kolega pisał posty około 30 stycznia, mam poważne podejrzenia, że zamarzł mu układ chłodzenia(chłodnica, nagrzewnica i termostat), bo w układzie miał płyn z marketu ewentualnie jakiś inny nie wskazany, ten że płyn i jego zamarznięcie, ostatecznie uszkodził termostat, z którym to kolega ma obecnie problem.
w tygodniu będzie sprawdzany płyn na obecność spalin.
Wydaje mi się, że to raczej nie realna historia.
Zmień mechanika, albo wyjmij na stałe termostat, autko będzie się dogrzewało wolniej, ale zaoszczędzisz na mechaniku.
Na mechanika nie wydałem jeszcze ani złotówki w tej sprawie. Korek wymieniany już 2 razy. Pompa sprawna. już nie wiem co może być przyczyną. czy jakiś syf krąży po układzie i zapycha go czy może to ze na zimnym silniku jest jakaś nieszczelność która ze wzrostem temperatury znika
Jest już ciepło więc silnik nie zamarznie - wylej cały płyn, odkręć dolny wąż od chłodnicy, spuść płyn, następnie uruchom na chwilkę silnik, żeby pompa wypompowała resztki płynu z kanałów silnika, zalej wszystko wodą, uruchom silnik i zaczekaj aż do załączenia wiatraka na chłodnicy, wylej wodę i wypompuj z silnika jak poprzednio. Przepłucz tak ze 2 - 3 razy, zalej ostatecznie wodą i czekaj do załączenia wiatraka, kontroluj węże, jeśli to miałby być jakiś syf to już nie powinno być problemu, ale jeśli węże dalej będą twardnieć, to będę się upierał przy termostacie, to że wymieniłeś na nowy, wcale nie musi znaczyć, że wymieniłeś na sprawny termostat, na forum kilka osób miało przygody z nowymi wadliwymi termostatami.
Test wykazał ze spaliny dostają się do układu na zimnym silniku na ciepłym problem nie występuje. Zastanawiam się czy opłaca się go robić czy już odpuścić sobie ten samochód.
[ Dodano: Pią Mar 16, 2012 14:40 ]
Chciałbym wszystkim podziękować za pomoc jaką niejednokrotnie uzyskałem na forum. Szkoda ze przygoda z marą Rover tak się kończy ponieważ lubiłem ten samochód. Może żeby nie silnik to jeszcze bym nim pojeździł kilka lat. Pozdrowienia i szerokości.
wydaje mi się, że wymiana samej uszczelki by rozwiazała Twój problem.
niestety nasz silniki napinaja się po rozgrzaniu (aluminium rozszerza się bardziej niż spinające je stalowe śruby) przez co uszczelka jest cyklicznie ściskana i luzowana, i przez to mogła zacząć puszczać ze starości.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum