Wysłany: Pią Mar 23, 2012 21:25 [r620] Nie jedzie na niskich obrotach
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam mam nastepujący problem auto rusza z jedynki ale po chwile obroty spadaja i brak reakcji musze ponownie wcinsąć gaz to zaczyna ruszać ale nie zawsze, jak rusze z 2,2 tyś obrotów to idzie ok tylko na niskich jest problemi trzeba dodawać gazu pare razy, autem da się jechać tylko na obrotach powyże okolo 2 tyś. Co może być przyczyną? Przy pompowaniu gruszki na postoju wył. silnik nie twardnieje ona, wydaje mi się że powinna. Liczę na szybką pomoc gdyż jutro musze jechać w trase
[ Dodano: Pią Mar 23, 2012 21:25 ]
Auto nie dostaje paliwa gdyż gruszka nie twardniała po pompowaniu i podłączyłem bez niej ale nadal mam ten problem, ma ktoś jakies propozycje?
Ostatnio zmieniony przez szoso Wto Mar 27, 2012 06:58, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Mar 23, 2012 21:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 23:24 [r620] Muli auto po dodaniu gazu
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam ma taki problem auto z początku rusza normalnie po czym zamula się i nie reaguje na gaz jak mam wciśniety obroty spadają ale tak że auto nie gaśnie tylko się turla i z 1.1 tys obrotów mam, po wduszeniu gazu parę razy auto jedzie normalnie. Dzieje tak się na obrotach przedziale1-2 tyś na wyższych dobrze idzie. Węże od intercolera puchną prawidłowo. Po dodaniu gaz nawet na postoju na luzie piszczy/brzęczy mi sterownik (patrz foto) i po chwili cichnie
witam, mam problem z dodawaniem gazu, muszę go pompować by była reakcja. Przeczytałem już dość sporo tematów na forum i mam nadal problem. Wziąłem się za czujnik pedału hamulca i odczepiłem wszystkie kabelki. Posprawdzałem podpinając po dwa kabelki metodą prób i błedów na których stop zgaśnie i wypadło na czarno-żółty i zielono-fioletowy. Te dwa które nie wpiąłem w kostke czyli brzoskwiniowo-czarny i fioletowo-czarny zwarłem z sobą ale od wiązki która idzie do kostki a nie na kablach idących od kostki. Pytanie czy dobrze zrobiłem? Po wduszeniu pedału stop działa, ale nie ustaje problem z muleniem po wduszeniu gazu
bo pewnie problem nie leży w tym czujniku to i reakcji nie ma po złączeniu kabli bo jest dobry
pisz w swoim temacie a nie w kilku ok, kolejne moje zwrócenie uwagi skończy się niestety ostrzeżeniem dla ciebie
Wysłany: Wto Mar 27, 2012 11:43 [r620] Czujnik pedału hamulca
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam dodaje nowy temat gdyż naczytałem się już tego troche na temat tego czujnika ale mam nadal problem.
Auto muli przy dodawaniu gazu w zakresie 1-2tyś obrotów
Po pompowaniu pedału gazu odmula sie i idzie dobrze już
Ostrzejsze ruszenie na poł sprzęgle też czasami omija te mulenie
Najbardziej odczuwalne mulenie jest na obrotach w przedziale 1200-1500 na każdym biegu
Znalazłem temat do którego sie dostosowałem ale nic to nie zmienieło:
"zanurkuj pod pedały i zobacz czy nie masz czasem wyłącznika przy pedale hamulca (ten sam co od swiateł stopu) z 4rema wyjściami. Prawdopodobnie on jest zepsuty a dokładnie jego część odpowiadająca za wysyłanie sygnału do komputera. Trzeba zewrzeć dwa kabelki z tego wyłacznika i auto zacznie normalnie jeździć. Czujnik tego tuypu moze być ciężko dostac.
W roverkach chyba sa to przewody czarny i czerwony. U Ciebie może byc inaczej, dlatego nalepiej zrobic tak:
1. Przekręcić stacyjkę
2. Nacisnać hamlec
3. Wypinac kolejno przewody
4. Te dwa po wypięciu których zgasną światłą stop zostawić w spokoju
5. pozostałe dwa zewrzeć ze sobą
6. pojechac na jazdę próbną "
Umnie w roverze są takie kolory kabelków jak na zdjęciu i na podłączonym czarnym i zielono-fioletowym światła stop zgasły czyli do zwarcia pozostały mi fioletowo-brzoskwiniowy i brzoskwiniowo-czarny. Zrobiłem tak ale nadal mam problem, chyba że coś źle jest. Kable zwarłem i te od kostki co idą i ten co od wiązki.
Dodam że wcześniej gruszka mi nie twardniała po pompowaniu nia i podłączyłem filtr bez niej na węzu. Proszę o pomoc gdyż 3 dzień siedze nad tym i nie wiem co może byc, albo poradzcie mi jakiegos dobrego mechanika z Poznania lub okolic.
jackas5, czy ja nie piszę po polsku że nie możesz zrozumieć? opanuj się z tymi tematami, jak ktoś ci nie odpowiada w poprzednim to zakładasz kolejny
niestety dostajesz ostrzeżenie
napisałem ci wyżej o tym czujniku
Cytat:
bo pewnie problem nie leży w tym czujniku to i reakcji nie ma po złączeniu kabli bo jest dobry
pisz w swoim temacie a nie w kilku ok, kolejne moje zwrócenie uwagi skończy się niestety ostrzeżeniem dla ciebie
Ok nie mogłem ich znaleźć na szybko co pisałem już bede w tym kontynuował, to pytanie w czym może leżeć problem wybłyskałem sobie błedy i mam
nr 27 [Przepływomierz powietrza (MAF) - niskie napięcie Zwarcie do masy, przerwa w obwodzie, brak zasilania,brak masy, uszkodzenie MAF, uszkodzenie ECM] oraz
nr. 37 [ Czujnik pedału hamulca (BPP) - bardzo prawdopodobne uszkodzenie Bezpiecznik, Zwarcie do masy, zwarcie do zasilania, uszkodzenie zasilania, uszkodzenie BPP, uszkodzenie ECM]
Błąd 37 mogł wyskoczyć po wypieciu kostki? Jesli tak to błąd tkwi w odpieciu a nie uszkodzeniu tak jak pisaleś.
a co do błedu 27 to po odłączniu przepływomierza jak byłby zepsuty to powinno działac dobrze ?
No własnie nie i teraz nie wiadomo kiedy wyskoczyły a zakupiłem nowa gruszkę i podpiąłem ją i dałem przezroczysty przewód by widzieć co tam leci. Podczas duszenia na włączonym silniku idzie trochę bombelków takich małych a jak wraca to własnie wiekszę bomble idą, to może byc przyczyną? Bo jak mocniej i wiecej razy dusze tą gruszke bomble znikaja ale wracając rope to widać je
a jak ktoś ma błąd 28, 29 a przepływką się nie bawił w ogóle to co to może oznaczać przepływka w kosz ? czy jeźdźić i się nie przejmować i czy ma to wpływ na jazdę w ogóle ?
( przepraszam za wtrącenie do tematu )
OK, wczoraj jadąc na trasie ogolnie zobaczyłem że na jakims mocnym uskoku błysła mi lampka od dlugich świateł a jak dotarłem pod dom i chciałem zgaśić auto to przekreciłem kluczyk na wyłączony silnik, wyjąłem go i nic silnik nie zgasł dopiero jak go włozyłem spowrotem i wdusiłem stacyjke i cofnąłem kluczyk to się wyłączył. Czy to moze miec jakies powiazanie gdzies jakas wiązka może mieć spięcie i może to miec wpływ? Ide teraz skasowac te błedy
Chyba jednak ma to wszystko jakies powiązanie i gdzieś musi być zwarcie. Skasowałem błedy i został tylko 37 czyli czujnik i podczas duszenia hamulca na postoju wyłączony silnik zapalają się wszystkie kontrolki i przejechałem się teraz kawałek i chce wyłączyć auto i znów nic, dopiero wyłaczył się wtedy jak nadusiłem pedał hamulca z dwa razy. Ma ktoś może dostępny schemat kabli które idą żebym mógł poszukać zwarcia na nich
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum