Wysłany: Sro Mar 21, 2012 19:24 [Rover 416si] Znikający płyn chłodnicy wody
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1995
Witam
Od początku, zakupiłem około 1, 5 roku temu rovera 416 si 1995 r 82 kw. Po około 4 miesiącach zobaczyłem ubywający płyn ze zbiorniczka wyrównawczego ok. 1 litra na 2000 tyś km. – mysia lałem, że to chłodnica wody i rzeczywiście była dziurawa jak sito. Została wymieniona na nową jak i Klimy. Niestety ubytki nie ustały. Samochód nadal brał płyn dodatkowo szarpał przy ruszaniu na ciepłym i zimny przy 1 biegi i delikatnie na 2. Wymieniłem rozrząd i pompę wody i też nic to nie dało (wymiana była konieczna). Silnik jest czysty, wycieków nie widać w oleju nie widać płynu. I teraz pytanie, czy może na kolektorze dolotowym na uszczelce przepuszczać na pierwszy gar i przepalać go i stąd szarpanie? Co o tym myślicie.? Lub dajcie namiar na dobrego fachowca od roverków, bo na razie byłem u dwóch i bez zajrzenia do silnika twierdzą, że uszczelka pod głowicą. Choć płynu nie wybija, syfu nie widać, szyby nie parują itp., Co o tym myślicie?
Czekam na Pomoc, a zapomniałem lokalizacja mechaników Wrocław i okolice
Ostatnio zmieniony przez Adrian Sro Mar 21, 2012 19:30, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 21, 2012 19:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1453 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sro Mar 28, 2012 21:59
Nie ma żadnej filozofii. Odkręcasz korektor i heja Woda lubi dostawać się z prawego kanału wodnego do 4 cylindra, licząc od lewej. Proponuję wykorzystać starą uszczelkę i silikon, nowa uszczelka z niedługiej przyszłości znów zacznie przepuszczać.
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1453 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 20:38
Kolego, zwykły sylikon. Osobiście proponuję "dirko". Uszczelki w płynie, szkła wodne i takie tam nie zdadzą egzaminu.
W kolektorze dolotowym jest bruzda na uszczelkę, ładnie ją posylikonujesz i nie ma prawa cieknąć. Aha, nie odpalaj auta od razu, pozwól zaschnąć sylikonowi..
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
nie znam dirko - on jest biały czy czarny? Wiem ze kiedyś kupiłem jakiś nawet droższy niż reintza białego koloru i po kilku m-cach olej go wypłukał dlatego nie robię już eksperymentów. A ile kosztuje ten Dirko? Reintz ok 25-30zl za 70ml
victor reintz odradzam - uszczelka pod kolektor tej firmy wytrzymała około 20 tys km - jak kto chce to prześlę fotkę co sie z nią stało - na szczęście miałem starą, konkretną uszczelke innej firmy (przeleżała w szufladzie bo nie wyglądała na uszkodzoną) i żąłuje że rok temu wymieniłem właśnie na victor reintz bo straciłem pół dnia na wymiane (przy okazji jeszcze innych pierdół porobiłem)
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1453 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Nie Kwi 01, 2012 00:16
dawidd, Dirko jest białe i kosztuje jakieś 25zł. Jest w takiej tubce. Nie pamiętam ile ma pojemności. Jest używane w warsztacie kolegi i ratował z nie jednej cieknącej opresji
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Panowie odświeżam temat rozebrałem wczoraj kolektor i mam pytanko. Kupiłem sodala wysoko temperaturowy do 285 silikon, Ale czy mam dać go w bruzdę i potem uszczelkę i wszystko skręcić czy wywalić starą uszczelkę i dać sam sylikon jak radzicie czekam na szybką odpowiesz bo pomimo niedzieli poszedł bym skręcać.
dzięki idę skręcać, a mogę podpytać od razu jak odpowietrzyć układ w silniku serii K zalać wodą na nieodpalonym i rozgrzać czy jak bo szukałem już na forum i znalazłem kilka i każdym co innego .:)
a mogę podpytać od razu jak odpowietrzyć układ w silniku serii K zalać wodą na nieodpalonym i rozgrzać czy jak bo szukałem już na forum i znalazłem kilka i każdym co innego .:)
Witajcie Forumowicze,
mój ojciec posiada R416 Si benzyna-gaz i od tygodnia mamy problemy z nim:
1. od 2 tygodni ubywa płynu chłodniczego w bardzo dużych ilościach (ok 1l / 150km) - szukaliśmy wycieku, dokręcaliśmy wszystkie opaski na wężach, nic nie dało
2. kolejnym objawem okazało się zanikanie ogrzewania kabinowego - dopóki jeździło się po mieście, spokojnie, w aucie było zimno; ogrzewanie powracało dopiero, gdy wyjechało się na trasę
3. wczoraj doszedł kolejny objaw - auto po nagrzaniu nie pali na jeden cylinder, szarpie i zostawia za sobą gęstą białą chmurę, która praktycznie nie ma zapachu, choć wg mnie śmierdzi przypalonym płynem chłodniczym
Jak wyjeżdżamy z domu na zimnym silniku - jest ok. Jednak gdy już się porządnie nagrzeje, np. po trasie staniemy w korku, silnik zaczyna telepać, pojawia się dym, znika ogrzewanie.
Problem ogrzewania poniekąd udało mi się rozwiązać. Cieniutka rureczka idąca od chłodnicy do zbiorniczka wyrównawczego była przytkana. Po udrożnieniu ogrzewanie zaczęło działać prawidłowo. Jednak nadal jest ubytek płynu, dymienie i brak pracy na jednym cylindrze.
Czy to HGF?
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Na początek do wymiany uszczelka kolektora ssacego.
Dokładnie to było przyczyną. Wymienione i wszystko jak ręką odjął. Dla potomnych trochę info:
Objawy:
1. znaczne ubytki płynu chłodniczego
2. woda w zbiorniczku wyrównawczym zimna, nawet po długiej trasie
3. zanikające ogrzewanie kabinowe
4. praca na 3 z 4 cylindrów
5. ogromna chmura pary wodnej z wydechu
6. szarpanie i przygasanie silnika, spadek mocy
7. rurki wodne chłodne
8. często załączający się wentylator i skoki temperatury na desce rozdzielczej
Naprawa:
1. wymiana uszczelki kolektora ssącego
2. oczyszczenie kanalika wodnego znajdującego się przy 1 cylindrze (licząc od rozrządu), w tym - wydłubanie kulki w kolektorze (zbierał się tam syf, nie było przepływu)
3. udrożnienie cienkich rurek idących ze zbiorniczka wyrównawczego do chłodnicy i do głowicy (w tym trójnik) - ta operacja spowodowała, że znów w zbiorniczku jest ciśnienie, samochód utrzymuje równą temperaturę i ciągłe grzanie w kabinie
Przy demontażu kolektora trzeba uważać na wszystkie rurki, kostki, kabelki, etc.
Poza tym w pierwszej kolejności należy spuścić płyn chłodniczy.
Przy wymianie uszczelki - po jej założeniu na kolektor należy ją przesmarować olejem np. silnikowym, a kolektor dokręcać od środka do zewnątrz, żeby uszczelka się dobrze ułożyła.
Pozdrawiam
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum