Wybacz tronsek, ale to nie do końca głupie przemyślenie (choć na takie wygląda) . Ja jeżdżę przeważnie sama i problemu nie mam. A dzisiaj nie dość, że miałam pasażera to jeszcze zabrałam autostopowicza i była masakra
Stąd to głupawe spostrzeżenie, ale nauka cenna może być taka, aby osoby mające "parujący" problem w czasie deszczu nie zabierały nikogo dodatkowego na stopa, bo zdecydowanie pogarsza to sytuację. I chociaż mi szkoda tych ludzi stojących w deszczu i to ja już na pewno nie będę.
że miałam pasażera to jeszcze zabrałam autostopowicza i była masakra
Co nie zmienia faktu ze wynika to glownie z tego ze autostopowicz wsiadl w przemoczonej kurtce.
Zrob test, otworz w deszczu jedne drzwi na chwile tak zeby kilka kropel zostalo na parapecie pod szyba. zobaczysz ze ta szyba zaparuje najbardziej. widac jaki wplyw ma kilka kropel a co dopiero caly mokry autostopowicz
bizon, pewnie że mokre ciuchy robią swoje również. Masz rację. Ale ojciec wsiadał ze mną suchy i sytuacja już była o wiele gorsza niż jak jadę sama.
No chyba, że się spocił ze strachu, że musi ze mną jechać
U mnie pomaga nawiew na szyby + ogrzewanie na maxa + włączona klima. W moment szyby odparowane. Tylko, teraz po małym wypadu z dzikiem klima jeszcze nie uzupełniona została... i widzę jaki problem byłby bez niej jeżdżąc z pasażerami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum