Wysłany: Sro Sie 27, 2008 21:25 [R25] Woda za siedzeniem pasazera ( kierowcy ) .
Witam Forumowiczow. Przeszukalem forum na temat wody w samochodzie ( w moim przypadku R25 z 2001 ) bylo kilka postow lecz niebylo o wodzie za siedzeniem pasazera ( mam kierownice po prawej stronie ). Sprzatajac samochod calkiem przypadkowo stwierdzilem wode pod wykladzina ( byla mokra ) ktora byla mokra o srednicy ~30 cm reszta sucha. Czy ktorys z forumowiczow mial moze kiedys taki problem i wie ktoredy moze dostawac sie woda. Z gory dziekuje za odpowiedzi. POZDRAWIAM !
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 21:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A masz klimatyzacje??Kiedys cos bylo na forum ze zapchany byl wezyk,ten gdzie woda Ci kapie pod auto z klimy i sie lalo do srodka ale za fotelem...hmmm.Moze uszczelka w szybie albo w drzwiach?
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ostatnio zmieniony przez Zukowaty Sro Sie 27, 2008 21:30, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 202 Skąd: Wrocław
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 21:30
Hej miałem kiedyś taki sam problem w Mazdzie 626 z 2.0 D 87roku, okazało sie ze nadkole jest zeżarte przez rdze, a najlepszy bajer to był w zimie bo co 100km czujnik piszczał w Mazdzie ze woda w odstojniku sie nagromadziła, okazało sie ze rurka odpowietrzająca z baku jest tez przeżarta przez rdze no i sprawdź jeszcze mocowanie amortyzatora.
Pozdro
_________________ 1,1 mały ale wariat;-) (2 mandaty za prędkość ;-Di jedna stłuczka (szajse);-)
Witam!! Mam wielki problem z moim "Żuczkiem" (Rover R25 Street Wise). Jakiś czas temu zauważyłam wodę pod dywanikiem kierowcy, woda jest tylko po lewej częsci auta, tzn. pod kierwcą i z tyłu. Najwięcej jednak jej znajduje się w gąbce pod dywanikiem kierowcy.
Na autach się nie znam więc zadzwoniłam do przyjaciela...- tata.
Odkręcił siedzenie, odsuneliśmy wykładzinę i laliśmy wodą na szybę. Woda leci z lewej strony, jakby za radiem. Prawa strona, gdzie znajduje się dzwignia do otwierania maski jest słucha.
Stwierdziliśmy że może gdzieś szybą leci woda, więc tata próbował uszczelnić szybę, efekt niestety umarł w zarodku..szynba pękła od podwadzenia śrubokrętem..
Teraz jest nowiutka szybka, a gościu który ją wymienił stwierdził, że woda nie mogła się przez nią lać, gdyż zadnych sladów nie zauważył.
Otwory przy pod szybiu drożne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum