Wysłany: Czw Cze 21, 2012 22:22 [R420] Para na szybach, woda w bagażniku i tapicerka
Typ: Di Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam. Od 2 dni intensywnie pada u mnie i nie mam pojęcia co jest grane, ale auto od środka zachowuje się jakby było z papieru. Na tylnych prawych drzwiach odkleił się kawałek tapicerki, a z przodu z prawej też zaczyna się odklejać bo zrobił się bąbel z powietrzem. Po dotknięciu tego materiału czuję że jest wilgotny, czyli pewnie przez parę się odkleiło.
Para też mocno osiada na szybach, mimo iż mam ustawione wszystko według instrukcji i para mozolnie schodzi podczas jazdy z przedniej i przednich bocznych, to tył jest cały zaparowany. Na postoju wszystkie szyby zaczynają na nowo parować mimo dmuchawy. Przeszukałem forum i znalazłem porady że trzeba ogarnąć filtr kabinowy, ok spróbuję to jutro, ale czytałem też że któryś z użytkowników przypiął moskitierę gdzieś do wlotu powietrza, żeby syfu nie łapało i przy wymianie filtra kabinowego wyciągnął jakieś mokre liście z nawiewu czy czegoś takiego. Prawdopodobnie też mi się tam syf nazbierał, bo jak odpalam dmuchawę to mi czasami jakieś paprochy wylatują. Chciałbym też przeczyścić ten nawiew i zamontować moskitierę tam, ale nie wiem gdzie to wszystko się znajduje i jak do tego dojść. Nie mam klimy tylko zwykły nawiew jak coś.
Swoją drogą przyczyną pary może też być wilgoć w bagażniku, która nie mam pojęcia skąd się bierze, ale tam gdzie jest koło zapasowe była kałuża, oraz obok lampki tuż po lewej stronie i z przodu przy siedzeniu po lewej. Tam była woda i wszystko jest mokre. Patrzyłem czy od lampy gdzieś nie cieknie, ale jak dotykałem to było sucho, a woda mimo się skądś dostała. Tam gdzie koło zapasowe powinny być otwory na zewnątrz ? Znalazłem też jakieś zatyczki zardzewiałe, do czego one są ?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 21, 2012 22:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 01 Mar 2012 Posty: 114 Skąd: Ząbki
Wysłany: Czw Cze 21, 2012 22:49
W moim (byłym) R w miejscu koła był otwór "na wylot" ale z wilgocią w aucie nie było problemów, no najwyżej jesienią przy welurowych dywanikach, po wymianie na gumowe (tylko na sezon jesien-zima) problem zniknął
Włącz cyrkulacje powietrza na obieg zewnetrzny i jak masz klime to ona powinna wysuszyc szyby.
Jak Ci syf leci z kratek to na bank nie masz załozonego filtra kabinowego.
jak masz wodę w środku to będzie i para
poczytaj sobie bo tematów jest kilka o wodzie w bagażniku, jeśli zlikwidujesz przecieki to wszystko wróci do normy
sprawdź też czy masz suchą wykładzinę pod dywanikami
jak paruje tylko podczas jazdy to:
-filtr kabinowy
-oslona pod silnikiem
-przysloniecie wlotu powietrza
jak paruje podczas postoju to:
-odplywy pod podszybiem
-odplywy od szyberdachu
-zbedne plyny w butlach w samochodzie oraz szmaty
-wilgoc w samochodzie
Te zardzewiale to takie odplywy. ktos pewnie bitexem od spodu zapodal i nie przepuszczaly wody. zrob sobie dziure w tych miejscach.
a nastepnym razem zaraz po deszczu szukaj sciezki ktora splywa woda do kola zapasowego
Włącz cyrkulacje powietrza na obieg zewnetrzny i jak masz klime to ona powinna wysuszyc szyby.
Jak Ci syf leci z kratek to na bank nie masz załozonego filtra kabinowego.
a czytałeś dokładnie pierwszy post ? Pisałem, że nie mam klimy i obieg powietrza zgodnie z instrukcją robię ...
@bizon
jak przykryć ten wlot powietrza ? Tam właśnie moskitierę chcę zapodać. Nie mam właśnie osłony silnika pod spodem.
ja mam przysloniete od przodu plastikowa plytka (taka zjezdzalnia) zeby sciekajaca z rynienki deszczowka nie wpadala do wlotu. dodatkowo co jakis czas trzeba wybierac syf ktory sie gromadzi przy tylnej sciance wlotu bo przy zakretqach wpada tam woda z podszybia
haxigi napisał/a:
Nie mam właśnie osłony silnika pod spodem.
u mnie byla diametralna roznica ale to chyba dlatego ze mam nieszczelne podszybie (wlatuja opary spod maski).
wiec gdy paruje sporo przy hamowaniu to przyslonic wlot, gdy przy zakretach to syf w podszybiu, gdy po przejechaniu przez kaluze to oslona
ja mam przysloniete od przodu plastikowa plytka (taka zjezdzalnia) zeby sciekajaca z rynienki deszczowka nie wpadala do wlotu. dodatkowo co jakis czas trzeba wybierac syf ktory sie gromadzi przy tylnej sciance wlotu bo przy zakretqach wpada tam woda z podszybia
Czyli ten wlot powietrza jest tuż przy szybie ? Myślałem że gdzieś pod maską na grodzi.
Czyli ten wlot powietrza jest tuż przy szybie ? Myślałem że gdzieś pod maską na grodzi.
Pod wycieraczka pasazera tak konkretnie
[ Dodano: Pią Cze 22, 2012 14:16 ]
powiem Ci ze na poczatku w deszczu musialem jezdzic na nadmuchu na 4 i i tak parowaly, a rano samochod po nocy tylna szybe mial biala.
a teraz gdy zadbalem o te wszystkie elementy o ktorych pisalem to nawet w deszczu sporadycznie musze wlaczac 2 a tak to na 1. wiec dobrze ze nikt tu nie napisal ze rovery tak maja (jak pisano w innych postach w tym temacie) bo bym sie klocil bo absolutnie tak nie uwazam
Odkurzacz, kawałek moskitiery 30 na 30cm, sylikon, gumowe rękawiczki, patyczek do lodów.
Maska w górę, z dolotu powietrza do kabiny wybrałem wszystko co się da (wąska końcówka) odkurzaczem, delikatnie podgiąłem blaszkę by nie porwała moskitiery i obłożyłem nią cały wlot. Podkleiłem w miarę dokładnie dookoła pomagając sobie patyczkiem do ldów (powietrze wlatywało dobrze a zanieczyszczenia nie).
Te oto czynności pozwoliły mi w ogromnym stopniu zmniejszyć zjawisko parowania szyb bez użycia klimatyzacji.
Z autopsji wiem że nawet niewielka ilość kurzu na łopatkach wirnika dmuchawy potrafi zanacznie zmniejszyć jej wydajność, skoro jeżdziłeś bez filtra i przed Tobą też ktoś jeżdził bez niego to pewnie jest tam sporo zanieczyszczeń. Ja bym wyciągnął dmuchawę, pożądnie wyczyścił i zmontował jak było.
Też chcę to wszystko zrobić (wybrać i nałożyć moskitierę), ale nie wiem gdzie tego szukać, ty piszesz że pod wycieraczką, on że pod maską Chyba że to jest jedno i to samo miejsce, ale można do niego dojść z dwóch stron ?
pod wycieraczka ale ta na szybie przedniej, nie ta pod nogami
zeby zdjac podszybie trzeba otworzyc maske wiec o to samo nam chodzilo.
moskitiera chroni przed wpadaniem lisci i innych syfow do wiatraka ale nie chroni gdy przy ostrym hamopwaniu woda splynie Ci z rynny wprost do wlotu
[ Dodano: Pią Cze 22, 2012 15:48 ]
a co do odkurzacza to zdecydowanie latwiej i bardziej efektowne bedzie wykrecenie wiatraka i wybranie smieci od spodu
Pomyśl też o wysuszeniu auta od środka. Najlepszy do tego jest źwirek, taki jak dla kotów. Bardzo dobrze chłonie wigloć, tylko później trzeba się odkurzaczem pobawić. Ewentualnie podłóż pod dywaniki papier gazetowy na kilka dni.
Ok, znalazłem przeciek do bagażnika. Tylna lewa lampa przepuszczała wodę, sprawę rozwiązał sylikon i osuszenie bagażnika, teraz wszystko jest ok. Odkryłem nawet, że nie mam filtra kabinowego, ale to dobrze nawet, szybciej jak coś szyby odparują. Ogólnie auto osuszone i połatane, a po deszczowej nocy jest wszystko sucho w środku, jeszcze tylko osłonkę pod silnik i pasuje
Też nie miałem filtra i go założyłem od razu kiedy się kapnąłem, tzn. jak mi liście zaczęły na twarz wpadać podczas jazdy. Samochód miałem wtedy może 3 dni.
witam. Jednak po ostatniej konkretnej bury zauważyłem że znowu jest woda w bagażniku. Już raz silikonem łatałem obok lampy nieszczelności. Lałem konewką na lampę i nic nie przeciekało, a dzisiaj znowu jest mokro. Woda wlatuje jakoś z lewej i prawej lampy, a dodatkowo też tędy, nad tym czymś co nie wiem do czego służy:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum