Wysłany: Czw Sie 09, 2012 16:55 [R200] Hamulec ręczny bębny
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witajcie. Temat jest może banalny ale jestem ciekaw czy tylko ja tak mam czy to przypadłość tego modelu. Chodzi mi o hamulec ręczny (bębny) który to ostatnio naprawiałem. Linka, samoregulatory, bębny, szczęki są OK. Z miejsca ciężko ruszyć na zaciągniętym ręcznym, lecz podczas hamowania samym ręcznym to hamuje on tak średnio. Po prostu żyleta to on nie jest. Czy tylko ja tak mam ?
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Ostatnio zmieniony przez Adrian Czw Sie 09, 2012 16:57, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 16:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A już miałem kliknąć POMÓGŁ
A tak serio to może ktoś się wypowie. Wiem że hamulec ręczny służy głównie aby auto nie stoczyło się z górki albo nie odjechało gdzieś na nierównościach, ewentualnie mniej doświadczonym kierowcom do ruszania na wzniesieniu, lecz czytałem już wypowiedzi typu "ręczny jak żyleta" i jestem ciekaw czy mój za słabo działa czy jak ?
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Ostatnio zmieniony przez robsson78 Czw Sie 09, 2012 17:16, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Sie 09, 2012 17:39
Ręczny na pewno będzie Ci hamował słabiej niż normalny hamulec tak miałem zarówno w subaru jak i pierwszym R, co do volvo to nie wiem, bo tam ręczy rzadko działał w ogóle . W obecnym ręczny to kpina więc do czego innego niż parkowania i poślizgów zimą nie używałem .
Też tak mam. Ręczny trzyma lux, bokiem też idzie lux, ale np. jak dolatuje do 'czerwonego' na luzie, zdejmuję nogi z pedałów i hamuję sobie ręcznym (taka moja fantazja;) to wtedy ręczny działa bez rewelacji...
_________________ Sprzedam dużo gratów do R200 SDi
U mnie też raczej nie zablokuje kół, nawet da się ruszyć tak z ciut nie do końca opuszczonym, gdy jeszcze kontrolka (!) świeci, ale autem przede mną jeździły 2 kobiety
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum