Tak. Znaczy próbowałem!!!. Jechałem na gazie. To znaczy nie "a bani" tylko na lpg jak wszystko padło.
Próbowałem odpalić go na lpg, potem na benzynie i różnych innych sztuczek, nawet "na pych" I NIC!!!
TOTALNE NIC! TRUP!! NIEBOSZCZYK! Żeby chociaż kichnął w rurę albo dolot.
Cudowałem aż padł aku. Zadzwoniłem po kolegę który mnie scholował i tyle mojej przygody.
To tyle
Od tej chwili, a było to na początku lipca walczę z roverem! Po drodze sprawdziłem czujniki, cewkę, wymieniłem czujnik położenia wału, dwa kompy t tak dalej. Ręce opadają
Dlaczego myślisz że komp? Bo nagle napisałeś zę kółko zatoczyliśmy a ja nie wiem czemu.
Tranzystory w ECU bardzo rzadko padają, ja osobiście nigdy nie trafiłem na taki.
Odpaliłem już kilka Roverów które miały iść na złom, więc i Twojego mogę.
Musisz tylko po kolei sprawdzać i pisać co wyszło.
Na dzisiaj mam już dosyć! Wrócę do tego z rańca.
Ale ADI-mistrzu widzę, że jesteś z Legionowa! To prawie koło mnie!
Ja to W-wka a ściślej Bemowo, wylot na Poznań.
Czy Ty w tych klockach działasz jako profii czy tak jak ja amatorsko?
Bo jak jesteś profii i do tego comerce to może odwalisz jakieś egzorcyzmy nad tym moim truposzem za jakąś znośną kasę?
Sam ie wiem czy to nie za nachalna propozycja
W każdym razie nie obrażaj się
To tyle
Może tak... pomagam chłopakom z serwisu Forda jak czegoś zrobić nie mogą, więc jak chcesz to możesz do nich go przyturlać ( 100m ode mnie są, Legionowo, Gen. Roi 13) lub do mnie na podwórko.
Na upartego to możesz także do Mariusza jak już pisali lub spróbować działać na moich radach.
Ja obecnie kończę studia (w styczniu obrona) a potem planuje dopiero coś otwierać.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 60 Skąd: z dzikiego wschodu
Wysłany: Sro Wrz 05, 2012 20:12
przyłącze sie do dyskusji bo miesiac temu miałem podobna sytuacje:
wrócilem z pracy i zgasiłem auto po ok godzinie chciałem gdzies jechac i kaplic- rozrusznik krecił tylko nie mógł zalapac, potem okazała sie ze jak zamknalem auto to imuno zwariowalo i nie mogłem otworzyc auta. jakims cudem udało mi sie zaprowadzic R do mechanika i po dwóch tygodniach okazało sie ze przepalił sie jakis kabelek, w kompie cos sie rozlutowało i stopiło cewke.
moze komp jest dobry tylko trzeba było by zajrzeć do niego czy wszystko jest na swoim miejscu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum