Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1998
Witam wszystkich. Już drugi tydzień jestem posiadaczem instalacji gazowej w swoim Roverku. Udzielam się na forum LPG, lecz tam ludzie są jakoś dziwnie nastawieni i czekam bardzo długo na odpowiedzi. Chciałbym przedyskutować kilka kwestii odnośnie jazdy na LPG.
Do rzeczy. Instalacja 2 generacji z komputerem BINGO S-4 i reduktorem STARGAS. Jest odcięcie pompy paliwa przy przełączeniu na gaz - Pan co zakładał założył przekaźnik. Zbiornik toroidalny w kole zapasowym 47 litrów (przy tankowaniu do pełna weszło 36,09l). Przejechane już prawie 1000km, jak dotąd bezproblemowo.
Spostrzeżenie pierwsze:
Zauważyłem, że jadąc pod górę auto zupełnie traci moc. Po przełączeniu na benzynę problem znika. Normalnie na prostej drodze nie ma zauważalnej dużej utraty mocy. Jeszcze jedno to, że podczas jazdy na gazie przy skręcaniu w lewo auto mi samo zgasło. Zredukowałem bieg tak jak to zawsze robię do skrętu i bez gazu chciałem skręcić i silnik zgasł. Stało mi się to 2 razy. Nie wiem czy to przypadkowa sprawa, czy coś ważnego.
Spostrzeżenie drugie:
Zaobserwowałem, że problem z gasnącym samochodem jest nie tylko na zakrętach jak hamuje silnikiem, ale również wtedy gdy dojeżdżam do świateł. Gdy nagle wcisnę sprzęgło, też się zdarzyło, że silnik gasł. Problemy te występują, gdy jest poniżej połowy butli gazu, a gdy jest zatankowane powiedzmy za 20zł to czasem się zdarzy przymulić jak chcę gwałtownie przyspieszyć na gazie.
Na forum LPG zasugerowano mi, że to problem z montażem butli - "do jazdy na wstecznym". Pojechałem do Pana co zakładał gaz (zakład MEXOL w Krakowie na Mogilskiej) i jak powiedziałem o tym wszystkim to tam trochę z żartem do mnie podeszli i powiedzieli że nie ma to nic do rzeczy i coś takiego jak butla do jazdy na wstecznym nie istnieje i że głupot sie na forum naczytałem. Taki montaż jest zalecany przez producentów i nic nie będą przekładać, że zmontowali tak tysiące samochodów i że nikt nie ma problemów. Jedyne co zostało zrobione to Pan podłączył pod komputer i coś tam wyregulował.
Oto zdjęcia z montażu:
Bardzo proszę o wypowiedzenie się osób, które mają LPG - najlepiej II generację, czy też macie takie problemy?
Pozdrawiam.
Wydaje mi się że reduktor powinien być zamontowany nie wzdłuż auta a w poprzek wtedy przy skręcaniu auto nie powinno gasnąć gdyż nie działają na reduktor wtedy takie siły. Taką teorie usłyszałem od jednego Gazownika. Lecz niech wypowiedzą się inne osoby.
Co to utraty mocy niestety też to u mnie zauważyłem na gazie jest spora utrata mocy w porównaniu do benzyny.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 13:43
Ale mi chodzi tylko o jazdę pod górę. Często jestem w górach i bardzo to odczuwam gdzie ciągle mam podjazdy góra-dół Na prostej aż tak bardzo nie odczuwam utraty mocy - jeżdżę raczej do 3000 RPM
Cóż trzeba się z tym liczyć że na gazie autko jest słabsze, też mam zagazowanego roverka i tez czasem mi gaśnie ale tylko wtedy gdy wezme na "luz" gdy zostawie go na biegu to silnik pracuje. Pytałem znajomego i powiedział mi że to może mieć związek z obrotami lub może coś sie przytyka
Ja reduktor mam zamontowany podobnie i nie mam żadnych problemów. Co do ogólnego problemu to z własnego już doświadczenia wiem że w 80% przypadków nieprawidłowego działania LPG jest źle wyrególowany lub dobrany komputer. Sam miałem cyrki po zakupie auta z już założoną instalacją gazową. Miał na gazie mniejszą moc niż na benzynie, przy ruszaniu potrafił dosyć mocno szarpać lub całkowicie zgasnąć. Jeździłem do gazownika w moim mieście, który kierował się, z tego co zuważyłem, zasadą, że jeżeli auto nie jeździ tak jak powinno na LPG to trzeba wymieniać wszystkie cześci auta, a jak to nie pomoże to dopiero można się zająć instalacją gazową. W taki sposób ja głupi dałem się trochę naciągnąć, a efektów nie było. Za radą kuzyna pojechałem do innego miasta gdzie była, inna polecana przez wielu firma zajmująca się tylko instalacją LPG. W ciągu 10 minut ustawili mi gaz tak, że normalnie można na nim jeździć, różnica miedzy benzyną a gazem jest minimalna, już nie gaśnie praktycznie wcale, ale czasem zadaży mu się podszarpać. Najważniejsze, to powiedzieli mi, że jeżeli chcę, jeździć, na gazie tak bezproblemowo jak na bezynie to muszę zmienić komputer, bo ten który mam (Sirocco) ma za mało funkcji żeby obsłużyć dobrze ten silnik (chodziło chyba o skrócenie czasów wtrysku itp.), mówili, że obsłuży on Ople, VW, itd., ale silniki w Roverach są inne i najbardziej polecali komputer STAG. Na razie się jeszcze nie zdecydowałem bo jeżdżenie na tym co mam już nie sprawia mi problemu, a komputer to jednak koszt około 400zł. Być może w twoim przypadku to co innego, może tylko trzeba go lepiej wyrególować, a może faktycznie komputer też źle dobrany (nie znam tego modelu i nie wiem co może, także na ten temat nic nie mówię), bo jednak Roverów nie jest jeszcze tyle co Opli, VW, Fiatów, itp. i niektórzy gazownicy poprostu się na nich nie znają i nie potrafią dobrać odpowiedniej instalacji. Trochę się rozpisałem , nie wiem czy mój wywód coś Ci pomoże, ale mam taką nadzieję.
Dokładnie jestem tego samego zdania . zero problemów instalka nawet nie serwisowana , obroty równe , nigdy przez 2 lata nie zgasł bo tyle ma gaz .
Cytat:
Do tego różnica w cenie prawie 1000zł.
Tak a teraz róznica 1400 zł. bo wychodzi ze jesteś o tyle w plecy bo ten gaz jezdzic nie bedzie .. jak juz przy nowej instalacji tyle problemów to ciekawe co bedzie za ileś tam Km ...
ogólnie ludzie montują II gen. a potem jęczą ze gaz to do kuchenki itp... sekwencja i do tego dobra to podstawa , reszta to tylko tankowanie a nie wieczne problemy z lpg i dramat na skrzyzowaniu czy zgasnie czy nie ..
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 20:47
Co do braku mocy to moim zdaniem możesz mieć ustawioną za małą dawkę gazu. Musiałbyś powiedzieć ile Ci mniej-więcej pali. A z tym gaśnięciem to jakaś zmora U siebie ,drogą eliminacji pozostawiłem jeszcze dławienie powietrzem-zbyt duża ilość wpadająca ze szpary pod lampą, bądź zmiana temperatury i idące za tym zmiany ciśnienia gazu i inne parametry sondy lambda Nie bardzo znam się na II generacji bo sam mam IV i dopiero się uczę A co lpg-forum to straszne miejsce, wolę mojego gazownika słuchać. Wszyscy polecają tylko staga, więcej się przemądrzają niż mogą pomóc Czytałem tam kilka tematów o Roverach i też są troszkę na wyrost, ba nawet swój tam mam
II Generacja to sie nadawała do aut z wtryskiem jednopuntowym
Ale ma to prawo dobrze jeżdzić
Butla co prawda do jazdy na wstecznym ale tonie wpływa aż tak bardzo na gaśniecie na luzie
Sprubuj na prube zdemontować tą rure co idzie od obudowy filta pod zderzak
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 14, 2012 22:40
Co do dawki gazu, to tym steruje komputer wg wskazań sondy lambda. Jest silnik krokowy i sam komputerowo dobiera mieszankę. Czy ja wiem, czy takie problemy. Jeździ się bardzo dobrze. Moim zdaniem to tylko kosmetyka - kwestia doregulowania. Co do spalania to w trasie wyszło około 9l/100km. W mieście nie miałem jeszcze jak zmierzyć. Pewnie będzie koło 10-11l/100km.
[ Dodano: Czw Cze 14, 2012 23:40 ]
Co do zmiany komputera, to nawet na tym zniesławionym forum LPG powiedzieli, że albo STAG albo BINGO, więc z komputerem na pewno jest wszystko w porządku Kazali się wystrzegać tylko BRC.
9l gazu na 100km? To nie trochę za dużo? Mi 1.6 16V w trasie pali około 7l na 100km gazu.
Co do tych generacji instalacji LPG, to może mi ktoś powiedzić czym one się różnią od siebie? Ja mam założoną sekwencję, czyli która jest to generacja? Kolega pistolet napisał, że różnica w cenie między 2 a 3 geracją to 1000zł, to ile kosztuje ta 2? Ja jak się pytałem w tamtym zakładzie ile kosztuje założenie sekwencji z komputerem STAG, bo chcę jeszcze zainstalować gaz do swojej 45-tki, to powiedzieli, że około 1500 do 2000zł. To ja już nic nie wiem.
PS: Co to znaczy "butla do jazdy na wstecznym", bo u siebie mam też butlę tej samej firmy o ile nie identyczną i problemów z nią nie było.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 07:54
Nie pisałem o różnicy między 2 a 3, tylko między 2 a 4. Ja zapłaciłem za swoją instalację 1900zł. Za sekwencję z szybkimi wtryskiwaczami HANA jak pytałem po zakładach to ceny krzyczeli sobie od 2700zł do 3000zł.
Co do spalania to jechałem długa trasę doładowany około 400kg (przewoziłem płytki na remont do domu) Będę miał niedługo okazję sprawdzić spalanie w trasie w normalnych warunkach załadunku czyli ja + torba podróżna.
Butla do jazdy na wstecznym to kwestia strony po której jest wielozawór. Jak patrząc od otwartego bagażnika jest po stronie tylniej kanapy to jest "do jazdy na wstecznym" a jak jest po stronie zderzaka to jest OK. Tak to rozumiem. Podobno jest problem z wybieraniem gazu z butli jak jest go mało i jedzie się pod górę, bo gaz w stanie płynnym ucieka na tył butli.
Drugą generację można założyć tylko do silnika z metalowym kolektorem ssącym.
8v taki ma więc nie ma problemu.
Oczywiście jest to rozwiązanie gorsze niż sekwencja i może powodować większe spalanie, ale jest dopuszczalne. Z dwojga złego lepiej tak ustawić by palił więcej niż mniej (uboga mieszanka wypala zawory).
Trzecia generacja z tego co pamietam to instalacja która skład mieszanki określa na podstawie wskazań sondy lambda, tak jak ECU benzynowe. Ale jakoś sie chyba nie przyjeła.
Sekwencja to czwarta generacja - działa polegając na czasach wtrysków określonych przez ECU (który to określa je na podstawie wskazań sondy i czujników).
[ Dodano: Pią Cze 15, 2012 10:44 ]
A i jeszcze co do spalania to przy regulacji po montażu instalacji gazowej rozmawiałem z gazownikiem, mówił, że te komputery BINGO mają możliwość ustawienia stylu jazdy na ekonomiczny, normalny, sportowy. Oczywiście powiedziałem, że nie chce ekonomicznego, tylko normalny bo ten ekonomiczny przeraził mnie tym wypaleniem gniazd zaworowych. Naczytałem się trochę na ten temat.
Pistolet spróbuj poszukać pomocy tu . Przejdź do zakładki FORUM, ja tam kiedyś pisałem jak miałem problem z wtryskami LPG i otrzymałem pomoc. Chciał bym Ci pomóc ale na 2 nie znam się.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 16:48
Spróbuje napisać tam. Tylko, że ja mam komputer BINGO a nie STAG. Ale może ktoś odpowie. Myślałem, że tutaj się czegoś dowiem, bo swojego czasu widziałem bardzo porządne wypowiedzi na temat LPG np użytkownika oprawca_1978. Myślałem, że on coś doda. Pozdrawiam.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 19:15
A jak jest z dotryskami w silnikach 8 zaworowych ? I jak to gazownik rozwiązał u Ciebie ? Rozmawialem dzisiaj z kolegą, ma też Bingo II generacji, co prawda w oplu, no ale wszystkich regulacji dokonuje sam. Co do gaśnięcia to u niego problemem była zła emulacja sondy, a znaczy to że sterownik nie odczytuje wskazań sondy a ustawia się je samemu, stąd jeśli źle dobierzemy zakresy to sonda może zaniżać lub zawyżać dawkę paliwa To jest ta właśnie kosmetyka o której mówisz
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Sie 2010 Posty: 335 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 22:14
Rozumiem, że muszę się zaopatrzyć w kabel i samemu rzucić na to okiem. Gazownik nie mówił nic o dotryskach, ale widziałem, że na pewno ustawiał coś związanego z sondą lambda. Może coś zrobił źle... Tak jak napisałem zaopatrzę się w kabel i rzucę okiem na te ustawienia...
Pomógł: 9 razy Dołączył: 19 Mar 2012 Posty: 168 Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 16, 2012 00:21
Witam. Rozumiem, że wybór II generacji podyktowany był oszczędnościami. Nie mniej ja bym nigdy gazu z mixerem nie zamontował. Z ciekawości sprawdziłem cenniki kilku firm w Krakowie i za 2100 znalazłem sekwencje. Nawet najgorsza , lepsza jest od II generacji.
Miałem w pierwszym zagazowanym samochodzie taką instalację i wtedy dobrego zdania nie miałem o gazie w samochodach. Po zmianie na sekwencje kłopoty zniknęły i jedynie na stacji , przy tankowaniu przypominałem sobie o gazie. Jeśli o kłopoty kolegi chodzi:
Gaśnięcie na zakrętach spowodowane jest bezwładnością membrany w parowniku.
Można delikatnie zwiększyć jej naprężenie śrubką na reduktorze.
Mała moc na podjazdach to wina ustawień sterownika.
Ustawia się w nim o ile w zależności od obciążenia otwiera się zawór (silnik krokowy) gazu.
Informacje o obciążeniu sterownik II gen ''bierze" z TPS'u.
Przygasanie na dojazdach do skrzyżowania - czasem przyczyną jest źle dobrana średnica mixera. Zbyt duża jego średnica poprawia charakterystykę silnika na wysokich obrotach (mniejsze opory na przewężeniu) , ale na wolnych obrotach zbyt niskie podciśnienie wysysa zbyt mało gazu z parownika, przez co samochód przygasa.
Na koniec napiszę , że kabelek owszem. Fajna sprawa sobie samemu poprzestawiać co się da.
Tylko PO CO GRZEBAĆ W INSTALACJI KTÓRA MA 2 TYGODNIE
Jak coś nie działa to jest gwarancja od tego, by samochód jeździł na gazie niemal tak samo jak na benzynie.
Odnośnie spalania mój 200vi w mieście pali 11-12 w trasie ok.8l.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum