Wysłany: Sob Paź 06, 2012 15:17 [Rover 214si] Kilka pytań już po kupnie roverka
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Witam. Jako że jest to mój pierwszy temat zaznaczam że jestem od kilku dni posiadaczem Rover'a 214si 1.4 16v z 1997r na samej benzynie. Jestem początkującym kierowcą a to był mój pierwszy zakup. Kupiłem go bez rygorystycznych wymagań a efekt oglądania/sprawdzania auta był taki - ma jeździć i nie rdzewieć od dołu.
Tak też było jednak jaki to pierwszy błąd zrobiłem to po jednym dniu i 30min sprawdzeniu auta na następny dzień go kupiłem, to teraz się "wyostrzają" problemy
A oto problemy:
- przy większej prędkości gdy zaczynam mocniej hamować auto zaczyna "drżeć"
na stacji diagnostycznej powiedzieli - wymiana gum, opon i powinno ustąpić a na koniec na zbieżność.
- lekko znosi na lewo - to opony/zbieżność wg. stacji diagnostycznej
- czuć paliwem na bagnecie
wyczytałem że to wina zbyt małych odcinków prawda? Wymiana oleju będzie dopiero w poniedziałek.
- w zbiorniczku z płynem chłodniczym znalazła się "galareta ale nie super gęsta utrzymuje się to na samej powierzchni w zbiorniczku. Czyżby olej i jak się go w pełni pozbyć wystarczy spuścić?
- zbiorniczek z płynem do spryskiwaczy przepuszcza płyn przez uszczelkę między zbiorniczkiem a tuleją wlewu. Można potraktować to sylikonem czy raczej poszukać gumy która będzie lepiej uszczelniać?
- w aucie jest głucho (nie cicho - nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć) a prace silnika słychać "za głośno" można to jakoś wyeliminować?
- gałki lusterek chyba nie stykają czy wystarczy je tylko wyczyścić w środku?
Oleje,płyny i filtry będą wymieniane w poniedziałek.
Z góry dzięki! Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 06, 2012 15:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w zbiorniczku z płynem chłodniczym znalazła się "galareta ale nie super gęsta utrzymuje się to na samej powierzchni w zbiorniczku. Czyżby olej i jak się go w pełni pozbyć wystarczy spuścić?
A oto problemy:
- przy większej prędkości gdy zaczynam mocniej hamować auto zaczyna "drżeć"
na stacji diagnostycznej powiedzieli - wymiana gum, opon i powinno ustąpić a na koniec na zbieżność.
Ja tu bym obstawiał bardziej krzywe tarcze hamulcowe.
kzfr napisał/a:
- lekko znosi na lewo - to opony/zbieżność wg. stacji diagnostycznej
Zbieżność do ustawienia.
kzfr napisał/a:
- czuć paliwem na bagnecie
wyczytałem że to wina zbyt małych odcinków prawda? Wymiana oleju będzie dopiero w poniedziałek.
Też, ale również wina może leżeć bo złej dobranej mieszance paliwa.
kzfr napisał/a:
- w zbiorniczku z płynem chłodniczym znalazła się "galareta ale nie super gęsta utrzymuje się to na samej powierzchni w zbiorniczku. Czyżby olej i jak się go w pełni pozbyć wystarczy spuścić?
- zbiorniczek z płynem do spryskiwaczy przepuszcza płyn przez uszczelkę między zbiorniczkiem a tuleją wlewu. Można potraktować to sylikonem czy raczej poszukać gumy która będzie lepiej uszczelniać?
Zwykły silikon starczy.
kzfr napisał/a:
w aucie jest głucho (nie cicho - nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć)
Jak w czasie jazdy, to może opony huczą.
kzfr napisał/a:
a prace silnika słychać "za głośno" można to jakoś wyeliminować?
To może mieć związek z źle dobranym olejem, albo HGF-em.
Czy głośno chodzi...
Najlepiej podjechać do kogoś kto też ma taki silnik i obadać czy inaczej pracuje.
Mój w R214Si pracował tak:
http://www.youtube.com/watch?v=BconywpUCiE
I zapewniam że było z nim wszystko ok, był w naprawdę dobrym stanie.
Bardzo ogólnie:
- ubytek płynu chłodniczego
- konsystencja oleju przypominająca majonez/cappuccino/kawę z mlekiem (płyn chłodniczy dostał się do oleju)
- tłuste plamy w płynie chłodniczym lub "kawa z mlekiem" zamiast płynu (olej dostał się do płynu chłodniczego)
- wyciek płynu chłodniczego spod głowicy
- obfite dymienie z rury wydechowej (płyn dostaje się do cylindrów)
- niepokojące wskazania wskaźnika temperatury płynu chłodniczego (w wyniku ubytku płynu)
Jedynie co się zgadza to te tłuste plamy kawa z mlekiem.
Co do tej "głuchoty" to możliwe ale mogę dopiero to sprawdzić za miesiąc (przy zmianie opon)
Praca silnika jest taka sama jak na filmiku. W środku czasami ten silnik słychać jakby to był diesel i właściwie o to mi chodziło.
Co do uszczelki to możliwe jak najbardziej ponieważ w książce serwisowej w 2007r (56 000km) była planowana głowica, wymiana termostatu, wymiana szpilek x10 i filtry a nic o uszczelkach nie napisali.
Spuścił cały płyn chłodniczy i zalał zwykłą wodę (do puki niema temperatur ujemnych).
Pojeździł tak z 20/30km i znowu wodę wymienił.
Jeśli Pojawią się znowu plamy oleju to trzeba sprawdzić uszczelkę kolektora ssącego (jest tam kanał wodny).
Jeśli po tym znowu powraca problem to musisz wymienić uszczelkę pod głowicą.
Filtr paliwa i powietrza możesz wymienić, to Ci nie zaszkodzi ale oleju zostaw, dopiero jak silnik będzie sprawny to go wymień (chyba że chcesz płacić kilka razy za olej i filtr).
No nie wiem, może się mylę ale odma olejem dmucha i przez ten punkt może się on przedostawać do wody i robić potem plamy w zbiorniczku.
Chodź fakt faktem, powinno i wtedy ubywać wody, raczej niemożliwe aby olej się pojawiał a wody nie ubywało przez tą uszczelkę
Jutro wam wyśle zdjęcia. Nie grzeje się przez to ani nie ubywa tyle mogę dodać.
@edit
Więc tak zdjęć niestety nie mam bo nie wiedziałem że się aż tyle tego poleje i uciekło poza wiaderko. Olej był w masakrycznym stanie i wymieniłem go na mobil super 2000 10w40 półsyntetyk i jedno co zaraz po zalaniu zauważyłem że od razu obroty wskoczyły i opadły do ponad 1600 obrotów aż się rozgrzał i obroty powróciły do swojego normalnego położenia później wskazówka obrotomierza zaczęła falować na wolnych obrotach coś koło 1000-1100.
Płyn chłodniczy także wymieniony jeżeli się zabarwi znowu i pojawią się tłuste plamy to już będę na 100% wiedział czego to wina.
Spuścił cały płyn chłodniczy i zalał zwykłą wodę (do puki niema temperatur ujemnych).
Pojeździł tak z 20/30km i znowu wodę wymienił.
Jeśli Pojawią się znowu plamy oleju to trzeba sprawdzić uszczelkę kolektora ssącego (jest tam kanał wodny).
Jeśli po tym znowu powraca problem to musisz wymienić uszczelkę pod głowicą.
Filtr paliwa i powietrza możesz wymienić, to Ci nie zaszkodzi ale oleju zostaw, dopiero jak silnik będzie sprawny to go wymień (chyba że chcesz płacić kilka razy za olej i filtr).
autor zrobił jednak na szczęście lepiej
Woda ma inne właściwości i dopiero wtedy można przegrzać silnik.
Najtańszy płyn chłodniczy aż tak wiele nie kosztuje żeby ryzykować.
Co do drżenia po zamieniać koła, jak nie ma drugich to przynajmniej miejscami to autor coś się może dowie.
Płyn do chłodnic głównie ma krzepnąć w niższych temperaturach i wrzeć w wyższych.
Do płukania woda wystarczy, co może się stać?
Wrzeć nie zacznie, nie zakrzepnie przy obecnych temperaturach, kamień nie zdąży się wytrącić, uszczelkom także nic nie zrobi.
Temperatura pracy silnika to około 95°C w naszych silnikach.
Przy podniesionym ciśnieniu temperatura wrzenia wody i tak jest ponad 100°C.
Po za tym różnica między płynem chłodniczym a wodą jeśli chodzi o wrzenie to różnica rzędy 5/10°C.
Do płukania moim zdaniem wystarcza woda, ale wiadomo, każdy robi jak jego sumienie uważa
ADI-mistrzu, udzielaj bardziej rzeczowych odpowiedzi bo jak na razie to strzelasz sobie w kolano,z tą uszczelką kolektora, odmą, trochę to dziwne bo miałeś K serię i znowu masz, więc coś już powinieneś wiedzieć
Woda do płukania układu ok, ale nie odważyłbym się w k-serii jeździć z nią choćby kilka dni. Te normatywne 95 st.C pracy nie może być wyznacznikiem, bo wentylator włącza się przy imo stosunkowo wysokiej temperaturze i w korku możemy ugotować co nieco.
kzfr napisał/a:
Olej był w masakrycznym stanie i wymieniłem go na mobil super 2000 10w40 półsyntetyk i jedno co zaraz po zalaniu zauważyłem że od razu obroty wskoczyły i opadły do ponad 1600 obrotów aż się rozgrzał i obroty powróciły do swojego normalnego położenia później wskazówka obrotomierza zaczęła falować na wolnych obrotach coś koło 1000-1100.
Witam, dzisiaj jestem po przejechaniu 100km i muszę zdać relacje.
1. Problem z tłustym/oleistym płynem chłodniczym - znikł po wymianie i nic się nie pojawia (tylko brudny zbiorniczek), płynu nie ubywa ani oleju jak już wcześniej wspominałem.
2. Falowanie obrotów - tak po wymianie oleju ale tylko pierwsze uruchomienie silnika tuż po wymianie wyglądało tak - jakby ktoś dodał gazu i puścił (tak 2 razy) następnie obroty z 1.200 obrotów na 1.100 falowały a następnie spadły na niższe obroty chyba 1000-900 trudno mi powiedzieć bo to było 2 dni temu.
3. Co do opon to trzeba poczekać będę zmieniać na zimówki i od razu na zbieżność + wyważanie.
Teraz zauważyłem następne problemy
- tylna wycieraczka nie działa albo nie wiem jak ją włączyć.
- spryskiwacze też nie chcą pryskać ale zauważyłem że ktoś włożył b. ciasną przejściówkę między dwoma wężykami może wystarczy to zmienić bo aktualnie to "wylewa się na maskę" z spryskiwaczy a nie "pryska na szybę"
- centralny zamek - to cudo jest dla mnie czarną magią! W momencie kupna musiałem nacisnąć 2x aby otworzyć, po kilku dniach tylko 1x naciskałem a teraz znowu wróciło do 2 kliknięć zastanawia mnie czy mogłem jakoś to przeprogramować (zaznaczam że nigdy nie otwierałem drzwi za pomocą kluczyka). Jeszcze jedno pytanie czy gdy będę chciał wymienić baterię w pilocie centralki to czy może się przeprogramować?
- strasznie denerwujący jest ten hałas w środku ale moje autko chyba było składane widać to po "wkrętach w boczkach drzwi i ten insert zapięcia źle zamontowany w pasach bezpieczeństwa i chyba brakuje tam maty wygłuszającej takie jest moje zdanie może gdyby ktoś był z okolic Tarnowskich Gór (Śląsk - 30km od Katowic) to chciałby się spotkać i pokazać/porównać jak u kogoś innego taki roverek chodzi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum