Wysłany: Pon Maj 07, 2012 11:12 [R214 Si 1.4] Nie odpala na zimnym np. po nocy, gaśnie
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1997
Witam,
Samochód: Rover 214 Si benzyna 1.4 103KM
Objawy: Po nocy lub jak jest temp. poniżej 10st w dzień samochód nie odpala. Kręci, aku sprawny bo testowałem na innych, po prostu nie załapuje. Czuć lekko benzynę po jakimś czasie. Gdy samochód postoi np cały dzień na słońcu to rozpali zanim przekręcę kluczyk. Jak jest ciepły, po trasie, to też od razu rozpala.
Co zostało zrobione żeby naprawić: wymieniłem przewody zapłonowe bo zauważyłem lekkie przebicia, wymieniłem świece. Kilka tyg wcześniej czyściłem silniczek krokowy i przepustnicę.
Niepokojące objawy zanim pojawiła się ta usterka:
1. Silnik w korku wskakiwał na obroty 2000 i więcej. Winna okazała się linka gazu i pomogło poluzowanie jej przy przepistnicy ale kilka mcy z tym jeździłem i parę razy było naprawdę gorąco więc jest ryzyko że się po prostu przegrzał silnik (przynajmniej raz z takiego przegrzania po prostu zgasł).
2. Jest mały wyciek na górnej uszczelce (tej pierwszej patrząc od góry silnika, nie wiem jak się nazywa). Silnik się tam poci, jeszcze jej nie wymieniałem ale troche mi już ta nieszczelność zabrudziła. Oleju dużo nie bierze ale monitoruje poziom i czasami dolewam.
3. W związku z 1. dwa razy w ciągu ostatniego roku poszedł mi wąż od chłodnicy, robiło się duże ciśnienie, wąż ten od przodu był stary i robił nieszczelność. Naprawiane na bieżąco więc raczej nie było sytuacji kiedy w układzie nie było płynu itp.
4. Gdzieś w podobnym okresie jak przy pojawieniu się obecnej usterki (czyli jakieś 2-3 tyg temu) zauważyłem po jednym z lekkich przegrzań silnika (wtedy jeszcze nie wiedziałem że to linka powoduje te wysokie obroty) wyciek płynu chłodniczego od strony wewnętrznej na dole zaraz przy połączeniu węża z silnikiem. Pod ciśnieniem troszkę się wylało, później trochę kapało. Uzupełniłem płyn i wlałem uszczelniacz. Aktualnie płyn utrzymuje poziom i nie widzę wycieku. Płyn w zbiorniczku ładny, nie widać obecności oleju.
5. W ostatnim tygodniu czyli kiedy już były problemy z rozpalaniem jadąc autostradą ok 130kmph w samochodzie coś lekko strzeliło, jakby z rury wydechowej i silnik zgasł. Przez 20-30 min przekręcanie kluczyka powodowało kręcenie silnika ale nie rozpalenie. (wydaje mi się że po ostatnim sprawdzaniu poziomu płynu chłodniczego nie dokręciłem pojemnika bo rozlało się trochę płynu na silnik, od razu korek dokręciłem). Dopiero po 30 min silnik rozpalił. Gdy docisnąłem gaz i wszedłem na obroty powyżej 3000 silnik ponownie zgasł. Poczekałem jeszcze chwile i rozpalił, i nie przekraczając 3000 obrotów dojechałem spokojnie do celu (ok 150km). Pod koniec trasy czując się pewniej przetestowałem samochód na wyższych obrotach i bez problemów jechał przy 5000 i więcej. Wydaje się że trochę spadła moc silnikowi.
6. Innym razem gdy udało mi się rozpalić zrobiłem krótką trasę, kilka km. W połowie nie docisnąłem sobie sprzęgła i samochód zgasł (z mojej winy). Niestety nie rozpalał później przez 15 min. Po tym czasie zapalił, trochę się dusił i przygasał więc poczekałem kolejne 15 min. Rozpalił i dojechał do celu.
Inne fakty: samochód RACZEJ nie miał HGF albo nic mi o tym nie wiadomo, jeśli teraz te objawy to HGF to będę wdzięczny za info jak się upewnić na 100%; dwa lub trzy razy w przeciągu pół roku zdarzyło mi się kiedy w trasie wciskając pierwszy raz od jakiegoś czasu hamulec nie działał on na wszystkich kołach i pedał dał się wcisnąć prawie do spodu, drugie i kolejne naciśnięcie było już w porządku, płyn hamulcowy w normie.
Wybieram się na dniach do elektryka celem podpięcia samochodu do komputera. Jakkolwiek wszelka pomoc i opinie mile widziane. Gdzieś wyczytałem że może to być padająca cewka zapłonowa - co o tym myślicie? Jak można ją sprawdzić?
Dzięki.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 07, 2012 11:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pamiętaj na przyszłość. Nigdy takiego gów... jak uszczelniacze, nie wlewaj do układu.
Piszesz, że go lekko przegrzałeś, więc można podejrzewać HGF. Jak sprawdzić
http://www.roverki.pl/por...objawy-hgf.html
A co do odpalania, to może być dużo przyczyn, świece, kable, palec, kopułka, cewka, czujnik temperatury.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum