Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 178 Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Wrz 27, 2012 14:14 [R45]Nie wchodzi na obroty.
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam
Mam problem autko nie wchodzi mi na 3000obr i wyżej. Generalnie tak jak by mu paliwo odcinało. A na luzie jak gazuje do tylko do 4000 obr wchodzi.
Odpiąłem przepływke i jest tak samo. Pytanie czy może to być wina zapchanego filtra.
Czy to coś bardziej poważnego...
Pozdrawiam
_________________ Niecierpliwy. To moja Wada ^^
SPAMU¦
Wysłany: Czw Wrz 27, 2012 14:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 178 Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Wrz 27, 2012 16:21
Dodam, że ok 2 tygodnie temu wlałem "zlewki" benyznki. Ostało nam się z Mauzera w którym przechowywaliśmy paliwo. I nie było pierwszej klasy. Zastanawiam się właśnie czy może filtr albo hmm może Pompa Paliwa...
Czekam na propozycje.
PS. Raczej podpinanie pod kompa odpada....
Nikt nie ma pomysłu co to mogło by być oprócz Fitra Paliwa...
no to moze byc wszystko, zapchane przewody, problem z pompa, problem z wtryskami, blad wtrysku sterujacego, problem z map sensorem. ale najpierw sprawdz ten filtr bo to i tak co jakis czas do wymiany
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 178 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 10:12
PS. Raptile nie wiem czy żartował czy nie ale mówił coś o jakimś czujniku hamulca...
Miałem niby kręcić auto do 3tyś obr i nacisnąć hamulec. Nie było reakcji
Ciekawe czy to tylko żart czy prawda...
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Sob Wrz 29, 2012 11:12
NiceMan napisał/a:
PS. Raptile nie wiem czy żartował czy nie ale mówił coś o jakimś czujniku hamulca...
Miałem niby kręcić auto do 3tyś obr i nacisnąć hamulec. Nie było reakcji
Ciekawe czy to tylko żart czy prawda...
NiceMan,
U mnie też nic się nie dzieje - więc po prostu w iDT inaczej to musieli zrobić niż u Rapta w SDi
NiceMan, nikt nie chce jechać do Fatimexu
Przy trybie awaryjnym powinna się świecić kontrolka "check engine", ale być może masz ja przepaloná. Moze ten watek Ci pomoże, silnik chyba taki jak Twój: http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=82170
W 2 poście jest napisane co warto sprawdzić.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 178 Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Wrz 30, 2012 08:52
Pełne informacje o autku:
Auto jest ŻWAWE do 2.5k obr. Później odcina mu jak by paliwo. Zwalnia go i nagle znowu dostaje buta. I tak w kółko. Przy tym dymi na biało.
Na jałowym biegu wkręca się tak do max 3.8k i potem spadają obroty i znowu wchodzi.
Ale do 2.5k obr ma pierdnięcie... Kontrolki są raczej sprawne. Bo niedawno się świeciły. Ale błędy zostały usunięte. Wynikały one ze zmiany rozrządu.
hej
jak dalej masz ten problem,to moze zajrzyj pod kopułkę z kablami od świec,jest tam palec który się obraca,i się przetarł
u mnie było to samo,sprawdz to
bociannielot, ale u niego to samo było więc niech sprawdzi tę kopułkę ...
A tak na poważnie.
NiceMan, Ale spadają tak bardzo sztucznie jakby ktoś nacisnął przycisk OFF czy tak raczej pyka jak stary ciągnik? Mi się tak działo jak oranżada w filtrze w zimę zamarzła.
_________________ 0-100 km/h - 8,25 sec!
'Nie pałuj gdy silnik Twój zimny jest'
alexi, o filtrze wspomniane bylo na poczatku tego postu, ale NiceMan, 2 tygodnie czeka na kolejne odpowiedzi zamiast wymienic najprostsze, nbajtansze i cos co i tak by zaraz wymienial
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 178 Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Paź 02, 2012 16:44
Panowie spokojnie... Pisałem o wymianie filtra. I to dzisiaj zrobiłem. Przed chwilą.
Ale mówiłem też, że chce wyjeździć to stare paliwo. Aby mieć pewność, że nie zawale znowu filtru i że np przyczyną nie był sam filtr a paliwo.
Po wymianie filtru autko generalnie wchodziło na obroty jak należy. Ale nie miałem okazji przejechać się nim. Ręce za bardzo ufajdane ^^
Co do cięgna. Pytałem bo znajomy mówił, że powinno się ruszać. Więc sam nie wiem. Czytałem na forum, że niby nie powinno się ruszać. Ale parę osób pisało, że im się niby rusza.. Człowiek się gubi
Czytałem na forum, że niby nie powinno się ruszać. Ale parę osób pisało, że im się niby rusza.. Człowiek się gubi
rusza sie sam ten "cyngiel" po odpieciu ciegna. samo ciegno nie powinno sie ruszac nawet na duzych obrotach na luzie. chyba ze mowimy o poruszeniu o 1mm to moze tyle sie da nawet reka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum